Łączna liczba wyświetleń

środa, 31 grudnia 2014

Szczęśliwego Nowego Roku 2015 !!! oraz druga rocznica bloga :)


Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2015!!!
Pomyślności,zdrowia,radości,miłości,spełnienia marzeń...
                                                                             
                                                                                         życzy Agusiowe Gotowanie




Kochani,dziś mój blog obchodzi drugą rocznicę.Z tej okazji chcę podziękować wszystkim,którzy odwiedzają bloga,komentują i korzystają z moich przepisów.Blog powstał nieśmiało,bez przygotowań i planów,a podczas tych dwóch lat przyniósł wiele radości,ale i wątpliwości-czy warto,jaki to ma sens,czy blog jest wystarczająco przejrzysty i atrakcyjny,by zachęcać do odwiedzin,czy proponowane przeze mnie dania smakują nie tylko mnie i moim domownikom,ale również tym,którzy zechcieli skorzystać z przepisu...W związku z tym,chciałabym Was,kochani,prosić o podzielenie się ze mną Waszymi opiniami na temat bloga.W skali 1-5 oceńcie proszę,co sądzicie o:

  • przejrzystości,rozmieszczeniu postów,gadżetów itp.
  • przepisach-czy zachęcają do skorzystania,czy są przestarzałe,nieciekawe
  • zdjęciach   
oraz :
  • jakich przepisów jest za dużo/za mało
  • jakich oczekiwalibyście
Z góry dziękuję za każdą opinię,zarówno pozytywną,jak i negatywną,która zmotywuje mnie do pracy.                              
                                                     



                                                        DO SIEGO ROKU!!!




poniedziałek, 29 grudnia 2014

Przyprawa do gyrosa :)

Sylwester przed nami,a po nim,okres imprez karnawałowych,zatem sałatki wszelkiej maść są mile widziane,a gyros z kurczakiem,moim zdaniem,sprawdzi się teraz doskonale.Proponuję zatem zrobić domową przyprawę do gyrosa,pełną aromatów i smaków.Odkąd znalazłam przepis,którego porporcje bardzo mi odpowiadają,nie kupuję już przyprawy,a robię ją sama.Polecam:)


źródło przepisu - (klik)

2  łyżki słodkiej papryki
1  łyżeczka chili
1  łyżeczka ziaren kolendry - ucieram w moździerzu
1  łyżeczka granulowanego czosnku
1/2  łyżeczki kminku - ucieram j.w.
1/2  łyżeczki mielonej cebuli - zazwyczaj pomijam
1/2  łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki oregano
1/2  łyżeczki rozmarynu
1/4  łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
1/4  łyżeczki cynamonu
1/4  łyżeczki gałki muszkatołowej

Wszystkie składniki mieszam i przyprawa gotowa.Przechowuję szczelnie zamkniętą.Smacznego!!!


sobota, 27 grudnia 2014

Makowiec japoński :)

Wprawdzie święta już za nami,ale przecież okres na świąteczne wypieki trwa czemu więc nie spróbować,jeśli jest potrzeba na ciasto,tego makowca.Jest wilgotny dzięki jabłkom,a upieczony z ugotowanego maku ma intensywniejszy kolor i smak.Ja swój piekłam z masy makowej,nie zaopatrzyłam się jeszcze w maszynkę do mielenia,która w tym przypadku jest niezbędna.


9 jajek - osobno białka i żółtka
9 łyżeka kaszy manny
ok.40-50 dkg jabłek,waga po oczyszczeniu z gniazd nasiennych i obraniu - ścieram na grubej tarce,odciskam sok
1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
trochę skóki pomarańczowej,rodzynki
mały proszek do pieczenia - ja dałam kopiatą łyżeczkę
43 dkg cukru pudru - w masie makowej jest już cukier więc zmniejszyłam ilość do 35 dkg
30 dkg maku - u mnie masa makowa
1 masło

Masło ucieram z cukrem,dodaję stopniowo żółtka,następnie mieszając dodaję odciśnięte jabłka,mannę,mak,bakalie,pianę.Masę wylewam do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 30 min.po tym czasie temp.zwiększam do 190 i piekę jeszcze 15 min.Po ostudzeniu można na wierzch zrobić polewę np.z tego przepisu.
Jeśli używamy suchego maku(30 dkg),to gotujemy go w wodzie,a następnie,gdy woda już odparuje,mielimy w maszynce,ostudzony dodajemy do utartych żółtek z cukrem i masłem j.w.Smacznego!!!






wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt :)


Niech Wigilia i Święta 
upłyną Wam spokojnie i radośnie
przy staropolskich kolędach i zapachu świerkowej gałązki !

