Łączna liczba wyświetleń

środa, 30 stycznia 2013

Zupa z pora,a w niej gorgonzola :)

Zupa powstała dosłownie przed chwilą:) To kolejna "twórczość własna".Pomysł powstał dziś i od razu został zrealizowany:) Narazie ja jestem jedynym krytykiem jej walorów smakowych, a ponieważ lubię wszystkie "ulokowane" w niej składniki zapewniam,że jest smaczna :)


2 pory 
1 mała marchewka
kawałek pietruszki
kawałek selera
pierś kurczaka
gorgonzola 20 dkg
sól,pieprz
natka pietruszki,która ja dodaję niemalże do każdego dania
szczypta suszonej bazyli i kolendry
tłuszcz do podsmażenia warzyw

Proponuję,aby ilość warzyw stanowiła mniej niż połowę ilości porów,bo to nie one mają dawać podstawowy smak zupie.Pory kroję w półplasterki,resztę warzyw ścieram na grubej tarce i wszystko razem lekko podsmażam na patelni.W garnku gotuję pierś kurczaka i wrzucam do niej podsmażone warzywa.Gdy się razem chwilę pogotują wyjmuję kurczaka, a warzywa miksuję. Następnie dodaję pokrojony w kostkę ser i mieszając gotuję na wolnym ogniu całość,aż ser się rozpuści. Następnie dodaję pokrojonego w kostkę kurczaka(można go zmiksować z warzywami) i doprawiam przyprawami do smaku. Zupa gotowa:) Smacznego!!!

Szybkie ciasto z bananem i daktylami :)

Co zrobić z jednym, ostatnim bananem, na którego nikt nie ma ochoty,a on aż się prosić,by go zjeść? No i z tą ogromną paczką suszonych daktyli zakupioną "jakoś przypadkiem" w markecie? Nie ma innego wyjścia - pieczemy ciasto. Dodatek owoców wykorzystałam w tym przepisie po raz pierwszy,a ciasto już kilkakrotnie piekłam, gdy ochota na coś słodkiego nie dawała mi spokoju :)


jeden banan
kilka suszonych daktyli
16,5 dkg mąki
15 dkg cukru - dając owoce zmniejszyłam do 10 dkg, nie lubię bardzo słodkich ciast
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szkl. oleju

Białka oddzielam od żółtek,ubijam na sztywną pianę.Miksując dodaję cukier, po 1 żółtku,olej i mąkę z proszkiem.Następnie wrzucam daktyle i mieszam drewnianą łyżką. Nagrzewam piekarnik do 180 stopni.Foremkę"keksówkę" wykładam papierem do pieczenia i przelewam do niej ciasto.Na górze układam pionowo plasterki banana. Piekę 30 -  40 min. Do suchego patyczka(w miejscu,gdzie nie ma banana). Upieczone posypuję pudrem. Smacznego!!!

wtorek, 29 stycznia 2013

Kotleciki z majonezem :)

Będąc małą dziewczynką kilkakrotnie spędzałam wakacje u mojej Cioci. Razem przemierzałyśmy Polskę od gór po morze,a po powrocie z wojaży do domu często razem gotowałyśmy,(czyt. Ciocia gotowała,Aga pomagała :)),a potem  Ciocia dyktowała,a ja zapisywałam przepisy,które przypadły mi do gustu.I w ten oto sposób w moich zapiskach kulinarnych są przepisy na ciasta,sałatki,przekąski. Ten,na kotlety, jest stosunkowo "młody",bo otrzymałam go całkiem niedawno. Dzięki Ciociu :)


2 - 3 małe,pojedyncze piersi z kurczaka - kroję w bardzo drobną kostkę, oprószam przyprawą do kurczaka
2 całe jajka
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
20 dkg startego na grubej tarce żółtego sera (może być mniej)
1 łyżka majonezu
sól,pieprz do smaku
natka pietruszki - opcjonalnie,ja dodaję świeżą lub suszoną,bo ją bardzo lubię
tłuszcz do smażenia

Pokrojonego kurczaka,wymieszanego z przyprawą daję do miski,dodaję resztę składników i mieszam całość na jednolitą masę. Nie powinna być zbyt rzadka. Na rozgrzany na patelni tłuszcz kładę pełną łyżkę masy formując kotlet i smażę na złoto z obu stron. Najlepiej smakują podane od razu po usmażeniu.Smacznego!!!


sobota, 26 stycznia 2013

Paneer w sałatce :)

Piątkowe popołudnie spędziłam pracowicie w kuchni.Piekłam,gotowałam,smażyłam...wykorzystywałam wolny czas i błogi spokój w domu:) Obmyślałam sposób w jaki mogłabym wykorzystać kupiony niedawno paneer. Znacie jego smak? Ja poznałam go wczoraj po raz pierwszy.Paneer czyli popularny w kuchni indyjskiej ser okazał się delikatny w smaku,kremowy z subtelnym posmakiem śmietanki.Nadaje się do różnego rodzaju obróbki cieplnej. U mnie w wersji smażonej.


brokuł
1 op. sera paneer
1 puszka kukurydzy
1 puszka czerwonej fasolki
kilka ząbków czosnku
sól, pieprz
majonez
odrobina tłuszczu do smażenia sera

Różyczki brokuła wrzucam na osolony wrzątek i gotuję, dopóki nie zmiękną. Ugotowany i ostudzony wrzucam do miski.Ser kroję w kostkę i podsmażam na gorącym tłuszczu,dodaję do brokuła. Dosypuję odsączoną kukurydzę i fasolkę. Ząbki czosnku w łupinkach prażę kilka minut w piekarniku,po czym,gdy zmiękną obieram i kroję,mieszam z majonezem,solą i pieprzem i łączę z sałatką.Schładzam w lodówce. Smacznego!!!

piątek, 25 stycznia 2013

Muffinki z kiwi :)

Jak ja lubię wolny piątek - nareszcie bez pośpiechu można trochę pokucharzyć. Jako łasuch pospolity lubię kończąc obiad mieć świadomość,że w szafce czeka na mnie coś słodkiego,szczególnie,gdy to "coś" jest pyszne,domowej roboty i przygotowywane po raz pierwszy przeze mnie:)Tak ja te muffinki,których dodatek kiwi nie pozwolił mi na odłożenie pieczenia na inny dzień.Przepis znalazłam na blogu Ewy http://raspberriescream.blogspot.co.uk/2009/09/muffiny-z-kiwi.html i dzięki Jej za to,że mogę się wieczorem delektować smakiem muffinek.Przepis wydał mi się zbyt idealny,by wprowadzać jakiekolwiek zmiany.


