czwartek, 29 sierpnia 2013

Filety z kurczaka zapiekane z estragonem :)

Witam pourlopowo:)Wypoczęta,z naładowanymi pozytywną energią akumulatorami powoli wracam do codzienności i blogowania.Na pierwszy ogień idzie zapiekany kurczaczek z sałatką.


4 filety z kurczaka
20 dkg śmietany
pół szklanki białego,wytrawnego wina
1 łyżka brandy - pominęłam,nie posiadam takiegoż trunku na chwilę obecna w domu
1 łyżka ostrej musztardy - użyłam sarepskiej
2 łyżeczki suszonego estragonu
2 łyżki masła - zastapiłam oliwą z oliwek
sól,pieprz

Z wina,musztardy i 1 łyżeczki estragonu robię marynatę.Filety kroję na połowę wzdłuż i mieszam z marynatą,odstawiam na 5 godz.do lodówki.Skróciłam czas do półtorej godziny.Po tym czasie rozgrzewam na patelni oliwę(masło jeśli z niego korzystamy)i obsmażam osączone z marynaty filety,lekko je solę z obu stron.Do pozostałej marynaty dodaję resztę estragonu,brandy(gdybym miała)oraz śmietanę,sól,pieprz i gotuję na wolnym ogniu do zgęstnienia mieszając.Dolewam resztę masła po usmażeniu filetów.Mięso układam w naczyniu żaroodp.i polewam sosem.Wkładam do nagrzanego do 220 stopni piekarnika na 20 min.Podaję z sałatką z kalafiora.Smacznego!!!

8 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo apetycznie i ten sosik musi być pyszny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że jesteś! Kurczaka w estragonie od dawna mam w planach, Twój przepis jeszcze bardziej mnie rozochocił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat estragon w tym przepisie nie daje najmocniejszego smaku,ale z pewnością przełamuje inne-danie jest warte zrobienia,polecam.

      Usuń
  3. Wszystko to co lubię , pyszności :)

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny ten kurczak :) Jak akumulatory naładowane, to czekam na nowe inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. moja rodzina była by zachwycona takim daniem:) wygląda przepysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. pyszne mięsko :) witaj po urlopie :) czekam na kolejne smaczne przepisy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie dobre mięsko, w winie to place lizać. Również witam po urlopie :-)

    OdpowiedzUsuń

Będę czuć się zaszczycona,jeśli zdecydujesz się skorzystać z mojego przepisu,a następnie wyrazisz o nim swoje zdanie.Anonimie,bardzo proszę,podaj imię :)