Łączna liczba wyświetleń

środa, 31 lipca 2013

Kurczak z fetą pod ciastem filo :)

Ciasto filo nie chciało ze mną współpracować,rwało się,nie dało się ładnie uchwycić na zdjęciu,ale smak dania obłędny!!! Przepis z kuchni greckiej,z książki "Essential Mediterranean".


8 płatów ciasta filo - można zamienić na francuskie
500 ml bulionu drobiowego
125 ml mleka
45-50 dkg filetów z kurczaka
6 dkg masła + dodatkowe 6-8 dkg rozpuścić
2 cebulki dymki
6 dkg mąki
20 dkg fety - polecam prawdziwą fetę dobrej jakości,a nie ser fetopodobny
1 łyżka posiekanego szczypiorku
1 łyżka posiekanego koperku
1/4 łyżeczki gałki muszkat.
1 jajko lekko rozbełtane - pominęłam

W garnku zagotowuję bulion i dodaję do niego pokrojone w kostkę filety z kurczaka i gotuję ok 10 min.do miękkości na mniejszym ogniu.Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni(jeśli używamy ciasta francuskiego to piekarnik nagrzewamy do 220 stopni i pieczemy pie przez 15 min w tej temp.a następnie obniżamy do 180 i pieczemy kolejne 30 min lub do momentu,aż ciasto będzie miało złoty kolor).Podgotowanego kurczaka wyjmuję z bulionu,a jeśli sporo bulionu wyparowało,to dopełniam do poziomu 500 ml wodą.W rondlu rozgrzewam 6 dkg masła i na nim podsmażam cebulkę pokrojoną w kostkę,dodaję mąkę i mieszając podsmażam 30 sek.Zdejmuję z ognia i stopniowo,powoli dolewam bulion i mleko cały czas mieszając.Stawiam z powrotem na małym ogniu i zagotowuję cały czas mieszając.Ponownie zmniejszam ogień,żeby się nie przypaliło i pozostawiam na nim sos,aż do zgęstnienia,ok.3 min.i zdjemuję z ognia.Naczynie żaroodp.smaruję cienką warstwą rozpuszczonego masła 6-8 dkg,wykładam pierwszy arkusz ciasta,smaruję je masłem,delikatnie,bo łatwo się rozrywa,na to następną warstwę,każdą smarując masłem i sklejając brzegi(na op.powinna być instrukcja,jak postępować z ciastem).Na dnie naczynia ma być 4 warstwy ciasta,na to kurczak wymieszany z posiekanym szczypiorkiem,koperkiem,fetą w kostkę,jajkiem oraz gałką muszkat.oraz sosem z mąką.Ponownie przykrywam ciastem postępując tak,jak z warstwą na dnie,wierzch też smaruję masłem.Wkładam do nagrzanego piekarnika na 40-45 min.Przyznaję,że ciasto filo sprawiało mi trochę trudności,płaty były większe niż naczynie,a ciasto bardzo delikatne,to będę wracać do tego dania,bo przypadło nam do gustu. Smacznego!!!

wtorek, 30 lipca 2013

Koktajl z kiwi i winogron :)

Baaardzo kwaśny,ale mimo to smaczny i orzeźwiający :)


3 owoce kiwi
garść zielonych winogron
1 słodkie jabłko
sok z połówki limonki-opcjonalnie
1-2 łyżki miodu
jogurt naturalny

Jabłka i kiwi obieram i kroję na małe kawałki,blenduję razem z winogronami,dodaję sok z limonki do smaku oraz miód i jogurt w dowolnej ilości.Podaję schłodzony.Smacznego!!!
Kwaśnie, no właśnie

Rigatoni z porem i pancettą :)