2-3 owoce kiwi - kroję w kostkę
3 całe jajka
12 dkg masła
13 dkg cukru
120 ml mleka
24 dkg mąki mieszam z 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia i 0,5 łyżeczki sody(następnym razem spróbuję z 1 łyżeczką proszku)
Masło+cukier+jajka miksuję,dolewam mleko,dodaję mąkę z dodatkami i łączę wszystkie składniki. Nakładam po łyżce masy do papilotek,wkładam kawałki owoców(dałam mniej w obawie,że się nie upieką ładnie,ale zdecydowanie można dać ich sporo),dokładam drugą łyżkę masy i piekę we wcześniej nagrzanym do 200 stopni piekarniku 25 minut. Porcja na ok.12 średnich muffinek. Kolejnym razem podwajam porcję,12 szt.mnie nie zadowala:) Smacznego!!!

Pasta z tuńczyka :)

Przepis na tą pastę dostałam od koleżanki. Wpisałam go do zeszytu z przepisami,do "działu z sałatkami"na pierwszej pozycji i zawsze,gdy przeglądałam zapiski szukając przepisu i widząc ten,na pastę,myślałam"muszę zrobić" :) Mijały lata...a przepis nie mógł doczekać się realizacji:)Zupełnie nie wiem czemu.Dzisiejszego poranka został"odkurzony" i zrealizowany, a efekt skonsumowany w dość szybkim tempie:)


puszka tuńczyka w sosie własnym
1 jajko ugotowane na twardo - kroję w kostkę
2 ogórki kiszone - kroję j.w.
mała cebulka - kroję j.w.
natka pietruszki - posiekana (może być suszona) 
sok z cytryny
oliwa
sól,pieprz

Tuńczyka odsączam z zalewy,wrzucam do miski,dodaję resztę składników, doprawiam, skrapiam sokiem z cytryny i oliwą,mieszam i pasta gotowa:) Smacznego!!!


czwartek, 24 stycznia 2013

Ragout drobiowe :)

Jedno z moich ulubionych dań-połączenie kilku smaków daje ciekawy efekt. Zresztą...oceńcie sami :)


40 dkg filetów z kurczaka
40 dkg pieczarek
10 dkg nietłustej kiełbasy
1 por
1-2 łyżeczki łagodnej musztardy
pół szklanki buliony
olej do smażenia
przyprawa do kurczaka
pół szklanki śmietany
ewentualnie odrobinę mąki do zagęszczenia

Mięso kroję na nieduże kawałki,obsypuję przyprawą do kurczaka i obsmażam.Do zrumienionego dodaję pokrojoną w plasterki kiełbasę,a po kilku minutach pora pokrojonego w półkrążki.Pieczarki oczyszczam,myję i kroję na plastry,odparowuję na suchej patelni. Dodaję do mięsa,dolewam bulion i gotuję na wolnym ogniu ok.5 minut.Na koniec dodaję musztardę i śmietanę.Jeśli jest zbyt rzadkie można zagęścić mąką. Podaję z grzankami. Smacznego!!!

Mielone w płatkach :)

Kolejny przepis z serii "twóczość własna":) Chcąc urozmaicić monotonię mielonego kotleta dobrałam do niego dodatki, dzięki którym mięsko jest atrakcyjniejsze w smaku.Zmieniłam tradycyjną panierkę z tartej bułki na płatki owsiane - wyszły całkiem niezłe kotlety:)

50 dkg mielonego - u mnie mięso z indyka
kilka czarnych oliwek
pół żółtej papryki
czerstwa bułka namoczona,odciśnięta i dodana do mięsa
jajko
sól,pieprz,
odrobina sproszkowanej papryki dodaję do panierki,żeby dodać smaku płatkom
płatki owsiane do panierowania
olej do smażenia

W misce mieszam mięso z jajkiem,odciśniętą bułką,przyprawami.Dodaję pokrojone na kawałki oliwki i paprykę pokrojoną w kostkę.Wyrabiam na jednolitą masę.Formuję kotlety i obtaczam w płatkach wymieszanych z papryką(można pominąć,ale z papryką panierka nie ma mącznego posmaku) i smażę na rozgrzanym tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Smacznego!!!

środa, 23 stycznia 2013

Surówka z sałaty lodowej :)

Tęsknię za wiosną, a właściwie mogłoby już być lato i mnóstwo świeżych warzyw na pyszne surówki. Zimowe wersje dodatków do obiadu trochę mi się już przejadły więc dziś zrobiłam surówkę, dzięki której odkryłam, że sałata lodowa jest smaczna, chrupiąca, słodkawa w smaku, a przede wszystkim bardzo zdrowa- zawiera dużo żelaza,witaminy C, E, A oraz z grupy B, błonnik oraz reguluje trawienie . Poza tym można ją długo przechowywać w lodówce - naprawdę warto po nią sięgać.

sałata lodowa 
2 marchewki - ścieram na grubej tarce
        sos :
majonez + jogurt grecki w proporcji 1:1
czosnek - ilość zależy do tego,jak bardzo tolerujemy jego smak, proponuję, żeby czosnek był wyraźnie wyczuwalny w sosie
pieprz, ewentualnie sól do smaku - ja używam bardzo mało soli, więc do tej surówki nie dodaję
natka pietruszki - opcjonalnie

Przygotowuję sos łącząc wszystkie jego składniki.Robię to najpierw dając mu czas "na przegryzienie".Sałatę dzielę na poszczególne listki, płuczę i rwę na małe kawałki, daję do miski, dorzucam starte marchewki i całość łączę z sosem. Zostawiam na chwilę w lodówce, żeby smaki się połączyły,ale nie jest to konieczne:) Smacznego!!!


wtorek, 22 stycznia 2013

Skrzydełko, czy... ? :)

Nóżki nie będzie,ale skrzydełko tak, jak najbardziej i to nawet 70 dkg :) I w dodatku  w sosie sojowym z imbirem.Tak przygotowane skrzydełka smakują znakomicie z dynią marynowaną.