                                                                 


przepis na makowiec ze zdjęcia pojawi się w osobnym poście

czwartek, 18 grudnia 2014

Paszteciki z kapustą z ciasta twarogowego :)

Pyszne małe kąski,idealne nie tylko do wigilijnego barszczu.Można dobrać dowolny,ulubiony farsz i serwować je również podczas sylwestrowej zabawy lub po prostu bez okazji rozkoszować się ich smakiem.Przepis od lat wykorzystywany przez moją Teściową trafił od niej w moje ręce:)Ciasto jest bardzo elastyczne i szybkie do zrobienia,a drobinki niemielonego twarogu delikatnie chrupią po upieczeniu.


porcja ciasta na ok.70 pasztecików wielkości dużych kopytek

25 dkg mąki pszennej
25 dkg twarogu - można zmielić
25 dkg masła
sól
mleko do posmarowania wierzchu - opcjonalnie

Wszystkie składniki ciasta zagniatam,wałkuję na grubość ok.5 mm i kroję na pasy szer.ok.5-6 cm.Na każdy pasek nakładam farsz i zwijam w rulon łączeniem do dołu,lekko uciskam formując równy rulonik,kroję na skos,układam na papierze do pieczenia na blaszce,smaruję mlekiem i piekę ok.20 min.aż nabiorą złotego koloru we wcześniej nagrzanym do 200 stopni piekarniku.Odkładam do ostudzenia.

Farsz może być dowolny,ja ze względu na święta zrobiłam z kiszoną kapustą i pieczarkami:

2 słoiki kiszonej kapusty
ok.30 dkg pieczarek + masło do smażenia
sól,pieprz do smaku

Kapustę odsączam na sicie,przelewam zimną wodą,wrzucam do garnka,zalewam wodą i gotuję do miękkości.Odcedzam,studzę,następnie zimną odciskam z nadmiaru wody i drobno siekam.Oczyszczone pieczarki kroję w bardzo drobną kostkę,odparowuję na suchej patelni,a następnie podsmażam z odrobiną masła i dodaję do posiekanej kapusty.Doprawiam solą i pieprzem.Z podanej ilości farszu zostało mi ok.2 kopiate łyżki już po zwinięciu pasztecików.Smacznego!!!


Wigilia 2014

wtorek, 16 grudnia 2014

Piernik - najpyszniejszy :)

Podczas ubiegłorocznych Świąt miałam okazję spróbować piernik,który uzależniał.Po pierwszym kęsie nie sposób było się oprzeć chęci na kolejny,kolejny...od zjedzenia całego powstrzymał mnie fakt,że nie byłam u siebie w domu i poprostu nie wypadało mi objadać się piernikiem:)Na szczęście udało mi się zdobyć przepis,tu ukłon w stronę Pani Marii-dziękuję.Dziś upiekłam 2 pierniki w keksówkach i od razu dodaję post,bo trzeba je upiec 7-10 dni przed jedzeniem,wtedy smakują najlepiej,tak sugeruje Pani Maria.Piernik na zdjęciu był jeszcze lekko ciepły,a już połowę zjedliśmy.Ciasto jest bardzo słodkie,ale tak miękkie i pyszne,że nie można nie spróbować.


     porcja na 2 keksówki dł.31 cm

50 dkg mąki pszennej
25 dkg miodu - jeśli jest skrystalizowany należy go rozpuścić wkładając słoik do naczynia z gorącą wodą
3 - 4 jajka
10 dkg miękkiego masła
22 dkg cukru - można mniej,bo ciasto jest dość słodkie
2/3 szkl.jasnego mocnego piwa
po łyżeczce mąki ziemniaczanej,proszku do pieczenia i sody oczyszczonej
płaska łyżeczka przyprawy do pierników - ja dałam niecałe 1,5 łyżeczki mieszanki z cynamonu,imbiru i rozgniecionych w moździerzu 5 goździków
bakalie - ja pominęłam