Taka moja makaronowa zachcianka-na szybko,po zakupach,gdy głód daje się we znaki,a zmęczenie nie pozwala na kulinarne wyczyny.Wykorzystałam składniki pozostałe od innych dań plus trochę "świeżynek",dlatego niech nie dziwi Was połączenie hiszpańskiego sera Manchego z makaronem typowym dla włoskiej kuchni:)


porcja dla 1 osoby-ilość wg.uznania

makaron rigatoni - można użyć innego
15 dkg pancetty
1 por
pomidorki koktajlowe
trochę rukoli
ser Manchego - może być inny
2 ząbek czosnku
oliwa do podsmażenia
sól i pieprz

Makaron gotuję w osolonej wodzie.W międzyczasie na patelni rozgrzewam odrobinę oliwy i podsmażam na niej pancettę,pokrojonego w półplasterki pora i posiekany czosnek.Ugotowany makaron mieszam ze składnikami z patelni,przekładam na talerz,dodaję pomidorki w połówkach,listki rukoli,posypuję pieprzem i startym serem.Smacznego!!!

niedziela, 28 lipca 2013

Kurczak cacciatora :)

Włoskie smaki-kurczak "po myśliwsku" mocno pomidorowy.Moja propozycja jest jedną z niezliczonych włoskich wariacji,w których kurczak lub królik jest najważniejszym składnikiem,a towarzyszą mu pomidory,cebula oraz w zależności od tego, w którym regionie Włoch jest przyrządzany,również inne warzywne dodatki.


60 ml oliwy do smażenia
1 cebula
3 ząbki czosnku
15 dkg pancetty
13 dkg pieczarek
1,5 kg kurczaka - ja wykorzystałam filety z kurczaka w mniejszej niż wymagana ilości
80 ml wytrawnego białego wina lub vermouth'u
80 dkg krojonych pomidorów z puszki
1/4 łyżeczki brązowego cukru
1/4 łyżeczki pieprzu kajeńskiego
trochę oregano i tymianku-jeśli świeże,to po gałązce,ja dałam po szczypcie suszonych
1 listek laurowy

Na małej patelni rozgrzewam połowę oliwy i podsmażam na niej na wolnym ogniu pokrojoną w kostkę cebulę i rozgnieciony czosnek.Dodaję pancettę pokrojoną w kostkę oraz pieczarki w plastrach i na większym ogniu smażę do 5 min.Na osobnej patelni rozgrzewam resztę oliwy i wrzucam na nia kurczaka-jeśli całego,to pokrojonego na 8 części,ja filety pokroiłam w dużą kostkę-i dobrze obsmażam,dolewam wino/vermouth i duszę,aż alkohol wyparuje.Następnie dodaję pomidory z puszki,przyprawy,cukier i 80 ml wody oraz cebulę z czosnkiem,zmniejszam ogień i duszę pod przykryciem ok.25 min.żeby mięso było miękkie,ale nie odchodziło od kości w przypadku całego kurczaka.Jeśli sos jest zbyt rzadki odkrywam i pozwalam mu odparować.Jeśli potrzeba można ponownie doprawić do smaku.Smacznego!!!

sobota, 27 lipca 2013

Tortilla z chorizo :)

Tradycyjna hiszpańska tortilla zawiera ziemniaki,ta wersja nieco szybsza do przygotowania jest z chorizo i papryką,ale skład można komponować wg.własnych upodobań:)Bardzo pożywna,można ją jeść na ciepło,tuż po usmażeniu oraz na zimno jako przekąskę.W składzie jest tradycyjny hiszpański ser owczy Manchego klik.


poniższa porcja jest na 2 małe torille

2 łyżki oliwy do smażenia
po 1 papryce żółtej i czerwonej
1 cebula
2 ząbki czosnku
13 dkg chorizo
6 jajek
garść świeżej natki pietruszki
5 dkg sera Manchego-można zastąpić innym
sól i pieprz do smaku

