poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pulpety w sosie porowym z chrzanem :)

Szkoda,że tak szybko znikły...Były naprawdę smaczne.Ostatnie dwa udało mi się ująć na zdjęciu,bo głodny M.już na nie czekał przy stole.Nieco zmodyfikowany przepis pochodzi z książeczki"Obiady na cały rok".


50 dkg mięsa mielonego
3 łyżki bułki tartej
2 jajka
posiekana natka pietruszki
sól i pieprz
     sos:
2-3 średnie pory
trochę masła do podsmażenia
1 łyżka tartego chrzanu
ok.50 ml śmietany
sól i pieprz

Mięso mieszam z pozostałymi składnikami,formuję pulpety.W garnku,do gotującej się wody wrzucam pulpety i gotuję ok.30 min.Na patelni podsmażam  na maśle pokrojone w półpasterki pory,doprawiam solą i pieprzem,zalewam śmietanką i lekko podduszam.Na koniec dodaję chrzan.Sos można zagęścić mąką rozpuszczoną w wywarze z pulpetów-ja tą czynność pominęłam.Smacznego!!!
o

10 komentarzy:

  1. AnotherBlogAboutCooking7 kwietnia 2014 21:00

    super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata7 kwietnia 2014 21:32

    pycha!! i wcale się nie dziwię, że szybko zniknęły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łucja7 kwietnia 2014 22:42

    w takim sosiku musiały świetnie smakować, też bym szybko zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mysza757 kwietnia 2014 22:47

    Coś dla mnie uwielbiam por, chrzan a ty to fajnie połączyłaś. Pulpeciki do tego lekkie co lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Opalanka8 kwietnia 2014 11:45

    Piękny obiadek. Lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Beata9 kwietnia 2014 09:15

    Muszę w końcu zorbić, bo chodzą za mną już od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Magda C.9 kwietnia 2014 12:11

    Cudne takie pulpety, z ryżem idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mufinka799 kwietnia 2014 18:16

    Pulpeciki - uwielbiam! Idealne na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakiempisany9 kwietnia 2014 21:14

    uwielbiam sosik chrzanowy... por musiał nadać mu ciekawy posmak ;)
    hm.. aleś mi narobiła smaka na pulpeciki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzikowiec14 kwietnia 2014 10:14

    Jak dla mnie - wymarzony obiad. Połączenie doskonałe. Absolutnie!

    OdpowiedzUsuń

Będę czuć się zaszczycona,jeśli zdecydujesz się skorzystać z mojego przepisu,a następnie wyrazisz o nim swoje zdanie.Anonimie,bardzo proszę,podaj imię :)