70 dkg skrzydełek z kurczaka
olej do smażenia skrzydełek
     sos:
6 łyżek sosu sojowego
2 łyżki miodu
2 łyżki białego wytrawnego wina (można pominąć)
duży ząbek czosnku
1/2 łyżeczki imbiru
5 łyżek wody 


Skrzydełka myję i odcinam najmniejszą,końcową część(jest niepotrzebna więc wyrzucam). Na patelni rozgrzewam olej i smażę na nim skrzydełka na złoto. W miseczce mieszam wszystkie składniki sosu(zazwyczaj podwajam porcję,bo podczas smażenia trochę odparowuje więc w efekcie jest go mało,szczególnie,jeśli dodatkiem do dania będzie ryż), wlewam do przysmażonych skrzydełek i całość duszę 30 min. Po 15 minutach odwracam skrzydełka,żeby przeszły smakami z obu stron.Skrzydełka podczas  smażenia w sosie nabierają ciemnego koloru,tak jak na zdjęciu.Latem można zamarynować skrzydełka w sosie i piec na grillu-te dopiero mają smaczek:) Smacznego!!!

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Ziemniaczana - twórczość własna :)

Znacie to uczucie,gdy macie ochotę coś zjeść,ale tak do końca nie wiecie co miałoby to być ? Ja tak czasem mam,chodzę i szukam-albo weny,albo czegoś"na ząb".I właśnie jakiś czas temu,gdy ogarnięta żądzą "wrzucenia czegoś na ruszt"przemierzałam wzdłuż i wszerz kuchnię,wena przyszła z pomocą:) Stworzyłam wtedy sałatkę ziemniaczaną,której przepis podaję poniżej.


ok. 1 kg ziemniaków - ja do sałatki gotuję na parze
3 średnie ogórki kiszone - kroję w kostkę
kiełbasa chorizo
czerwona cebula - jeśli jest duża daję połowę - kroję w kostkę
puszka groszku - u mnie mrożony w podobnej ilości
3-4 gotowane na twardo jajka - kroję w grubszą kostkę
majonez
sól,pieprz,natka pietruszki,odrobina musztardy

Ugotowane ziemniaki kroję w dość dużą kostkę,wrzucam do miski,dodaję pokrojoną w kostkę kiełbasę ,z której wcześniej wytapiam tłuszcz na wolnym ogniu i lekko podsmażam. Dodaję cebulę,jajka i ogórki oraz groszek.Doprawiam do smaku solą i pieprzem,daję 1-2 łyżeczki musztardy i majonez oraz natkę pietruszki.Wkładam do lodówki,żeby składniki się przegryzły i gotowe:) Smacznego!!!

niedziela, 20 stycznia 2013

Zalewajka :)

Gdyby mój Mąż miał listę "Top 10" jestem pewna,że ta zupa zajmowałaby jedną z wyższych pozycji:) Powstała z połączenia kilku przepisów,gdyż nazwa "zalewajka"niczego mi nie mówiła,w moim rodzinnym domu i regionie,z którego pochodzę nie jest ona popularna. Dopasowałam ją do naszych kubków smakowych i powstała całkiem niezła sycąca zupa.


3 marchewki
2 pietruszki
kawałek selera
cebula - kroję w kostkę
6-7 średnich ziemniaków
kilka suszonych grzybów 
25-30 dkg kiełbasy lub boczku
żurek - ważne,żeby był dobry gatunkowo,ja wolę ze słoika niż z plastikowej butelki
śmietana
sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy

Do garnka wrzucam listek laur.i ziele angielskie,wlewam ok.2 l wody,dodaję marchewki,pietruszki i selera oraz grzyby(nie są konieczne,ale urozmaicają smak zupy) i całość gotuję. Na patelni podsmażam kiełbasę pokrojoną w kostkę oraz cebulę. Dodaję do gotujących się warzyw.Następnie dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki,a gdy będą już miękkie dolewam żurek i śmietanę.Doprawiam,jeśli potrzeba,solą i pieprzem. Smacznego!!!


piątek, 18 stycznia 2013

Wieprzowina schowana pod porem i pomidorem :)

Przepis wymyślony przeze mnie jakiś czas temu. Powstał ot tak,z potrzeby chwili.Pora obiadowa tuż,tuż , a w lodówce wybór niewielki. A skoro "potrzeba matką wynalazku",trzebało coś wykombinować. Zrobiłam wtedy to oto danie...


ok.50 - 60 dkg mięsa wieprzowego np.schabu
3-4 pory
kilka suszonych pomidorków
śmietana
sól,pieprz czarny mielony,pieprz cytrynowy,odrobina ostrej papryki
natka pietruszki do posypania na koniec gotowego dania
olej do smażenia 

Mięso kroję na kotlety, posypuję sola i pieprzem cytrynowym z obu stron i obsmażam na gorącym tłuszczu obie strony. Następnie przekładam do garnka z gotującą się wodą(lub bulionem)i duszę do miękkości. Na osobnej patelni podduszam na oleju z odrobiną wody pokrojone w półplasterki pory,gdy są prawie miękkie dodaję do mięsa,doprawiam solą,pieprzem czarnym i ostrą papryką,dorzucam pokrojone suszone pomidorki,dolewam trochę śmietany,żeby uzyskać lepszy smakowo sos i całość podgrzewam przez chwilę dla połączenia smaków. Podaję z ziemniakami. Smacznego!!!

czwartek, 17 stycznia 2013

Mozzarella w tostowym chlebku :)

Pomysł na tą przekąskę podpatrzyłam dość dawno temu w jednym z odcinków programu Nigelli. Nie przepadam za mozzarellą,ale spodobała mi się propozycja,bo przypomniała czasy dzieciństwa,kiedy to Mama smażyła nam w podobny sposób żółty ser.Chrupiący,przysmażony chlebuś,a w środku ciągnący się ser...mmmm...pycha:) Niestety nie udało mi się na zdjęciu ładnie przekazać"treści".


chleb tostowy
mleko do namoczenia kromek
mąka do panierowania chleba
jajko
mozzarella
olej do smażenia

Na 1 porcję potrzebujemy 2 kromki chleba. Kromkę z obu stron namaczamy w mleku,kładziemy jedną stroną na talerz z mąką i lekko dociskamy,żeby mąka się przykleiła. Na stronę bez mąki kładziemy mozzarellę pokrojoną na ok.0,5 cm plastry i przykrywamy drugą kromką namoczoną w mleku i obsypaną mąką(od strony sera kromki mają być tylko w mleku,bez mąki) i całość panierujemy w rozbełtanym jajku i smażymy krótko z obu stron na rozgrzanym oleju.Długie smażenie na wolnym ogniu spowoduje,że ser zrobi się twardy i gumiasty.Najsmaczniejsze tuż po zdjęciu z patelni,gdy ser ostygnie jest niesmaczny. Smacznego!!!