Na patelni rozgrzewam oliwę i dorzucam pokrojone w małe kawałki papryki,cebulę w półplasterki i smażę na małym ogniu,aż zmiękną.Następnie dodaję pokrojoną w półplastry kiełbasę chorizo oraz posiekany czosnek i smażę ok.3-5 min.Jajka mieszam widelcem w misce wraz z posiekaną natką ,solą,pieprzem oraz startym na grubej tarce serem i zalewam podsmażone warzywa z chorizo.Smażę na małym ogniu,można pod przykryciem,do momentu,aż boki się podsmażą,a następnie przykrywam patelnię talerzem i odwracam tortillę na drugą stronę.Podaną porcję podzieliłam na pół i przyrządziłam 2 tortille osobno na małej patelni ok.23 cm-łatwiej jest odwrócić na drugą stronę:) Smacznego!!!



piątek, 26 lipca 2013

Ryba zapiekana z soczewicą i porami :)

Danie rybne,które w związku z planowanymi piątkowymi rybnymi obiadami pojawiło się dziś na naszym stole należy do jednego z ciekawszych potraw z ryb,jakie miałam okazję przygotowywać.Rano w poszukiwaniu pomysłu na rybkę przeszukałam książkę z kuchnią francuską i ten przepis od razu mi się spodobał.Ale,że poszukiwania"perfekcyjnego"przepisu trwały,a każdy ciekawszy od poprzedniego,ten dzisiejszy wydawał mi się coraz mniej atrakcyjny-soczewica kojarzy mi się z cięższymi daniami,ryba jest delikatna,czy to aby na pewno jest to dobre połączenie?Czy będzie smakować?Zrobiłam,spróbowałam i oboje z M.stwierdziliśmy,że jest pyszne i warte zachodu.


zapiekałam w owalnym naczyniu 20/29 cm

15-20 dkg zielonej soczewicy
1 listek laurowy
1 ząbek czosnku drobno pokrojony
skórka otarta z 1 cytryny i 1 pomarańczy-pominęłam
szczypta mielonego kminku
1 łyżka masła
45 dkg białej części porów
250 ml śmietany
1 łyżka soku z cytryny
ok.40-50 dkg dorsza-użyłam mrożonych filetów
sól i pieprz

Opłukaną soczewicę wrzucam do garnka,dodaję listel laur.i czosnek,wlewam wody tyle,żeby była przykryta+jeszcze trochę.Gdy zaczyna się gotować zmniejszam ogień i gotuję 15-20 min,ma być al dente.Jeśli jest nadmiar wody,to odcedzamy,u mnie było jej niewiele więc do takiej dodałam kminek,sól i pieprz,jeśli dodajemy skórki z cytryny i połowę skórki z pom.to robimy to w tym momencie.W międzyczasie nagrzewam piekarnik do 190 stopni.Pory kroję w półplasterki i wrzucam na patelnię razem z łyżką masła i smażę na wolnym ogniu,aż lekko zmiękną,dolewam 225 ml śmietany,dodaję sok z cytryny,sól i sporo pieprzu oraz jeśli dodajemy,to resztę skórki pomarańczy.Do naczynia żaroodp.przekładam soczewicę,na niej układam rybę oprószoną sola i pieprzem lekko wciskając filety do soczewicy,a na rybę kładę sos z porów i polewam resztą śmietany.Zapiekam 30-40 min,do momentu,aż ryba będzie miękka.Smacznego!!!

czwartek, 25 lipca 2013

Tarta z borówkami i serkiem mascarpone :)

Sezon letni sprzyja lekkim,owocowym wypiekom,których u mnie wyjątkowo mało w tym roku.Dorodne borówki aż się prosiły o kupienie.Są borówki,jest mascarpone to znaczy,że tarta obowiązkowa:)


porcja na formę 23 cm 

ciasto:
13 dkg masła
1 żółtko
35 ml mleka
17,5 dkg mąki
szczypta soli

krem:
25 dkg serka mascarpone
15 dkg białej czekolady
12,5 dkg śmietany kremówki 36%

oprócz tego potrzeba:
ok.20-25 dkg borówek amerykańskich
tłuszcz do formy
ok.3 łyżki dżemu jagodowego-ja użyłam z czarnej porzeczki
suchą fasolę do obciążenia ciasta


