Łączna liczba wyświetleń

sobota, 29 listopada 2014

Owsiane racuszki z pysznym sosem bananowym z orzechami pekan :)

Racuszki są smaczne,mięciutkie,nie za słodkie,a sos...Obłędny!Spróbujcie koniecznie:)


      źródło przepisu - "Vegetarian&wholefoods bible"

7,5 dkg mąki pszennej
5 dkg mąki pełnoziarnistej
5 dkg płatków owsianych - ja dodałam jeszcze 2 garście,bo ciasto było zbyt rzadkie
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2,5 dkg cukru golden
1 jajko
1 łyżka oliwy + do smażenia
250 ml mleka
      sos:
5 dkg masła
2 banany - kroję w grube półplastry
1 łyżka golden syropu
garść orzechów pekan - siekam średnio drobno

Składniki racuszków mieszam i odstawiam na 20 min.do lodówki,po tym czasie dodaję do masy 2 garście płatków,bo ciasto było zbyt płynne.Masło i golden syrop rozpuszczam w garnku,dodaję orzechy i banany i smażę na małym ogniu,aż banany będą miękkie,ale nie rozpadające się.Na rozgrzanej oliwie smażę małe placuszki,na talerzu polewam sosem.Smacznego!!!

Placuszki i racuszki Wegetariański obiad IV

piątek, 28 listopada 2014

Krokiety z włoską kapustą zapiekane pod beszamelem :)

Z rodzinnego domu pamiętam smak krokietów z kapustą kiszoną lub białą,panierowanych w bułce i jajku i odsmażanych na złoto...ależ były pyszne.Te,z kapustą włoską,wydały mi się równie smaczne więc przygotowałam je na obiad.


1,5 szkl.mąki do naleśników,ale może być zwykła pszenna
1 szkl.mleka
1 szkl.wody - użyłam gazowanej
2 jajka
1 łyżka oliwy
sól
Składniki ciasta dokładnie mieszam i odstawiam na ok.30 min.żeby odpoczęło.Następnie smażę naleśniki na rozgrzanej patelni.Z podanej porcji wychodzi ok.10 szt.na patelni 26-28 cm.

50 dkg kapusty włoskiej
2 cebule
25 dkg plastrów boczku - grilluję,odsączam tłuszcz na ręczniku pap.i kroję w kostkę
sos sojowy
pieprz
olej
Kapustę kroję w cieniutkie paseczki i przesmażam na oleju,aż zmięknie,jeśli potrzeba można dolać trochę wody,żeby się nie przypaliła.Pod koniec dodaję pokrojone w kostkę cebule.Kapustę zdejmuję z ognia,dodaję boczek i doprawiam sosem sojowym i pieprzem.Farsz nakładam na usmażone placki naleśnikowe i zwijam formując krokiety.Gotowe układam w naczyniu żaroodpornym i zalewam beszamelem.

7,5 dkg masła
7,5 dkg mąki
500 ml mleka
7,5 dkg sera żółtego - użyłąm cheddara
Masło rozpuszczam w rondlu,mieszając dodaję mąkę,po krótkim przesmażeniu zdejmuję z ognia i stopniowo dolewam mleko caly czas mieszajac.Powinien tworzyć się sos o jednolitej konsystencji.Po dodaniu całego mleka stawiam rondel ponownie na ogniu i mieszając gotuję sos,aż zacznie gęstnieć.Następnie dodaję starty na tarce ser i chwilę gotuję.Sosem zalewam krokiety i zapiekam  ok.30 min.w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.Najlepsze tuż po zapieczeniu.Smacznego!!!






czwartek, 27 listopada 2014

Curry z dyni :)

Właśnie o tym daniu wspominałam przy okazji zapisywania pozytywów w Pozytywnej zabawie(klik).Danie bezmięsne-co na to mąż lubiący mięsne dania?Zjadł z dokładką,myślę,że brak mięsa zrekompensował pikantny smak:)