środa, 16 stycznia 2013

Marchewkowa pasta :)

Przepis wywołał moje ogromne zdziwienie,gdy przeczytałam skład produków,których trzeba użyć do "produkcji"owej pasty:) Surowa marchew i jajko? Nie,to nie może być smaczne. Na szczęście babska ciekawość wzięła górę i nie minęło kilka minut,jak świeżo przyrządzona pasta wylądowała na stole.Okazała się całkiem"zjadliwa" :) Od tej pory co jakiś czas robię pastę,która zyskuje akceptację coraz to większego grona konsumentów :)))

Na jedną surową marchewkę potrzebujemy jedno ugotowane na twardo jajko. Marchew oczyszczamy i ścieramy na tarce o średnich oczkach ,tak samo ścieramy jajko,dodajemy sól,pieprz,przeciśnięty przez praskę czosnek do smaku.Całość mieszamy z majonezem i pasta do tostów,wędlin gotowa. Smacznego!!!

Gulasz pieczarkowy :)

Przepis na to danie jest w moim rodzinnym domu chyba całe wieki:) Zakładając własną rodzinę oczywiście przeszperałam Mamy książki z przepisami kopiując te bardziej interesujące. Przepis na gulasz właśnie tym sposobem pojawił się w moich zapiskach kulinarnych i gdyby nie to krojenie pieczarek...Ech,też brakuje Wam do tego cierpliwości? Mimo tego propozycja smaczna i całkiem pożywna :)

65 dkg pieczarek - oczyszczam,myję,kroję w kostkę
25 dkg boczku - kroję w kostkę
1 zielona papryka - oczyszczam,myję i również kroję w kostkę
1 duża lub 2 mniejsze cebulki - kroję w kostkę
koncentrat pomidorowy
śmietana
słodka papryka,asól,pieprz,natka pietruszki ,tymianek

Pokrojony boczek lekko podsmażam na patelni,dodaję do niego cebule i paprykę i duszę przez chwilę.Pokrojone pieczarki odparowuję na suchej patelni,można również od razu dodać je do boczku,wlewam śmietanę(gulasz ma mieć raczej gęstą konsystencję,a to zależy od ilości wlanej śmietany),przyprawiam,dodaję ok.2-3 łyżki koncentratu i duszę całość ok.15-20 minut.Mieszam w międzyczasie,żeby się nie przypaliło. Na koniec dodaję natkę pietruszki i danie gotowe. Najcześciej podaję z ryżem,ale ziemniaki,jeśli ktoś woli,nie są zabronione:) Smacznego!!!

wtorek, 15 stycznia 2013

Pasztet pełen warzyw :)

Smaczny zarówno na ciepło jak i na zimno. Można podać z sosem ,mięsem lub zupełnie solo. Nie zawiera mięsa,ani wątróbki.A to,jak smakuje pozostawiam Waszej ocenie :)


Porcja na foremkę do keksu.
25 dkg marchewki - ścieram na grubej tarce
15 dkg pietruszki - j.w.
15 dkg selera - j.w.
2 cebule kroję w kostkę
20 dkg kapusty włoskiej drobno szatkuję
25 dkg pieczarek(u mnie tym razem brązowe,ale zwykłe białe też są dobre) - kroję w kostkę
8 dkg czerstwej bułki
2 jajka
2 łyżki oleju,odrobina masła
2 łyżki tartej bułki do masy warzywnej(+ewentualnie odrobina do obsypania foremki wewnątrz)
łyżeczka Vegety - ja nie dodaję
sól,pieprz,słodka papryka,majeranek lub inne ulubione przyprawy ziołowe

Oczyszczone i pokrojone pieczarki odparowuję na suchej patelni następnie lekko podsmażam na maśle. Na rozgrzanym oleju podduszam kapustę do miękkości(można dolać odrobinę wody) pod przykryciem. Do prawie miekkiej kapusty dodaję resztę warzyw startych na tarce i duszę całość,aż warzywa będą miękkie,dodaję pieczarki i przyprawy.Gdy masa warzywna będzie chłodna dodaję jajka,namoczoną i odciśniętą bułkę,2 łyżki tartej bułki i dokładnie mieszam całość.Następnie przekładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej i obsypanej odrobiną bułki tartej. Wstawiam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i zapiekam ok.45-50 min. lub do zarumienienia wierzchu.Przed wyjęciem sprawdzam wykałaczką,jeśli jest sucha,pasztet jest upieczony. Smacznego!!!

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Chlebuś :)

Jestem zdecydowanie pieczywożerną istotą :) Mogę zjeść sałatkę na śniadanie,płatki czy coś zupełnie innego,ale kanapka z dobrego,domowej roboty chleba to jest TO. Przepis dostałam od Mamy i jeśli tylko czas pozwala mi na upieczenia chleba,robię to chętnie.Wg.poniższego przepisu nie trzeba męczyć się z zagniataniem ciasta,wystarczy 7 minut,by powstalo gładki ciasto,z którego powstanie całkiem smaczne pieczywo.