Mąkę siekam z mlekiem,solą,żółtkiem oraz masłem,zagniatam ciasto i owinięte folią wkładam na 30 min.do lodówki.Czekoladę rozpuszczam na parze i studzę.Piekarnik nagrzewam do 200 st.Po 30 min.wyjmuję ciasto,wykładam na natłuszczoną formę,nakłuwam widelcem,obciążam fasolą ułożoną na folii alumin.lub papierze do pieczenia i wkładam do nagrzanego piekarnika na 15 min.po tym czasie usuwam fasolę,a ciasto dopiekam kolejne 10 min.Upieczone wyjmuję z piekarnika i studzę w formie.Schłodzoną śmietanę ubijam,dodaję do niej stopniowo serek oraz wystudzoną,rozpuszczoną czekoladę stale mieszając mikserem.Na wystudzone ciasto nakładam ciekną warstwę dżemu,a na to masę śmiet.-serową i układam owoce.Całość wkładam do lodówki na kilka godzin.Smacznego!!!

środa, 24 lipca 2013

Filety z kurczaka z porami,marchewką i bobem :)

Przeglądałam ostatnio swoje zbiory książek z przepisami i stwierdziłam,że gdybym codziennie gotowała coś nowego na obiad,to chyba wcześniej patrzyłabym na świat"z chmurki" niż wykorzystała wszystkie przepisy chociaż jeden raz:)Dzisiejsze danie powstało z połączenia kilku przepisów,w sam raz dla mojego odchudzającego się M.bo jest w nim mięsko i warzywa,czyli to,czym M.ostatnio się żywi.Ja z Latoroślą mieliśmy dodatkowo ziemniaczki z wody.


1 duża podwójna pierś z kurczaka
3 pory
3 marchewki
ok.20 dkg bobu,waga po wyłuskaniu
olej do smażenia
60 ml białego wytrawnego wina
sól,pieprz,oregano,słodka papryka
2 łyżki koncentratu pomidorowego
250 ml wody lub bulionu

Piersi rozcinam poziomo na pół,bo były naprawdę spore,rozbijam tłuczkiem,lekko doprawiam solą i pieprzem i smażę na rozgrzanym oleju na złoto z obu stron.Na osobnej patelni smażę pory pokrojone w półkrążki,po chwili dodaję startą na grubej tarce marchewkę,dodaję koncentrat oraz szklankę wody lub bulionu,dolewam wino i duszę całość.Doprawiam do smaku przyprawami.Warzywa powinny stanowić gęstą "masę"dlatego ilość wody/bulionu można dostosować wg.potrzeb.W międzyczasie gotuję bób w osolonej wodzie,a po odcedzeniu obieram ze skórek.Gdy pory są miękkie,dodaję do nich podsmażone filety,żeby przeszły smakiem i się podgrzały.Na talerzu układam mięso przykryte warzywami,a na to bób.Nie dodawałam go do warzyw,gdyż był dość miękki i nie chciałam,żeby się rozgniótł,dlatego ułożyłam go na wierzchu.Smacznego!!!


Warzywa Strączkowe - edycja letnia

wtorek, 23 lipca 2013

Tagliatelle zapiekane z jabłkami :)

To jedno z mocih ulubionych smaków z dzieciństwa-makaron z jabłkami:)Wydaje się takie proste,ale okazało się,że niestety mój wyszedł inny niż mojej Mamie-nie udało mi się uzyskać tej chrupiącej warstwy,która zawsze powstawała,gdy Mama robiła nam ten makaron.No ale tak czy siak wyszło smacznie,ze śmietanką i cukrem:)


10-12 gniazdek tagilatelle-można użyć dowolnego makaronu,klusek domowej roboty,czy makaronu "nitki"
6 jabłek
cukier do smaku
odrobina masła do posmarowania formy
śmietanka
cynamon