1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
70 dkg dyni,może być piżmowa
pasta curry do smaku-ja dałam 1 łyżkę,ostrość była wystarczająca
250 ml bulionu warzywnego
300 - 400 ml mleczka kokosowego
sól i pieprz do smaku - opcjonalnie
oliwa do smażenia

Na gorącej oliwie smażę cebulę w kostkę,jak zmięknie dodaję posiekany czosnek.Po 2 min.dorzucam oczyszczoną z pestek,pokrojoną w kostkę dynię i mieszając podsmażam krótko chwilę,dodaję pastę curry i ponownie po 2 min.dolewam bulion i mleczko kokosowe.Zmniejszam ogień i duszę danie,aż dynia będzie miękka,ale nie zacznie się rozpadać.Nie trwa to zbyt długo.Curry podaję z ryżem jaśminowym,wierzch posypuję posiekaną kolendrą.Smacznego!!!



Wegetariański obiad IV

wtorek, 25 listopada 2014

Kopytka ziemniaczano-szpinakowe :)

Przygotowałam je z myślą o mojej Latorośli,która bardzo lubi ziemniaczane dania.Byłam bardzo ciekawa reakcji na dodatek szpinaku,bo chociaż jest on chętnie zjadany,ale jako dodatek do kopytek,pojawił się po raz pierwszy jednocześnie barwiąc je na zielono.A moje dziecię,najukochańsze na świecie,wybredne jest przecież i do każdej nowości na talerzu podchodzi nieufnie.Kamień z serca-zaakceptowane,zjedzone i to z dokładką...uff:)


80 dkg ziemniaków - obieram,gotuję,ugniatam dokładnie tłuczkiem,można też zmielić
1,5 szkl.mąki - użyłam do pierogów
1 jajko
20 dkg świeżego szpinaku
sól
trochę boczku do podsmażenia i posypania wierzchu - opcjonalnie


Szpinak płuczę,przekładam do rondla i na niewielkim ogniu podduszam,żeby puścił sok,następnie odsączam na sicie,odciskając tak,by usunąć powstały sok.W przeciwym razie ciasto będzie zbyt mokre.Do ziemniaków dodaję szpinak,zblendowany po odciśnięciu,sól,jajko i zagniatm ciasto.Podsypując mąką formuję wałek z ciasta i lekko spłaszczam wierzch,kroję ukośne kopytka.W garnku gotuję wodę i na wrzącą wrzucam partiami kopytka.Wyjmuje po wypłynięciu na wierzch.Boczek kroję na niewielkie kawałki,podsmażam,aż wytopi się tłuszcz i posypuję nim kopytka na talerzu.Smacznego!!!


poniedziałek, 24 listopada 2014

Zupa z czerwonej soczewicy z porem,selerem i papryką :)

Soczewica bogata w białko,błonnik i witaminy z grypu B,oraz spory dodatek czerwonej papryki,która jest źródłem witaminy C i beta-karotenu sprawia,że zupa jest idealna na obecną porę roku,kiedy to trzeba zadbać o układ odpornościowy narażony na infekcje.Poza tym zupka rozgrzewa i jest sycąca,gęsta i smaczna.Informacja o właściwościach produktów i przepis na zupę pochodzi z książki"The complete healthy cookbook".


1 cebula
1 łodyżka selera naciowego
1 por
1 marchew
2 czerwone papryki
23 dkg czerwonej soczewicy - pprzelewam zimną wodą na sitku
40 dkg krojonych pomidorków z puszki
1 l bulionu warzywnego
sól,pieprz,posiekana natka pietruszki
oliwa

Na rozgrzanej oliwie lekko podsmażam cebulę w kostkę,marchew w półplastrach,selera w krążkach oraz pora w półkrążkach.Po ok.10-15 min dodaję papryki pokrojone w kostkę,a po 5 minutach resztę składników poza przyprawami i natką.Gdy wszystkie składniki są miękkie,doprawiam solą,pieprzem i dodaję natkę.Smacznego!!!




Zupa na jesień Wspomagam odporność

Pozytywna zabawa - dzień siódmy :)

Dotarłam do celu:)ostatni dzień zabawy przypadł na pierwszy dzień tygodnia,dziś też nominuję kolejne trzy blogi do udziału w zabawie.