Porcja na 2 chleby na keksową foremkę.
1 kg mąki
ok.1 l letniej wody (zazwyczaj wystarcza 0.75 l)
1 szkl. płatków owsianych
7 dkg świeżych drożdży - rozpuścić w wodzie
1 łyżka miodu - rozpuścić w wodzie z drożdżami
1 łyżka soli
po 1 łyżce dowolnych dodatków, np.
kminek
siemię lniane
pestki słonecznika / dyni
sezam
posiekane orzechy włoskie
rodzynki
(dodatki dobrać wg.gustu )
Po rozpuszczeniu drożdży i miodu w wodzie dolewamy ją do mąki ,dodajemy sól i wybrane dodatki i zagniatamy ciasto 7 minut.Zazwyczaj po tym czasie ciasto nie przykleja się do ręki,co oznacza,że jest wystarczająco wyrobione.Przekładamy do 2 foremek wyłożonych papierem do pieczenia lub natłuszczonych i zostawiamy do wyrośnięcia na ok.50 min. Bardzo często czas ten jest krótszy. Gdy ciasto zwiększy swoją objętość wkładamy do nagrzanego do 180(ja piekę w 180)-200 stopni piekarnika i pieczemy 50 minut. Smacznego!!!


niedziela, 13 stycznia 2013

Zupa z kukurydzy :)

Od czasu,gdy dostałam ten przepis od Mamy dość często przygotowuję zupę kukurydzianą. Delikatne smaki lekko"podkręcone"czosnkiem dają fajny efekt.


2 puszki kukurydzy - odsączam
duża cebula
1 czerwona papryka
3,5 szkl. bulionu
1 szkl.śmietany
3 ząbki czosnku
sól,pieprz
1 łyżeczka słodkiej papryki
odrobina masła

Cebulę i paprykę kroję i razem podduszam w garnku na maśle. Dodaję kukurydzę i doprawiam słodką papryką. Następnie wlewam bulion i całość gotuję 20 min. na wolnym ogniu.Następnie zestawiam z kuchenki,miksuję,wlewam śmietanę,doprawiam solą,pieprzem i rozgniecionym czosnkiem i jeszcze przez moment podgotowuje dla połączenia smaków. Smacznego!!!




sobota, 12 stycznia 2013

Tortellini i Spółka :)

Tortellini wyglądem przypominające nasze,polskie "uszka"są doskonałym dodatkiem do sałatki. Urozmaicają  jej smak,ale mogą być również wykorzystywane jako zamiennik makaronów,czy jako samodzielne danie serwowane z sosem. 

1 opakowanie tortellini z dowolnym farszem - gotuję,ostudzę i przekładam do miski
3-4 pory(jeśli są duże 3 szt.wystarczą) 
1 puszka ananasa - odsączonego kroję w kawałki
4 gotowane jajka - kroję w dość grubą kostkę
kilka plastrów konserwowej szynki - kroję w kostkę lub paski
1 puszka kukurydzy
majonez
sól,pieprz

Pory oczyszczam,myję,kroję wzdłuż na 4 części,a następnie na ćwierćplasterki(można na półplasterki,ja wolę drobniej)i sparzam wrzątkiem(jeśli ktoś woli świeże,oczywiście można takie zostawić).Po ostudzeniu odciskam nadmiar wody i przekładam do miski z tortellini. Dodaję resztę składników,mieszam z majonezem,doprawiam solą i pieprzem.Schładzam w lodówce,żeby składniki się przegryzły. Smacznego!!!


piątek, 11 stycznia 2013

Zupa - krem z zielonego groszku :)

Gdy pierwszy raz ugotowałam tą zupę i zaserwowałam Mężowi z zaciekawioną miną czekałam na Jego reakcję :) Mąż,zwolennik zup gęstych i pożywnych oraz bardzo konkretnych smaków, wszelkiej maści specyfików na bazie chili, pieprzu kajeńskiego i tego typu "wynalazków",po których twarz poczciwego człowieka wykrzywia się w grymasie i wręcz można zionąć ogniem, zasiadł do spożycia delikatnej, skromnej w wyglądzie zupki z groszku:)
 "Hmm,niezła" - powiedział
 "Z czego? " - zapytał
 "A z groszku" - odpowiedziałam
 "Fajna,nie spodziewałbym się,że z groszku można zrobić taką dobrą zupę" :)
End of story :)))

500 g zielonego groszku - ja zawsze robię z mrożonego
1 pietruszka
1 marchew
kawałek selera
1 por
1 cebula
masło do smażenia warzyw
ok.1,5 l bulionu warzywnego / drobiowego
papryczka chili - 1-2 szt.zależy,czy chcemy mieć ostra zupę,czy raczej wersję łagodną
śmietana
kolendra suszona lub świeża, może być natka pietruszki

Warzywa oczyszczamy, ścieramy na grubej tarce.Pora i cebulę kroimy i podsmażamy na patelni na maśle.Po chwili dodajemy resztę warzyw i lekko dosmażamy. Wrzucamy do garnka z gotującym się bulionem, dodajemy groszek i gotujemy,dopóki nie zrobi się miękki. Następnie odstawiamy z ognia, miksujemy.Na talerzu polewamy śmietaną i posypujemy drobno pokrojoną papryczką chili oraz posypujemy kolendrą/ natką. Ja kawałek chili smażę razem z warzywamy,a resztą posypuję do dekoracji. Smacznego!!!

Marchewkowy keks :)

Zakochałam się w tym cieście. Odkąd zrobiłam je po raz pierwszy jest jednym z tych, które piekę najcześciej. Niestety, ma jedną wadę - za szybko znika z talerza :(((


Porcja na formę keksową :
230 g mąki
250 g startej na grubej tarce marchewki
150 g dość grubo posiekanych orzechów włoskich
180 g cukru muscovado - nie proponuję zamiany na inny, ten ma charakterystyczny intensywny smak, bardzo dobrze komponuje się z tego typu ciastami i piernikami 
150 ml oleju
3 całe jajka
1 łyżeczka proszku
1 łyżeczka cynamonu
pół łyżeczki sproszkowanej gałki muszkat.
szczypta soli
można dodać 1 łyżeczkę imbiru w proszku 
odrobina rodzynek

Jajka (żółtka i białka)ubijamy z cukrem na puszystą masę,dolewamy powoli olej,mąkę łączymy z przyprawami, proszkiem i solą i dosypujemy powoli do masy ucierając. Następnie dodajemy marchew, orzechy i rodzynki,dokładnie mieszamy i wykładamy do foremki. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok.50 min. Sprawdzając patyczkiem powinien być suchy. Smacznego!!!