Makaron gotuję w osolonym wrzątku,odcedzam.Jabłka obieram i kroję w kawałki,duszę z cukrem i odrobiną wody,żeby zmiękły.Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Formę do zapiekania smaruję masłem,na dno daję połowę makaronu,na to jabłka(można dodać cynamon lub posypać nim wierzch na talerzu)i pozostałą część makaronu.Zapiekam ok.30-40 min.Gotową zapiekankę polewam śmietanką i posypuję cukrem.Smacznego!!!

poniedziałek, 22 lipca 2013

Zupa-krem ze wszystkiego :)

Ze wszystkiego co było pod ręką i dało się skomponować w jedną całość.Wykorzystałam m.in. końcówkę papryki,przetartych pomidorów plus trochę innych dodatków i mam dziś na obiad zupę,którą zapewne kiedyś powtórzę,bo jest smaczna :)


2,5 papryki - u mnie 1,5 czerwonej i 1 żółta
kawałek selera
1 pieruszka
1 marchewka
1 por
20 dkg przetartych pomidorów w kartoniku
4 trójkąciki serków topionych
sól,pieprz,trochę słodkiej papryki,szczypta oregano
1 l bulionu warzywnego

Papryki oczyszczam,kroję na pół i grilluję,aż do zbrązowienia,następnie daję do woreczka foliowego na jakieś 10 min.a następnie usuwam z nich skórkę,a papryki kroję w kostkę.Resztę warzyw po oczyszczeniu również kroję w kostkę,pora w półplasterki.Wrzucam je do garnka,zalewam bulionem i gotuję,pod koniec dodaję papryki,przetarte pomidory,przyprawy.Gotuję jeszcze przez chwilę,dodaję serki i blenduję.Zupa jest dość gęsta,ale można podać z grzankami,będzie bardziej sycąca.Smacznego!!!

czwartek, 18 lipca 2013

Placuszki z ricotty z bananem :)

Bardzo delikatne placuszki na które miałam ochotę od dawna-z dzieciństwa pamiętam twarogowe placuszki Mamy,a te troszkę mi je przypominają.Dobre na szybką przekąskę,gdy ma się ochotę na coś słodkiego.


25 dkg ricotty
10 dkg mąki
125 ml mleka
2 jajka-żółtka i białka osobno
szczypta soli
1 banan-moja inwencja,w oryginalnym przepisie,z którego skorzystałam są truskawki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
aromat waniliowy
1-2 łyżki cukru
olej do smażenia
puder do posypania

Ricottę,cukier i żółtka ucieram,dosypuję mąkę z proszkiem i szczyptą soli,następnie dolewam mleko i krótko miksuję.Ubijam pianę z białek i dodaję do masy wraz z pokrojonym w półplasterki bananem-mieszam drewnianą łyżką.Na rozgrzanym oleju smażę niewielkie placuszki.Gotowe posypuję cukrem pudrem.Smacznego!!!

wtorek, 16 lipca 2013

Spontaniczna zapiekanka z tego,co pod ręką :)

Odkąd mąż jest na diecie w lodówce zaczęły gromadzić się niewykorzystane produkty,końcówki"serii" lub te,które zostały po zmianie planów obiadowych.Trzeba było wykorzystać jakoś te składniki,a zapiekanka jest do tego najlepszym sposobem.Pomysł powstawał w czasie realizacji dlatego produkty dodawałam "na oko"bez wyraźnie wymierzonych proporcji.


ok.15-20 dkg makaronu - ja dałam drobne rureczki
puszka czerwonej fasolki
kawałek kiełbasy chorizo
2 małe brokuły
5 brązowych pieczarek
2 jajka
ok.200 ml śmietany-może być więcej,ja wykorzystałam tyle ile miałam
2 ząbki czosnku
kawałek żółtego sera
3-4 łyżki majonezu
szczypiorek
sól i pieprz