1. poniedziałek,wcale nie szewski,zaczął się pozytywnie,bo zamierzam zacząć ćwiczyć-brzmi to,jak coś odległego i choć to przyszłość,to wpisuję na listę pozytywów,bo wtedy mam większą mobilizację

2. krótki,poranny spacer-oddycham rześkim powietrzem i cieszę się jesiennymi promieniami słońca

3.z ogromną radością nominuję do zabawy autorki trzech blogów-uznaję ten punkt,jako pozytyw.Mnie zabawa mobilizowała do działania i mam nadzieję,że na innych też będzie miała pozytywny wpływ

Zatem nominuję :

Olę z bloga Kulinarne zapiski Olki -Ola,teraz już wiesz,że taka zabawa istnieje i masz okazję wziąć w niej udział.Mam nadzieję,że nominacją spawiam Ci frajdę:)

Marylę z bloga Addicted to passion - kochana,u Ciebie zawsze pozytywnie,podziel,się tym z nami,zapraszam Cię do udziału w Pozytywnej zabawie:)

Ewelinę z bloga Słodki przepiśnik Eweliny - sama nazwa wskazuje,że będzie pozytywnie.Zapraszam do zabawy:)

Waszym zadaniem będzie zapisywanie trzech pozytywów przez 7 dni tygodnia,a następnie,w ostatnim dniu zabawy nominowanie kolejnych trzech blogów:)


  zdjęcie własnego autorstwa

niedziela, 23 listopada 2014

Pozytywna zabawa - dzień szósty :)

Niedzielne leniwe przedpołudnie,pogoda choć jesienna,to słoneczna.

1. listopad dobiega powoli końca,ku mojej ogromnej radości,bo bardzo tego miesiąca nie lubię.Cieszy mnie fakt,że za niecały miesiąc,po minucie dzień będzie stawał się dłuższy.

2. kartki z życzeniami dla jubilatów i solenizantów wypisane,życzenia skomponowane osobiści - uwielbiam dostawać kartki na różne okazje,sama staram się ten zwyczaj kultywować i bardzo mi żal,że coraz mniej osób w ten sposób się komunikuje,górę biorą smsy... Mnie kartki cieszą,bo oznacza to dla mnie,że ktoś o mnie pamięta,a kartka stanowi dodatkową pamiątkę,mam zatem nadzieję,że moje też innym sprawią radość.

3.jako że niedzielę spędzamy rodzinnie,dlatego w ruch idą gry planszowe - wszyscy się przy nich dobrze bawimy


   zdjęcie własnego autorstwa

sobota, 22 listopada 2014

Pozytywna zabawa - dzień piąty :)

Nareszcie weekend:)cała rodzinka w domu,a zatem...

1. wspólne śniadanie,a potem razem lecimy na basen - fajnie,rodzinnie i bardzo pozytywnie

2. przemeblowany pokój pozwala mi na dekorowanie - fotki itp.kobiece i miłe zajęcie

3. razem z małolatem pieczemy ciasto - on bardzo lubi asystować w kuchni,a ja bardzo lubię rozmowy z nim podczas tej asysty,także pozytywy płyną dla nas obojga


   zdjęcie mojego autorstwa-fajną miałam modelkę/modela?

piątek, 21 listopada 2014

Pozytywna zabawa - dzień czwarty :)

Już czwarty dzień? Ależ ten czas leci...

1. a ja planuję wkrótce przystąpić do porządkowania zdjęć - nazbierało się ich sporo,a ponieważ lubię oglądać zdjęcia w albumach,to w najbliższym czasie będę je przygotowywać.Pozytyw z tego tak,że ja bardzo się relaksuję przy takich"porządkach"i wracam wspomnieniami do miłych chwil.