Masło ucieram z 3 łyżkami cukru i jajkami na puszystą masę.Następnie ucierając dodaję mąkę pszenną,proszek,sodę i mąkę ziemniaczaną.Masa zrobi się bardzo gęsta.Dodaję płynny miód i piwo oraz przyprawę i miksuję,by całość się połączyła.Masę wylewam do wyłożonych papierem do piecz.keksówek i piekę w nagrzanym do 180-200 st.piekarniku przez godzinę-ciasto ma odstawać od brzegów,gdy jest upieczone.Podczas pieczenie,przez pierwsze 30 min.nie powinno się otweirać piekarnika.Upieczone i ostudzone pierniki trzeba zawinąć w ściereczkę i do świąt przechowywać w lodówce,następnie można je przełożyć dżemem i kremem budyniowym,zrobić polewę lub zostawić ciasto bez dodatków.Ostatni etap chłodzenia w lodówce oraz przekładania dopiero przede mną,ale ponieważ ciasto najsmaczniejsze jest wtedy,gdy upieczemy je wcześniej,to dodaję post,by zdążyć upiec je na święta.Smacznego!!!

Aktualizacja posta w dniu 25 grudnia-mój piernik po wyjeciu z lodówki na 2 dni przed świętami,gdzie odpoczywał owinięty ściereczką,niestety nie zmiękł tak bardzo,jak ten,którym zostałam poczęstowana w ubiegłym roku.Smakował tak samo,ale nie rozpływał się w ustach,nie zrezygnuję jednak z korzystania z tego przepisu,jedynie będę go piec bliżej świąt i przechowywać w woreczku.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Jogurtowy deser ze świeżej żurawiny z mango i bananem :)

Kupując świeżą żurawinę nie miałam na nią zupełnie pomysłu.Owoce są cierpkawe w smaku,nie nadają się do jedzenia na surowo,a już napewno nie w większej ilości,zatem trzeba je jakoś przetworzyć.Wymyśliłam deser i choć owoce są surowe,to w zblendowanej formie i z dodatkiem innych owoców smakują całkiem nieźle.


2 garście świeżej żurawiny
1 banan
1 mango
jogurt naturalny
miód do owoców - opcjonalnie

Owoce blenduję na jednolitą masę i przekładam warstwowo z jogurtem.Gotowe-szybko i smacznie,a poza tym zdrowo,bo żurawina zawiera sporo cennych składników.O właściwościach żurawiny można dowiedzieć się stąd(klik). Smacznego!!!


niedziela, 14 grudnia 2014

Lussekatter - oczy św.Łucji :)

Lussekatter to bułeczki drożdżowe wypiekane  dla upamiętnienia śmierci Łucji,która poprzez swoją bohaterską postawę w obliczu śmierci,szybko została uznana za świętą.Więcej informacji na jej temat można znaleść tu.


 przepis na Lussekatter pochodzi z bloga Fabryka Kulinarnych Inspiracji (klik), którego autorka Łucja zaprosiła mnie do wspólnego Wypiekania na Śniadanie:)

300 ml mleka
20 dkg masła
5 dkg świeżych drożdży
2 jajka
1/2 łyżeczki soli
15 dkg cukru
2 g szafranu lub kurkumy
75 dkg mąki
rodzynki
1 jajko + 2 łyżki mleka mieszam i smaruję wierzch bułek przed pieczeniam

