środa, 16 stycznia 2013

Marchewkowa pasta :)

Przepis wywołał moje ogromne zdziwienie,gdy przeczytałam skład produków,których trzeba użyć do "produkcji"owej pasty:) Surowa marchew i jajko? Nie,to nie może być smaczne. Na szczęście babska ciekawość wzięła górę i nie minęło kilka minut,jak świeżo przyrządzona pasta wylądowała na stole.Okazała się całkiem"zjadliwa" :) Od tej pory co jakiś czas robię pastę,która zyskuje akceptację coraz to większego grona konsumentów :)))

Na jedną surową marchewkę potrzebujemy jedno ugotowane na twardo jajko. Marchew oczyszczamy i ścieramy na tarce o średnich oczkach ,tak samo ścieramy jajko,dodajemy sól,pieprz,przeciśnięty przez praskę czosnek do smaku.Całość mieszamy z majonezem i pasta do tostów,wędlin gotowa. Smacznego!!!

8 komentarzy:

  1. past bardzo lubię ale z marchwią jeszcze nie jadłam, chętnie spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajna, na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zaciekawił ten przepis. Oj, chyba zaraz zrobię :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wczoraj robiłam:)Ciekawa jestem Twojej opinii:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko by było ok, gdybym lubiła jajka : ))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu...no bez jaj to się nie da,tym razem heh:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. powiem Ci że mnie też zadziwiły składniki :) no bo jak ?? surowa marchew i ugotowane jajo :D brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Będę czuć się zaszczycona,jeśli zdecydujesz się skorzystać z mojego przepisu,a następnie wyrazisz o nim swoje zdanie.Anonimie,bardzo proszę,podaj imię :)