2. rozeznanie w kierunku gwiazdkowych prezentów zrobione

3. bardzo miły telefon od koleżanki sprawił,że listopadowy wieczór nabrał kolorów


    zdjęcie własnego autorstwa

czwartek, 20 listopada 2014

Chleb z maszyny z mąką pełnoziarnistą i jajkami :)

Słodkawy i lekki chleb z maszyny,z delikatną,za sprawą jajek,skórką.


     porcja na chleb 675g(1,5 lb)

2 jajka
175 ml mleka
3 łyżki oleju roślinnego - użyłam oliwy
3 łyżki miodu
1,5 łyżeczki soli - dałam 1
4,5 łyżki prażonych na suchej patelni zarodków pszennych - dodaję po wystudzeniu
20 dkg mąki pszennej pełnoziarnistej
20 dkg mąki pszennej chlebowej
2 1/4 łyżeczki drożdży instant

Jak zawsze przy pieczeniu chleba w maszynie używam oryginalnych miarek odmierzając suche składniki równo z brzegami miarki.Ponieważ chleb zawiera jajka,nie nadaje się do pieczenia z opóźnieniem tzn.od razu po odmierzeniu składników włączamy maszynę,składniki nie powinny "stać" czekając na upieczenie po paru godzinach.Wszystkie składniki dodaję do maszyny w kolejności sugerowanej w instrukcji,nastawiam na opcję chleb pełnoziarnisty i średni stopień wypieczenia skórki.Smacznego!!!

Pozytywna zabawa - dzień trzeci :)

Prawie półmetek-trzeci dzień zabawy właśnie się zaczyna.Jaki on będzie?Bardzo pozytywny,bo...

 1. miało padać,a nie pada i w dodatku słońce zaczyna przebijać się przez chmury

 2. zaplanowałam pyszny,kolorowy obiad,którym mam nadzieję,zaskoczę męża.Wprawdzie to dopiero nastąpi,ale jestem pozytywnie nakręcona na przygotowania:)

 3.symptomy przeziębienia odeszły w siną dal,dreszcze i bóle mięśni minęły,a to powód do radości przecież


     zdjęcie własnego autorstwa

wtorek, 18 listopada 2014

Zupa z kapustą,papryką,pomidorami i żółtym serem :)

Mój mięsożerny mąż stwierdził,że jest smaczna,mimo że nie ma w niej mięsiwa.I na tej krótkiej rekomendacji pozwolę sobie pozostać:)


40 - 60 dkg białej kapusty
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 - 1,5 l bulionu-ja dałam wodę z 1 łyżką domowej a'la vegety
2 marchewki
krojone pomidory w puszce ok.40 dkg
1 papryka żółta lub czerwona
oliwa do podsmażenia
natka pietruszki
sól,pieprz
stary żólty ser do posypania
ryż - gotuję ok.10 łyżek suchego,ale ilość zależy od tego,jak dużo chcemy go dodać do zupy

Na rozgrzanej oliwie podsmażam pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek,dodaję drobno poszatkowaną kapustę,mieszam,a po chwili dolewam gorącą wodę z domową a'la vegetą i gotuję ok.20 min.Następnie dodaję pokrojoną w półplasterki marchewkę,paprykę w kostkę,pomidory z puszki i gotuję kolejne 10 min.Doprawiam solą i pieprzem,dodaję natkę.Osobno gotuję ryż.Na talerz nakładam ryż,zupę i całość posypuję startym serem.Smacznego!!!

poniedziałek, 17 listopada 2014

Pozytywna zabawa - dzień drugi :)

No i proszę,jak się pozytywnie zrobiło:)Pierwszy dzień zabawy za mną,a drugiego dnia...

1. przerabiam kolejne dynie na puree - gdzie pozytyw?nie zmarnują się,a korzystnie wpłyną na nasze zdrowie niosąc wiele dobrego w postaci witamin

2. imbirek dla zdrowotności zrobiony(pozytyw j.w.) - zresztą sami zobaczycie,bo post jest w przygotowaniu

3. małolat bezinteresownie rzuca się na szyję wołając"kocham cię mamo" - pozytywów wyjaśniać nie trzeba:)))


zdjęcie własnego autorstwa

niedziela, 16 listopada 2014

Kasza jęczmienna z kurczakiem,pomidorkami i groszkiem :)

Bywa,że z jakiegoś powodu nie ma czasu na gotowanie obiadu,ale jednak dobrze jest zjeść coś ciepłego.Proponowana kasza sprawdzi się doskonale w takiej sytuacji.