Masło rozpuszczam i zostawiam do ostygnięcia.Do pół szkl.letniego mleka dodaję2 łyżeczki cukru i drożdże,mieszam,dodaję 2 łyżki mąki i zostawiam do wyrośnięcia.Do miski z mąką dodaję wyrośnięty rozczyn,resztę letniego mleka,masło,roztrzepane jajka oraz pozostałę składniki.Wyrabiam ciasto i odstawiam do wyrośnięcia.Następnie dzielę je na równe porcje,formuję wałeczki długości 15-20 cm i zwijam w literkę S,do środka ślimaczka wkładam rodzynkę.Odstawiam na 15 min do ponownego wyrośnięcia.Piekarnik nagrzewam do 220 stopni,drożdżówki smaruję jajkiem z mlekiem i piekę ok.12 min.na złoto.Smacznego!!!
Bardzo dziękuję Łucji za propozycję udziału we wspólnym pieczeniu,cieszę się bardzo,gdyż przełamałam moją niechęć do pieczenia drożdżowych ciast.Bułeczki,jako jedne z pierwszych wypieków,uważam za udane.

Miałam ogromną przyjemność piec wspólnie z :
Łucją
Izą
Agatą
Bożeną
Wiosenką
Kingą
Kamilą
Magdą
Marzeną


piątek, 12 grudnia 2014

Ciasto marchewkowe z mąki pełnoziarnistej :)

Ciasto marchewkowe jest ulubionym mojego małolata,który często również towarzyszy mi podczas pieczenia.Proponowane dziś ciasto jest lekkie i puszyste,inne w konsystencji niż to (klik),które podawałam poprzednio.Jednak oba,choć różne,są bardzo smaczne,zachęcam do wypróbowania.


    porcja na blaszkę 17/20 cm

17,5 dkg cukru dark muscovado
200 ml oleju
2 jajka
20 dkg marchewki startej na grubej tarce
22,5 dkg mąki pszennej pełnoziarnistej - użyłam pełnoz.chlebowej
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
ok.1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
11 dkg pokrojonych orzechów włoskich

   polewa:

11,5 dkg półtłustego serka typu Filadelfia
4 łyżki miękkiego masła
8,5 dkg cukru pudru
po 1 łyżeczce startej skórki z cytryny i pomarańczy - pominęłam

W misce ubijam jajka,dodaję cukier i olej cały czas ubijając.Następnie mieszam drewnianą łyżką i dodaję marchewkę,przesianą mąkę z sodą,cynamon i gałkę oraz orzechy.Piekarnik nagrzewam do 190 st.masę wylewam na wyłożoną papierem do piecz.formę(ciasto na zdjęciu piekłam w 20 cm tortownicy,wyszło dość wysokie,ale czas pieczenia musiałam sporo wydłużyć,natomiast w formie 17/20 jest niższe,ale wystarczy piec ok.40 min.)i piekę 40-50 min.do suchego patyczka.
Skłdaniki polewy miksuję,na koniec dodaję skórki z cytryny i pomarańczy.Gdy ciasto zupełnie ostygnie smaruję wierzch polewą i odstawiam do zastygnięcia.Smacznego!!!



Wasze pomysły na osłodę jesiennych wieczorów Lekkie niskokaloryczne Święta oraz Sylwester

środa, 10 grudnia 2014

Ciasto na pierogi wg.s.Anastazji :)

Święta zbliżają się coraz większymi krokami,czas więc zabrać się za przygotowanie tego,co można z powodzeniem przyrządzić wcześniej i zamrozić,by oszczędzić siły na to,co musi być robione w ostatnim momencie.Zaczęłam od ruskich pierogów.W tym roku,podobnie jak w ubiegłym ugotowałam je wcześniej,a zupełnie ostudzone zamrożę,by w wigilijny wieczór odgrzać je we wrzątku-smakują równie dobrze,jak gotowane na bieżąco.Do przygotowania ciasta korzystam z przepisu s.Anastazji,jednak farsz robię"na oko",jeśli mam go nieco więcej niż ciasta poprostu podsmażam na patelni,zawsze znajdzie się chętny,by zjeść:)


1/2 kg mąki - używam tej do pierogów - z podaje porcji otrzymuję średnio 55 pierogów
1 jajko
1/2 płaskiej łyżeczki soli
ok.3/4 szkl.letniej wody
1/4 szkl.gorącego mleka