czwartek, 10 stycznia 2013

Sos brokułowy z makaronem :)

Szybkie, "awaryjne" danie dla tych,którzy lubią brokuły ,czosnek i nie liczą zbytnio kalorii :) Tu nie stosuję swojej aptekarskiej precyzji, nie ważę, nie przeliczam, wszystko jest "na oko" :) Dlatego poniżej podam tylko składniki potrzebne do wykonania sosu.


brokuł - ja zazwyczaj korzystam z mrożonych różyczek i wtedy gotuję ok.pół opakowania
kilka ząbków czosnku - nadaje sosowi wyrazistości, więc proponuję dać go sporo
sól, pieprz
śmietana
makaron - mnie najbardziej smakuje spaghetti lub coś zbliżonego,bardzo drobny makaron raczej się tu nie sprawdzi

Brokuły gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Odsączamy i przekładamy na patelnię, rozgniatamy widelcem prawie na papkę, dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, dolewamy śmietanę - tyle,by z brokułem tworzyła konsystencję sosu,a nie suchej,zbitej papki.Doprawiamy pieprzem i solą,podgrzewamy,żeby się połączyły wszystkie składniki. W międzyczasie gotujemy makaron,odcedzamy, nakładamy porcję na talerz,a na górę dajemy porcję sosu.Jeśli kto woli,można makaron wymieszać z sosem przed nałożeniem na talerz. Smacznego!!!

środa, 9 stycznia 2013

Pora na pora :)

Pory jeszcze jakiś czas temu kojarzyły mi się tylko i wyłącznie z sałatkami. Poszperałam trochę w książkach,żeby dowiedzieć się czegoś więcej na ich temat i okazuje się,że po pierwsze są niskokaloryczne,po drugie zdrowe,bo bogate w fosfor,wapń,żelazo, witaminy z grupy B ,poza tym dobrze wpływają na układ odpornościowy. Zdecydowanie zachęciło mnie to do częstszego sięgania po to warzywo. Przygotowałam zatem a'la bigos z porów.


ok. 500-600 g porów - część biała i zielona jak na zdjęciu
kiełbasa chorizo
1 puszka groszku - ja użyłam mrożonego w odpowiedniej ilości
koncentrat pomidorowy
olej do smażenia - jeśli nie chcemy wykorzystać tłuszczu wytopionego z chorizo
sól, odrobina pieprzu, słodka papryka

Pory oczyszczamy, kroimy wzdłuż na pół, a następnie na półplasterki. Kiełbasę kroimy w kostkę,wrzucamy na patelnię i na wolnym ogniu wytapiamy z niej tłuszcz lekko ją podsmażając.Gotową przekładamy do garnka. Na pozostałym po kiełbasie tłuszczu podsmażamy pory,można podlać wodą, żeby się nie przypalily,a poddusiły do miękkości,dodajemy 2-3 łyżki koncentratu i krótką chwilę podgrzewamy razem. Następnie całość przekładamy do kiełbasy,dodajemy groszek i przyprawy i danie gotowe. Można podawać z pieczywem lub ryżem,tak jak ja najczęściej je serwuję. Smacznego!!!

wtorek, 8 stycznia 2013

Pieczarkowa twórczość własna :)

A było to tak - zainspirowana pomysłem na pieczone pieczarki na blogu u Tomka http://tomekgotuje.blogspot.co.uk/2012/12/pieczone-pieczarki.html  bardzo chciałam wypróbować, jak one smakują. Użyłam brązowych pieczarek, które okazały się bardzo aromatyczne i moim zdaniem zawierają mniej wody. Pieczone brązowe odrobinę przypominają leśne grzyby. Użyłam je do przygotowania zupy. Zapach świeżo wyjętych z piekarnika pieczarek zwabił do kuchni mojego Męża:) Niestety ilość pieczarek drastycznie zmalała, gdy "sprawca" opuścił kuchnię :)


250 g brązowych pieczarek - do upieczenia
odrobina oliwy - do polania pieczarek przed pieczeniem
sól, pieprz, tymianek, płatki suszonego chili, kilka ząbków czosnku w łupinkach
250 g popularnie używanych, białych pieczarek 
śmietana
makaron - u mnie malusieńkie gwiazdeczki,ale lepszy jakiś grubszy makaron,niestety nie miałam
cebula
marchewka - kroimy w małe kawałki
trochę masła do smażenia pieczarek na patelni

Białe pieczarki oczyszczamy,myjemy,kroimy w kawałki(kształt bez znaczenia,będą blendowane), odparowujemy na suchej patelni, dodajemy drobno pokrojoną cebulę, masło i podsmażamy. Wrzucamy do garnka marchewkę, zalewamy wodą i gotujemy, następnie dodajemy podsmażone na patelni pieczarki z cebulką.Gdy marchewka jest miekka,odstawiamy z ognia.
Brązowe pieczarki myjemy, nie wymagają oczyszczania ze skórki, kroimy na grube plastry, mieszamy z sola,pieprzem,tymiankiem,płatkami chili(odrobiną,żeby nie były bardzo pikantne) i oliwą,dorzucamy przekrojone na pół ząbki czosnku w łupinkach i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika,pieczemy ok.45-50 minut,jeśli nie ma widocznej wody z pieczarek,czas je wyjąć. Oddzielamy czosnek, oczyszczamy z łupinek i wrzucamy go do zupy,blendujemy całość. Dodajemy upieczone pieczarki,w całości, bez rozdrabniania. W miedzyczasie gotujemy makaron. Na talerz nakładamy porcję makaronu ,zupy i dodajemy odrobinę śmietany. Smacznego!!!

poniedziałek, 7 stycznia 2013

"Kule mocy" z jajem :)

Jak ja nie lubię poniedziałku... Dziś ciężki dzień przede mną, najchętniej zapadłabym w jednodniowy sen zimowy i obudziła się jutro. Na takie smutki "kule mocy" czyli pulpety z mielonego mięsa  powinny być dobrym rozwiązaniem.