2 woreczki kaszy jęczmiennej
2 piersi z kurczaka
mała puszka zielonego groszku - ja użyłam mrożonego w podobnej ilości,podgotowałam go przed dodaniem
kilka suszonych pomidorków w oliwnej zalewie + oliwna zalewa
1/2 pora
przyprawa do gyrosa
pieprz do smaku - opcjonalnie

Kaszę gotuję w osolonej wodzie wg.przepisu na op.Kurczaka kroję w kostkę,oprószam przyprawą i podsmażam na złoty kolor na oliwie z pomidorków,pod koniec dorzucam pokrojonego w półkrążki pora i lekko podsmażam,żeby zmiękł.Pomidory kroję na mniejsze kawałki,dodaję do odsączonej kaszy,kurczaka z porem i groszeku.Całość mieszam,doprawiam pieprzem do smaku,lekko podgrzewam,a żeby kasza nie była zbyt sucha dodaję odrobinę oliwy z pomidorków.Smacznego!!!

sobota, 15 listopada 2014

Pozytywna zabawa - dzień pierwszy :)

Jakiś czas temu dostałam nominację od Renaty (klik)do udziału w Pozytywnej Zabawie-przez siedem dni trzeba dzielić się 3 pozytywami z naszego życia,a siódmego dnia nominować kolejne osoby do udziału w zabawie.Nominacja przypadła akurta na dzień,kiedy wróciłam z urlopu,chciałam się zaaklimatyzować po powrocie i zacząc zabawę,jednak minęło dużo więcej czasu niż się spodziewałam,zanim przystąpiłam do zadania.W pierwszym momencie nominacja mnie ucieszyła,a później wpadłam w wir obowiązków i najzwyczajniej w świecie o niej zapomniałam.A potem...potem nie mogłam znaleść żadnych pozytywów-jesień,szarość,brak słońca spowodowały,że mój nastrój był wręcz wisielczy i nie w smak mi było szukanie pozytywów.Aż tu nagle...

1. rozmowa-taka zwyczajna,o wszystkim i o niczym,która sprawiła,że nawet w jesienny zimny i mokry wieczór życie może być piękne

2. po długim czasie oczekiwania i zbierania się w sobie załatwiłam/dokonała tego,co od jakiegoś czasu planowałam-ulga,wielka ulga i radość przeogromna-wybaczcie,ale to zbyt osobiste i nie chcę się rozpisywać na ten temat,ale efekt jak najbardziej pozytywny więc wpisuję na listę

3. kolory jesieni-żółcie,brązy dookoła,pajęczyna przenoszona wiatrem,czy nawet szum deszczu za oknem-czy to nie piękne?a kto powiedział(ja to powiedziałam nieco wyżej),że jesien to brak pozytywnych stron?

Tak oto mija mój pierwszy dzień w Pozytywnej Zabawie z tęczą w tle:)


zdjęcie własnego autorstwa 




czwartek, 13 listopada 2014

Zupa-krem z grillowanej papryki z czosnkiem :)

Wizyta u Mamy zaowocowała nowym zbiorem przepisów.Na pierwszy rzut poszła zupa paprykową.Mój mąż,mięsożerca,zajadał się nią,mimo że nie ma w niej grama mięsa,a to dowód na to,że zupa jest pyszna.


    porcja dla 2 osób

3 duże czerwone papryki
6 dużych ząbków czosnku - można dodać więcej,jeśli chcemy uzyskać mocno czosnkowy posmak
0,5 l bulionu - użyłam drobiowego
1 mała cebula
2 średnie ziemniaki
0,5-1 papryczki chili - użyłam połówki,bo papryczka była bardzo ostra
oliwa do smażenia i kilka kropli do polania po wierzchu na talerzu
natka pietruszki do posypania