Mąkę przesiewam na stolnicę,robię wgłębienie w środku i wlewam mleko,by zaparzyć mąkę,mieszam widelcem.Następnie dodaję sól,jajko i zagniatając ciasto dolewam wodę.Ciasto powinno być luźne,ale nielepiące się.Gdy jest dobrze wyrobione wałkuję na 2-3 mm i krążkiem wielkości szklanki umoczonym w mące,by się nie przyklejało wycinam krążki.Na każdy nakładam pełną łyżeczkę farszu i sklejam brzegi,spód oprószam mąką i odkładam na ściereczkę.Gdy wszystkie pierogi są gotowe,w dużym garnku zagotowuję wodę i wrzucam pierogi partiami,mieszając na początku,by nie przywarły do dna.Po wypłynięciu na wierzch gotuję krótką chwilę.Wybieram łyżką cedzakową na talerz do ostudzenia.Zupełnie zimne wkładam do woreczków,tak by stanowiły płaską warstwę i raczej się nie dotykały,bo podczas ogrzewania we wrzątku w miejscu zetknięcia ciasto może się rozkleić i wypłynie farsz.Na zdjęciu pierogi nieokraszone masłem,gotowe do mrożenia.

   farsz wg.s.Anastazji - ja korzystam z tych samych składników,jednak ilość może być inna,bo nie     ważę ziemniaków

1/2 kg ziemniaków - ugotować,utłuc,do zimnych dodać,podsmażoną na złoto na tłuszczu 1 dużą cebulę,rozgnieciony biały ser 20-30 dkg,sól i pieprz do smaku.




Pierogi na Wigilię

wtorek, 9 grudnia 2014

Tarta z kurczakiem na francuskim cieście :)

Niespodziewałam się,że  jest tak sycąca,a w dodatku łatwa do zrobienia,oczywiście,jeśli wykorzysta się kupne ciasto francuskie.Tarta z powodzeniem może stanowić danie obiadowe,ale nadaje się również na kolację.Mój małolat stwierdził,że "ta pizza"jest bardzo smaczna i nawet spróbował fety od której do tej pory stronił.No same plusy:)


   pomysł z serii"Fakt radzi"z moimi zmianami

 piekłam na formie do pizzy o średnicy 32 cm
50 dkg ciasta francuskiego
10 dkg fety - użyłam oryginalnej,nie sera fetopodobnego
ok.50 dkg piersi z kurczaka
30 dkg pieczarek
1 cebula
2 ząbki czosnku
kilka pomidorków koktajlowych
sól,pieprz,suszony tymianek,domowa a'la vegeta(klik),lub dowolne przyprawy do kurczaka
olej do smażenia

Kurczaka kroję w małą kostkę,oprószam domową a'la vegetą i smażę na rozgrzanym oleju.Osobno na patelni podsmażam oczyszczone i pokrojone w plasterki pieczarki,pod koniec dodaję cebulę w kostkę i drobno posiekany czosnek.Pieczarki łączę z kurczakiem,lekko doprawiam pieprzem i tymiankiem.Piekarnik nagrzewam do 210 stopni(lub temp.podanej na op.ciasta),ciasto francuskie wykładam na formę do pizzy,na to kurczaka z pieczarkami,połówki pomidorków oraz fetę w kostkę.Zapiekam ok.20 min,aż ciasto podrośnie i się zrumieni.Podaję tuz po wyjęciu z piekarnika.Smacznego!!!




niedziela, 7 grudnia 2014

Chleb na jogurcie z prażonymi zarodkami pszennymi z maszyny :)

Słodkawy,smakuje dobrze zarówno na świeżo,jak i w postaci tostów.


     porcja na chleb o wadze 675g czyli 11/2 lb

175 ml jogurtu naturalnego
90 ml wody
1,5 łyżki oleju lub oliwy
3 łyżki miodu
1,5 łyżeczki soli - użyłam 1/2 łyżeczki
4,5 łyżki mleka w proszku
20 g zarodków pszennych prażę na suchej patelni,dodaję ostudzone
25 dkg mąki chlebowej pszennej
22,5 dkg mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżka drożdży w proszku