Makaron gotuję w osolonej wodzie,brokuły dzielę na różyczki,płuczę i gotuję ok.5 min.w osolonej wodzie.Z chorizo zdejmuję osłonkę,kroję na półplasterki i podsmażam na patelni,pod koniec dodaję opłukane pieczarki pokrojone w półplasterki(brązowych nie obieram ze skórki).Chwilę razem podsmażam,przekładam do naczynia żaroodpornego-jeśli z kiełbasy wytopiło się sporo tłuszczu,to nie natłuszczam dodatkowo naczynia.Dodaję makaron,ugotowane brokuły,posiekany szczypiorek oraz czerwoną fasolkę.Całość mieszam w naczyniu,można też ułożyć warstwowo.W osobnej miseczce mieszam jajka ze śmietaną,solą,pieprzem,przeciśniętym przez praskę czosnkiem i polewam zapiekankę.Ser ścieram na grubej tarce,mieszam z majonezem i wykładam na wierzch-z majonezem nie będzie suchy,gdy się zapiecze.Wkładam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok.20-30 min.Smacznego!!!


poniedziałek, 15 lipca 2013

Wieloskładnikowe danie obiadowe :)

Trochę przypomina mi bigos,choć bigosem nie jest.Zawiera kapustę kiszoną i sporo innych składników,których nie ma w bigosie.Takie "poplątanie z pomieszaniem",ale smakuje całkiem nieźle:)


po pół kg. każdego składnika,a mianowicie:
- piersi z kurczaka - pokrojone w kostkę
- marchewki - starte na grubej tarce
- cebuli - pokrojonej w kostkę
- pieczarek - oczyszczone i pokrojone w kostkę,kawałki lub plastry
- fasolki szparagowej
- kapusty kiszonej - można przepłukać zimną wodą,jeśli nie lubimy bardzo kwaśnej
olej do smażenia
sól i pieprz do smaku
sos sojowy

Każdy ze składników smażę osobno na oleju do miękkości,mieszam razem w garnku,doprawiam solą,pieprzem i sosem sojowym.Można na końcu,po wymieszaniu poddusić wszystko razem,jeśli potrzeba.Smacznego!!!

niedziela, 14 lipca 2013

Gazpacho :)

Robiłam tę zupę po raz pierwszy-mnie smakowała,mąż stwierdził,że zdecydowanie woli zupy gorące niż chłodzące.Więc jak widać nie każdy będzie zwolennikiem tego rodzaju"wynalazków":)Ja jednak myśle,że dla odmiany od czasu do czasu można ją przygotować,tym bardziej,że to typowo letnia zupa,ze świeżych składników,aromatyczna,pomidorowa,taki hiszpański chłodnik.


50 dkg dojrzałych pomidorów
2-3 czerwone papryki
2 łyżki octu sherry-ja dałam ocet z białego wina-można dodać więcej,żeby zaostrzyć smak
4 łyżki oliwy z oliwek
sól i pieprz do smaku
Pomidory sparzam wrzątkiem i zdejmuję skórkę,kroję w kawałki,ja nie usuwałam miąższu z pestkami,ale powinno się to zrobić,wrzucam do miski i dodaję do niej pokrojone w kostkę,oczyszczone papryki oraz resztę ww.składników i blenduję.Nakrywam miskę folią i wkładam do lodówki,żeby się dobrze schłodziło,nawet do 4 godzin.

serwując dodaję:
drobno pokrojone ugotowane na twardo jajka-1 na osobę
po kawałku zielonej i żółtej papryki pokrojonej w kostkę
ogórek "wąż"pokrojony w kostkę-u mnie bez skórki,ale nie musi być usunięta
można dodać kostki lodu,żeby zupa była naprawdę bardzo zimna-ja pominęłam,po 4 godz.chłodzenia miała wystarczająco niską temp.




sobota, 13 lipca 2013

Brownie z żurawiną :)

Jeśli wliczę blondies jako brownies,to są to mój drugi tego typu wypiek.Są bardzo czekoladowe,bo z gorzką czekoladą,bez dodatku kakao,mają więc typową dla ciast czekoladowych konsystencję i wyrazisty smak.