Papryki myję,kroję na pół,usuwam pestki i grilluję do momentu mocnego zbrązowienia skórki.Następnie wkładam papryki do woreczka,zawiązuję,a gdy ostygnie zdejmuję skórkę,a papryki kroję w kostkę.Na rozgrzanej oliwie podsmażam do zeszklenie posiekany czosnek i pokrojoną w kostkę cebulę,dodajępokrojone w kostkę ziemniaki,paprykę,bulion i gotuję pod przykryciem ok.20 min.Pod koniec dorzucam posiekane chili.Całość blenduję,przelewam na talerze,wierzch skrapiam oliwą i posypuję posiekaną natką.Smacznego!!!


Ogólnopolski Dzień Chorych na Raka Trzustki Szybkie zupy! Zupa na jesień

wtorek, 11 listopada 2014

Kotlety z kurczaka z papryką :)

Kotleciki na blogu Beaty wyglądały tak apetycznie,że nie zastanawiałam się długo nad ich przygotowaniem.Składniki miałam w domu więc tym bardziej mobilizowało mnie to do działania.Wprowadziłam kilka zmian przerabiając je wg.własnego smaku.


2 pojedyncze piersi kurczaka
10 dkg żółtego sera starego na grubej tarce
3 łyżki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka musztardy Dijon
słodka papryka
2 jajka
1/2 żółtej papryki
1/4 czerwonej papryki
1 ząbek czosnku
szczypiorek
natka pietruszki
sól,pieprz

Piersi kurczaka kroję w bardzo drobną kostkę,dodaję ser,pokrojone drobno papryki oraz resztę składników.Mieszam dokładnie i kładę niewielkie porcje na rozgrzanym na patelni tłuszczu,smażę z obu stron.Podaję z kalafiorem.Smacznego!!!





poniedziałek, 10 listopada 2014

Blondies z gorzką czekoladą :)

Bardzo lubię zarówno brownies jak i ich "jasnowłosą"kuzynkę blondies za smak i krótki czas przygotowania oraz za nieskomplikowane przepisy do ich przygotowania.Wystarczy kilka składników,które zazwyczaj ma się w domu,by móc delektować się słodziutkimi kawałeczkami.Propozycja z "Brownie bliss".


11,5 dkg masła
23 dkg jasnego muscovado
2 jajka
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
18 dkg mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
10 dkg gorzkiej czekolady - kroję w drobną kostkę

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Masło z cukrem rozpuszczam w rondelku na małym ogniu mieszając drewnianą łyżką.Jajka mieszam widelcem razem z ekstraktem wan.i stopniowo dodaję do masy mieszając bardzo dokładnie do uzyskania jednolitej konsystencji.Dosypuję powoli mąkę z proszkiem,mieszam i dodaję kawałki czekolady.Formę do brownies 20/20 cm wykładam papierem do pieczenia,wykładam masę i piekę w nagrzanym piekarniku ok.25 min.do suchego patyczka.Po ostudzeniu kroję na niewielkie kawałeczki.W szczelnie zamknietym pojemniku blondies można przechować do 5 dni.Smacznego!!!



niedziela, 9 listopada 2014

Chleb ze słonecznikiem na bazie kwaśnej śmietany z maszyny :)

Chleb może nie prezentuje się znakomicie,ale smakuje doskonale.Zarówno do kanapek z wędliną,serem,jak również do słodkich dodatków w postaci dżemu.


    porcja na chleb o wadze 675g (1,5 lb)

175 ml kwaśnej śmietany
90 ml wody
3 łyżki masła
3 łyżki miodu
3/4 łyżeczki soli
3 łyżki otrębów owsianych
125 g mąki pszennej pełnoziarnistej
400 g mąki pszennej chlebowej
2 1/4 łyżeczki drożdży w proszku
4 1/2 łyżki ziaren słonecznika - dodaję po pierwszym zagniataniu lub po sygnale

Wszystkie sypie składniki odmierzam miarkami dołączonymi do maszyny na równi z brzegiem.Składniki wsypuję do maszyny w kolejności sugerowanej w instrukcji.Ziarna słonecznika dodaję po sygnale dźwiękowym,kiedy maszyna oznajmia,że pora na dodatki:)Maszynę ustawiam na opcję:chleb pełnoziarnisty",stopień wypieczenia"średni".Smacznego!!!