50 dkg mięsa mielonego, u mnie mielony indyk
1 mała czerwona papryka
5 małych pieczarek
1 łyżka musztardy francuskiej
2 gotowane jajka - pokroić w ćwiartki lub połówki, jeśli chcemy mieć większe pulpety
cebula
sól, pieprz
łyżka Vegety - pominęłam
tłuszcz do smażenia
mąka do obtoczenia pulpetów
natka pietruszki - na koniec do sosu
pomidory w zalewie z oregana i bazylią, ewentualnie koncentrat pomidorowy
Ja dodaję jeszcze surowe jajko do mięsa i odrobinę namoczonej bułki,podobnie,jak do kotletów mielonych, mam wtedy pewność, że się nie rozwala, ale można ten krok pominąć.

Paprykę,cebulę i pieczarki(oczyszczone)kroję drobno i podsmażam na tłuszczu(najpierw odparowuję pieczarki na suchej patelni,potem dodaję resztę i podsmażam na maśle). Mięso doprawiam,dodaję pieczarki z cebulą i papryką, surowe jajko i odciśniętą bułkę,musztardę,wyrabiam masę. Następnie formuję porcję, do środka wkładam ćwiartkę jajka,nadaję mięsku kształt pulpeta, obtaczam w mące i podsmażam na rozgrzanym tłuszczu z obu stron. Następnie przekładam je do rondla z gotującą się wodą,chwilę podduszam na wolnym ogniu i dolewam pomidory w zalewie lub dodaję koncentrat. Jeszcze chwilę wszystko razem się dusi. Na koniec dodaję pokrojoną natkę pietruszki. Na zdjęciu podane z kaszą jęczmienną. Smacznego!!!

niedziela, 6 stycznia 2013

Sos paprykowo - korniszonowy :)

Dlugo się zastanawiałam, zanim pierwszy raz zrobiłam ten sos. Jakoś "gryzły" mi się składniki, ale zachęcona dobrymi opiniami na jego temat zaryzykowałam. Nie pożałowałam - sos okazał się smaczny, a dodatkowym plusem jest to,że pasuje niemalże do wszystkiego:)



2 cebule - pokroić i podsmażyć,aż zrobią się szkliste
2 łyżki koncentratu pomidorowego
3-5 korniszonów (w zależności od wielkości ogorków ma być tyle objetościowo ile papryki)
2 papryki konserwowe - kroimy w kostkę
zamiast konserwowej,można użyć świeżą paprykę i lekko ją poddusić na tłuszczu
sól, pieprz, mielona papryka, 
2 łyżki majonezu

Ogórki kroimy w kostkę, cebule podsmażamy, a pod koniec dodajemy do nich koncentrat i krótko razem przesmażamy,odstawiamy do ostudzenia. Następnie pokrojoną paprykę, ogórki i cebule z koncentratem mieszamy w miseczce, doprawiamy do smaku przyprawami,łączymy z majonezem i gotowe :) Można podawać z gotowanymi na twardo jajkami, nachosami, wędliną, kurczakiem, albo jako dodatek do kanapek. Smacznego!!!

sobota, 5 stycznia 2013

W stylu gulaszowej :)

Dziś będzie zupa. Trochę pomidorowa, trochę ziemniaczana... Jedna z tych, które często gotuję. Pożywna i smaczna, a składniki do niej zazwyczaj zawsze są w domu więc można by powiedzieć, ze to taka trochę zupa "awaryjna" :)


25 dka kiełbasy(daję 30) - kroimy w kostkę
1 l rosołu (może być z kostki ),ja pomijam zupełnie,wystarczy smak kiełbasy(zalewam taką ilością,która przykrywa wszystkie skł. w garnku więc jest go sporo więcej)
2 średnie cebule
3-4 ziemniaki(daję ok.7-8 w zależności od wielkości,ale jest ich sporo)
2 czerwone papryki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
śmietana, tłuszcz do smażenia
papryka słodka i ostra, majeranek, kminek mielony(ja daję cały,jeśli nie mam mielonego), sól, pieprz

Tak wygląda lista składników w przepisie,ponieważ ja gotując zwiększam porcję zupy,trochę tą listę przerobiłam( moje wartości w nawiasach).Pokrojoną kiełbasę i cebulę podsmażamy, raczej nie dodając tłuszczu,tylko na tym, który wytopi się z kiełbasy. W przeciwnym razie zupa będzie za tłusta. Gotowe przekładamy do garnka. Na pozostałym tłuszczu,a jeśli jest za mało dolewamy odrobinę oleju,smażymy pokorjone w kostkę ziemniaki. Proponuję nie iść na skróty wrzucając surowe do garnka,żeby sie gotowały,gdyż takie podsmażone zmieniają smak zupy na korzyść. Dorzucamy podmażone do kiełbasy,solimy, zalewamy rosołem lub wodą jeśli nie chcemy wprowadzić dodatkowego smaku(ja tak właśnie robię,bo rosół i  śmietana,która daje się na końcu to dla mnie za duża dawka tłuszczu). Gdy ziemniaki będą miekkie dorzucamy pokrojone w kostkę papryki. Podgotowujemy,na koniec dodajemy koncentrat i przyprawy do smaku. Śmietanę dodaje się na talerzu,już z nią nie gotujemy zupy. Bardzo korzystnie wpływa na jej smak wiec radzę nie pomijać :) Smacznego!!!

piątek, 4 stycznia 2013

Owsiane!!! Smaczne i zdrowe!!!

Wykorzystując ostatnie dnie wolne od poważnych obowiazków człowieka dorosłego  staram się dogodzić "brzuszkom-łakomczuszkom" :) Nabrałam ogromnej ochoty na kluski z płatków owsianych.


Porcja na 3 osoby:
2 szkl. płatków owsianych
2 szkl. mleka
1,5 szkl. wody
3 łyżki mąki
1-2 jajka, sól, natka pietruszki, twaróg, masło

Wodę, mleko i płatki dać do garnka,posolić i gotować ok.7 min./do zgęstnienia mieszając.
Powstałą masę ostudzić. Do zimnej dodać jajko (ja daję 2) i mąkę,wyrobić jednolitą masę. W osobnym garnku zagotować wodę, łyżeczką nabierać owsianą masę i kłaść na wrzątek, gotować do wypłynięcia. Ugotowane wybierać łyżką cedzakową,kłaść na talerz, posypać pokruszonym twarogiem,polać roztopionym masłem i posypać posiekaną natka pietruszki. Samo zdrowie :) Smacznego !!!

