czwartek, 1 maja 2014

Buraczki do obiadu :)

W takiej wersji najbardziej je lubię.Na ciepło,przełamane cukrem do smaku przypominają mi dzieciństwo,kiedy to poza ćwikłą,zieloną sałatą i marchewką z groszkiem takie właśnie buraczki bez marudzenia zjadałam jako dodatek do mięsa.Okazało się,że moje dziecko i mąż też je bardzo lubią.


podaję same użyte składniki bez dokładnych proporcji,nigdy w tym przypadku nieczego nie ważę i nie odmierzam :)

buraczki-zazwyczaj 8-9 średniej wielkości
cukier do smaku
masło do smażenia
odrobina wody
można minimalnie doprawić pieprzem

Buraczki nieobrane gotuję,aż będą prawie miękkie.Obieram i ścieram na średniej tarce na wiórki(pomiędzy grubymi oczkami,a tymi na ćwikłę),dodaję masło,jakieś 1,5 łyżki,cukier do smaku i na bardzo małym ogniu podsmażam.Jeśli jest mało soku z buraków dolewam trochę wody,żeby się nie przypaliły.Ja nie dodaję pieprzu,ale można nim lekko doprawić do smaku.Podaję gorące jako dodatek do mięsnych dań,kopytek z mięsnym sosem itp.Smacznego!!!

20 komentarzy:

  1. Buraki po bakłażanie to moje ulubione warzywo. Uwielbiam takie tarte :-)piękne kwiatki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja do bakłażana wciąż się przekonuję,zjem,ale bez zachwytu:)

      Usuń
  2. Uwielbiam buraczki! Mogę je jeść nawet bez reszty obiadu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham takie buraczki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam buraczki, nawet bez reszty obiadu....:))
    U mnie w domu mówiło się na nie,, jarzynka,,....robię tak jak moja Mama na zasmażce z mąki i oprócz cukru dodaję kroplę octu lub soku z cytryny.
    Wiem, że są bardziej kaloryczne....ale takie lubię i to mój smak dzieciństwa :)
    Zrobię kiedyś Twoją wersję... :))
    Miłej majówki...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię :) moja córka to jeszcze zje, ale synka to nie przekonam ;/ mam nadzieję że mu się to zmieni !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podrośnie to polubi:)obserwuję u mojego,jak mu się smaki zmieniają:)

      Usuń
  6. my jemy raczej z chrzanem, lub zagęszczone z mąką, ale ta wersja też mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chrzanem na ciepło?bo ja z chrzanem to tylko ćwikłę znam.

      Usuń
  7. a ja na ciepło nigdy nie próbowałam muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko,no proszę Cię,serio?a ja myślałam,czy warto dodawać ten post,byłam przekonana,że takie buraczki zna każdy:)zatem polecam do spróbowania:)

      Usuń
  8. Też bardzo lubię, choć dodaję trochę soku z cytryny i soli. Wtedy reszty obiadu może nie być :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje buraczki widzę, nie wiem tylko dlaczego są u Ciebie i kto zjadł moje buraczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam z tym nic wspólnego,może się same teleportowały:)))

      Usuń
  10. Taaaak, pycha, też dodaję cytrynę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pycha - Uwielbiam buraczki zasmażane, co prawda każdy ma swój sposób na doprawianie, bo ja lekko zakwaszam sokiem z cytryny i dodaję odrobinę mąki, czasami cebulkę, ale smaki dzieciństwa są najwspanialsze i każdy robi jak lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, narobiłaś mi apetytu na buraczki :) Chyba i ja zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam taka przystawkę :) ps. piękna focia

    OdpowiedzUsuń
  14. W mojej kuchni bardziej popularna ćwikła, ale i taką wersja buraczka nie pogardzę, bo bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Będę czuć się zaszczycona,jeśli zdecydujesz się skorzystać z mojego przepisu,a następnie wyrazisz o nim swoje zdanie.Anonimie,bardzo proszę,podaj imię :)