Urządzenie nie tylko do pieczenia chleba

piątek, 7 listopada 2014

Sałatka kalafiorowa z curry :)

Sałatka stanowi smaczną odmianę dla tradycyjnego kalafiora polanego bułką z masłem,gdyż smakuje zarówno dobrze solo jak również jako dodatek do mięs.


1 kalafior
1 puszka ananasa
trochę posiekanych orzechów włoskich
majonez + jogurt nat. 1:1
1 łyżeczka curry
natka pietruszki
sól

Różyczki kalafiora gotuję w osolonym wrzątku al dente.Ananasa kroję w kostkę i dodaję do wystudzonego kalafiora.Do majonezu z jogurtem dodaję curry oraz natkę,mieszam razem z resztą składników.Wierzch posypuję odrobiną posiekanych orzechów.Smacznego!!!

czwartek, 6 listopada 2014

Zapiekanka z gotowanych ziemniaków z mięsem :)

"Encyklopedia sztuki kulinarnej"to źródło przepisu,z którego korzystałam kilkakrotnie.Zapiekanka jest pożywna,a do jej przygotowania można wykorzystać ziemniaki z poprzedniego dnia oraz gotowane mięso z wywaru,ja zawsze używam surowego mielonego oraz nieznacznie modyfikuję przepis.Zapiekankę podaję z surówką.


50 dkg mięsa - użyłam mielonego z indyka
biała część pora - kroję w cienkie półkrążki
1 cebula - kroję w cienkie półplasterki
2 jajka,osobno żółtka i białka
ok.70 dkg ugotowanych,osolonych ziemniaków - jeśli są z poprzedniego dnia dobrze jest przepuścić przez maszynkę,jeśli świeżo gotowane,wystarczy dokładnie utłuc
2 łyżki pikantnego ketchupu
1 łyżka koncetratu pomidorowego
2 kopiate łyżki boczku pokrojonego w kostkę
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
1 szkl.startego na grubej tarce żółtego sera
sól,pieprz,
przyprawy ziołowe - ja użyłam ziół prowans. i majeranku
słodka papryka w proszku

Boczek podsmażam,aż wytopi się z niego tłuszcz,zdejmuję z patelni,a na wytopionym tłuszczu podsmażam surowe mięso mielone,na koniec dodaję cebulę i pora,żeby lekko zmiękły.Jeśli używany mięsa gotowanego,trzeba je przepuścić przez maszynkę.Do mięsa dodaję ketchup,koncentrat,sól,pieprz,przyprawy ziołowe,paprykę oraz surowe białka,mieszam dokładnie.Mięso powinno być dość pikantne.Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Do ziemniaków dodaję obie mąki,żółtka i dokładnie mieszam na jednolitą masę.Naczynie do zapiekania natłuszczam,nakładam większą część masy ziemniaczanej,na to mięso i pozostałą mniejszą część ziemniaków.Wierzch posypuję żółtym serem oraz boczkiem i zapiekam ok.40 min.Jeśli zapiekanka jest bardzo wysoka,pieczona w małym naczyniu,czas pieczenia należy wydłużyć.Podaję z surówką.Smacznego!!!


wtorek, 4 listopada 2014

Zupa-krem z dyni na ostro :)

Stałam się fanką dyniowych smakołyków.Szkoda,że dopiero teraz odkryłam ile pyszności można z niej przygotować.Nadaje się do wytrawnych dań,deserów i wypieków dostarczając sporej dawki witamin,beta-karotenu.Działa moczopędnie,odkwasza organizm,wspomaga układ odpornościowy,jest niskokaloryczna.Zaopatrzyłam się w zapas dyni,przerobiłam na puree i mam nadzieję,że wykorzystam je do przygotowania smacznych i zdrowych posiłków w sezonie jesienno-zimowym.Dziś zapraszam na moją drugą dyniową zupę,tym razem w wersji pikantnej.Łagodniejsza wersja znajduje się tu (klik).