Śledzimy śledzia? :)))


Sałatka prosta w wykonaniu, jednak, aby móc ją zjeść,trzeba będzie poczekać aż 24 h.Wyjaśnienie poniżej:) Efekt oczekiwania prezentuje fotografia:)


1/2 kg dobrych gatunkowo płatów śledziowych w oleju (mogą być rownież w zalewie octowej -  wypróbowałam)
1/2 kg cebuli - kroimy w kostkę
1-2 puszki ananasa - ilość puszek zależy od ich wielkości,sok jest potrzebny do macerowania cebuli - owoc kroimy na kawałki
majonez

Jeśli śledzie są zbyt słone można je opłukać lub na krótko namoczyć w wodzie, ja wolę z zalewy octowej. Ananasa odkładamy na talerz,a sokiem zalewamy pokrojoną cebulę i odstawiamy do lodówki na 24h, żeby się macerowała. Jeśli jesteśmy bardzo niecierpliwi,to czas ten można skrócić, ale wtedy sałatka bedzie ostrzejsza w smaku. Po upływie doby odcedzamy cebulę (sok nie będzie nam już potrzebny), przekładamy do miski, dodajemy pokrojonego śledzia i ananasa.Całość łączymy z majonezem. Sałatka nie wymaga doprawiania. Smacznego!!!

czwartek, 3 stycznia 2013

Muffinki a'la piernikowe :)

To tylko dodatek dżemu do ciasta powoduje,że kojarzą się z piernikiem.Przepis na nie dostałam daaaawno temu od mojej Koleżanki,a były to czasy,gdy pewnie nikt nie słyszał o muffinkach więc przepis w oryginale jest na forme "keksówkę". Ja dokonałam małej zmiany dostosowując przepis do obecnie panującej mody na muffinki.




2 szkl.mąki
1 szkl. cukru-ja dałam 200ml w obawie,że razem z dżemem ciasto będzie za słodkie
1 szkl. mleka
2 łyżeczki cynamonu
1 płaska łyżeczka sody
1 łyżeczka kakao - ja pominęłam tym razem
5 łyżek dżemu - u mnie wiśniowy,ale nadaje się każdy,który macie w domu - dżem,a nie powidło!
10 łyżek oleju
1 jajko

Jajko utrzeć z cukrem,dodać dżem,mleko,olej i pozostałę "suche"składniki. Połączyć na jednolitą masę, przełożyć do foremek muffinkowych i włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec ok.35-40 min. lub do "suchego patyczka". Jeśli pieczemy tradycyjnie w "keksówce" czas pieczenia to ok.1 godz.Smacznego!!!

środa, 2 stycznia 2013

Paróweczka z wkładką w szaliczku z boczku

Proponowane przeze mnie "coś na ząb"jest smaczne,tanie,proste w przygotowaniu. Czemu więc nie spróbować ? Potrzebujemy tylko 3 składniki, żeby powstała przekąska, którą można z powodzeniem zaserwować gościom. A wygląda to tak:

Ilość parówek zależy od tego, dla ilu osób chcecie przygotować przekąskę. Ja użyłam 10 szt.

10 parówek
ok.8 szt.suszonych śliwek
10 cienko pokrojonych plastrów boczku - jeden plasterek na jedną parówkę,no chyba że są bardzo małe,to wtedy dwa

Parówki nadcinamy wzdłuż uważając,żeby nie przekroić ich do spodu. Boki rownież pozostawiamy niedocięte. Pokrojone na paski śliwki wkładamy do parówki i całość owijamy boczkiem,tak,jak na zdjęciu. Ukłądamy na blaszce i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok.15 min. Boczek ma być chrupiący i lekko przypieczony więc jeśli potrzeba,czas pieczenia należy dostosować do wymaganego efektu. Smacznego!!!

wtorek, 1 stycznia 2013

Polędwiczki wieprzowe w towarzystwie suszonych śliwek

Witam:)Na początku pragnę życzyć Wam w Nowym Roku pomyślności,szczęścia,miłości, spełnienia marzeń oraz fantastycznych pomysłów kulinarnych!!!
A następnie chcę podzielić się z Wami tym,co przygotowałam na noworoczny obiad.Otóż była to polędwiczka wieprzowa w sosie śmietanowym z dodatkiem suszonych śliwek podana z ryżem. Danie prezentowało się tak,jak na zdjęciu poniżej,a jeśli chcecie również poznać jego smak,to zachęcam do przygotowania wg.poniższego przepisu.

500 g polędwiczki wieprzowej
ok.15 szt. suszonych śliwek-jeśli chcecie,żeby ich smak byl mocno wyczuwalny,proponuje zwiększyć ilość
2 cebule - pokroić w półplasterki
sól i pieprz do smaku
200 ml śmietany
 kostka rosołowa - ja pominęłam
tłuszcz do smażenia mięsa - ja użyłam oleju rzepakowego

Polędwiczkę kroimy na ok. 2 cm plastry,rozgniatamy dłonią na płaskie kotlety,lekko doprawiamy solą i pieprzem z obu stron i smażymy na złoto z obu stron na rozgrzanym tłuszczu. Następnie przekładamy mięso do rondla z gotującym się bulionem(lub zalewamy nim mięso na patelni) i dusimy na wolnym ogniu. U mnie czas duszenia to ok.30 minut.Nie używałam kostki bulionowej więc mięso dusiło sie tylko w gotującej się wodzie i w powstałym sosie własnym. Gdy mięso zaczyna robić się miękkie dodajemy pokrojone cebule oraz śliwki i nadal dusimy. Na koniec,gdy śliwki są bardzo miękkie i zaczynają się rozpadac(wtedy ich smak jest bardziej wyrazisty) wlewamy śmietanę, doprawiamy solą i pieprzem,podgrzewamy całość i mamy gotowe danie. W międzyczasie gotujemy ryż na sypko. Zamiast ryżu możemy podać ziemniaki lub zupełnie inny, Wasz ulubiony dodatek do mięsa. Smacznego!