Do odmierzania składników używam miarek dołączonych do maszyny.Wszystkie składniki sypkie odmierzam równo z brzegiem miarki i dodaję w kolejności jaka jest sugerowana w instrukcji maszyny.Ustawiam opcję"pieczywo pełnoziarniste",stopień wypieczenia skórki"średni".Smacznego!!!

piątek, 5 grudnia 2014

Sałatka z marynowanych ogórków :)

Jeśli ogórki do obiadu to tylko w postaci mizerii-tak je podawałam dopóki nie odkryłam pomysłu na ogórki marynowane w "Vegetarian&wholefoods bible".Smak nas pozytywnie zaskoczył.W oryginalnym przepisie są 2 ogórki,ja jednak twierdzę,że lepiej smakuję 1 zamarynowany w ilości marynaty wystarczającej na 2 sztuki(lub 2 ogórki w podwójnej ilości marynaty),wtedy uzyskujemy wyrazistszy smak ogórka.W przepisie podaję ilość marynaty dla 2 ogórków,wg.oryginalnego przepisu.


             uwaga: smaczna,ale czasochłonna :)
       
1 ogórek"wąż"
1 łyżka soli
175 ml wytrawnego cydru
1 łyżka octu jabłkowego
3 łyżki świeżego posiekanego koperku - użyłam trochę mniej
szczypta mielonego pieprzu
9 dkg cukru 

Opłukanego ogórka kroję w bardzo cienkie plasterki,solę i odstawiam na godzinę.Po tym czasie płuczę ogórka na sitku pod zimną wodą i osuszam z nadmiaru wody na papierowym ręczniku.Składniki marynaty(poza koperkiem)lekko podgrzewam w rondlu,aż do rozpuszczenia się cukru.Zdejmuję z ognia,a gdy wystygnie zalewam marynatą ogórka i odstawiam na 2 godziny najlepiej do lodówki.Po tym czasie odcedzam marynatę,do ogórka dodaję posiekany koperek i lekko doprawiam pieprzem do smaku.Smacznego!!!

środa, 3 grudnia 2014

Kurczak po azjatycku :)

Smaczna odmiana tradycyjnych posiłków z nieco azjatycką nutką.Przepis znalazłam w "Tinie",zamieniłam jednak wieprzowinę na kurczaka.


ok.80 dkg piersi z kurczaka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka curry
1/2 łyżeczki papryki
3 łyżki sosu sojowego
1 czerwona papryka
1/2 pora
1 cebula
3 - 4 ząbki czosnku
100 ml wody(może być bulion)-użyłam wody,by danie z bulionem i sosem sojowym nie było za słone
sól,pieprz
olej do smażenia

Kurczaka kroję w wąskie paski i posypuję curry,papryką,mąką ziemniaczaną,dodaję sos sojowy i całość mieszam.Na rozgrzanym oleju obsmażam kurczaka,gotowego zdejmuję na talerz.Na patelnie dolewam tłuszcz,w razie potrzeby i smażę posiekany czosnek,cebulę,dodaję pora w półkrążki oraz paprykę pokrojoną w paseczki.Gdy warzywa zmiękną dodaję podsmażonego kurczaka,dolewam wodę i duszę przez chwilę.Podaję z makaronem do dań chińskich.Smacznego!!!

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Zupa z czerwoną soczewicą i kapustą :)

Gęsta,pożywna i smaczna zupa,w sam raz na jesienno-zimowe obiady.


1/2 - 3/4 szkl.czerwonej soczewicy
1/4 główki małej kapusty - drobno kroję
4 nieduże marchewki - kroję w półplasterki
1 żółta i 1 czerwona papryka - kroję w kostkę
kawałek selera -ścieram na grubej tarce
1 por - kroję w półplasterki
2 średnie ziemniaki - kroję w kostkę
natka pietruszki
sól,majeranek,oregano
odrobina oliwy 

Warzywa,poza ziemniakami,zalewam 2 l wody i gotuję ok.10 min.Dodaję soczewicę i ziemniaki i gotuję do miękkości składników.Dodaję przyprawy i natkę pietruszki oraz oliwę.Zamiast oliwy można użyć wywaru warzywnego i w nim gotować warzywa.Smacznego!!!




Zupa na jesień Wegetariański obiad IV