     inspiracja-"Tina",przepis z moimi zmianami

85 dkg miąższu dyni - kroję w kostkę
1 spora marchew - kroję w półplastry
1 cebula - kroję w kostkę
2 ząbki czosnku - siekam
oliwa do podsmażenia
1-2 papryczki chili - użyłam 1 bardzo ostrej pokrojonej w półplasterki
800 ml bulionu drobiowego
odrobina pora do dekoracji
śmietana do zabielenia
grzanki
pieprz

Na rozgrzanej oliwie podsmażam cebulę i czosnek,aż będą szkliste,dodaję dynię,chili i marchew,króciutko podsmażam zalewam bulionem i gotuję 20 min.pod przykryciem.Następnie zupę
blenduję,zabielam śmietaną(ilość wg.uznania),doprawiam pieprzem.Na talerzu dekoruję krążkami pora i posypuję grzankami.Smacznego!!!


Zupa na jesień

niedziela, 2 listopada 2014

Banoffee pie :)

Ciasto-niespodzianka,które przygotowałam dla mojego męża.Spieszyło mi się,by zdążyć zanim Połówek z pracy wróci,a potem znów w pośpiechu chciałam zaserwować,żeby go zaskoczyć zanim zajrzy do lodówki i będzie po niespodziance.I tak oto nie dałam ciastkom solidnie stężeć i spód,niestety,trochę się kruszył,bitą śmietanę ubiłam o jeden obrót miksera za długo i nie wyszła lekka i puszysta,ale moje porażki absolutnie nie ujęły smaku ciastu,które znikało z talerza i wygodnie odkładało się tłuszczykiem na biodrach:)


   porcja na tortownicę 22-23 cm

25 dkg herbatników digestive
10 dkg masła
Herbatniki rozkruszam na sypko i mieszam z masłem do połączenia się składników.Tortownicę wykładam papierem do pieczenia,a na to masę z herbatników,ugniatam,przykrywam folią przezroczystą i wkładam do lodówki,żeby stężało(można obciążyć wierzch).

5 dkg masła
5 dkg jasnego brązowego cukru
40 dkg skondensowanego mleka z puszki
Masło z cukrem rozpuszczam w rondlu na małym ogniu,dodaję mleko i cały czas mieszając(uwaga-szybko się przypala)zagotowuję i gotuję ok.2-3 min.aż masa zacznie nabierać karmelowego koloru.Wylewam na stężały spód.

2 dojrzałe banany
300 ml śmietany do ubijania
gorzka czekolada do dekoracji
Na masie układam pokrojone w plastry banany,a na to ubitą śmietanę.Wierzch dekoruję startą na tarce gorzką czekoladą.Smacznego!!!

sobota, 1 listopada 2014

Chleb z cebulką dymką i serem z maszyny :)

Aromatyczny,lekki i bardzo smaczny chlebuś z maszyny.


     porcja na chleb o wadze 675 g czyli 1,5 lb

3 łyżki wody
175 ml mleka
1,5 łyżki masła
1,5 łyżki cukru
6 cebulek dymek ze szczypiorem - użyłam tylko 3,pokroiłam,nie podsmażałam przed dodaniem
10 dkg sera szwajcarskiego - użyłam cheddara startego na grubej tarce
1,5 łyżeczki soli - użyłam 1/2 łyżeczki
42,5 dkg mąki chlebowej pszennej
21/4 łyżeczki drożdży w proszku

Przy uzyciu dołączonych do maszyny miarek odmierzam poszczególne składniki(suche równo z brzegiem miarki)i wrzucam do maszyny w kolejności sugerowanej w instrukcji.Ustawiam opcję"pieczywo białe"i stopień wypieczenia "średni".Smacznego!!!

Urządzenie nie tylko do pieczenia chleba