20 dkg gorzkiej czekolady
20 dkg masła
3 duże jajka
17,5 dkg cukru kryształu
skórka otarta z 1 pomarańczy
20 dkg mąki
10 dkg suszonych żurawin

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Połamaną na kawałki czekoladę oraz masło rozpuszczam w garnku nad parą.Całe jajka miksuję z cukrem,dodaję skórkę z pomarańczy,a następnie rozpuszczoną czekoladę z masłem.Do masy wsypuję mąkę i mieszam drewnianą łyżką na gładką masę,dorzucam żurawiny.Masę wykładam na wyłożoną papierem do piecz.lub natłuszczoną blaszkę i piekę 25 min.do suchego patyczka.Ja wydłużyłam czas do 35 min.ze względu na wiek piekarnika;)Z porcji upieczonej w formie 23/23 powinno wyjść 20 brownies.Można je przechować w zamkniętym pojemniku do 5 dni.Smacznego!!!

piątek, 12 lipca 2013

Zupa z czerwonej soczewicy :)

Bardzo szybka i smaczna zupka,na którą przepis,wraz z mnóstwem innych,przywiozłam od mojej Bratowej.Soczewica coraz bardziej mnie zaskakuje,sięgam po nią częściej i zazwyczaj jestem pozytywnie zaskoczona tym,co można z niej stworzyć.

ok.25 dkg czerwonej soczewicy
2 cebule
2 ząbki czosnku
1 zielona papryka
3 nieduże marchewki
1 por
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
oliwa z oliwek
1,5-2 l bulionu warzywnego lub drobiowego
sól do smaku 

Cebulę pokrojoną w kostkę i wyciśnięty przez praskę czosnek podsmażam do zeszklenia,dodaję pokrojoną w kostkę paprykę,a po 10 min.paprykę w proszku i lekko podsmażam na małym ogniu.Soczewicę płuczę zimną wodą i zalewam bulionem,dodaję pokrojonego w półplasterki pora(można lekko podsmażyć przed gotowaniem)oraz marchewki pokrojone w plasterki i gotuję do miękkości,pod koniec dodaję cebulkę z czosnkiem.Doprawiam lekko solą.Zupa po ugotowaniu powinna być gęsta.Smacznego!!!

czwartek, 11 lipca 2013

Zapiekanka z kaszy z twarogiem :)

Przepis kuchni staropolskiej z "Encyklopedii sztuki kulinarnej",na spróbowanie którego od dawna miałam ochotę,ale jak to w życiu bywa,zawsze coś innego "brało górę" i przepis schodził na drugi plan.W końcu akcja"Zainspiruj się kaszą"zmobilizowała mnie do wypróbowania przepisu.Dokonałam minimalnych zmian i pyszna zapiekanka gotowa.Zdjęcie zrobiłam tuż po wyjęciu z piekarnika,zapiekanka nie zdążyła stężeć i wygląda na mało zwięzłą,ale jak sesja się skończyła,to kolejna porcja dała się ładnie ukroić i w kształtnej postaci zaprezentować na talerzu-nie spieszcie się więc wyjmując zapiekankę z naczynia żaroodpornego.


czubata szklanka kaszy gryczanej-u mnie woreczek gryczanej i woreczek jęczmiennej,w sumie nieczubata szklanka
1,5 szkl.wody
sól i pieprz do smaku
1 łyżka smalcu lub 2 łyżki oliwy
1 szkl.śmietany kremowej
2 łyżki drobno posiekanej zieleniny-u mnie natka pietruszki i szczypiorek w mneijszej il.niż 2 łyżki
25 dkg twarogu tłustego-w przepisie jest 50 dkg,ja dałam 25 półtłustego,bo wydawało mi się,że do tej ilości kaszy 50 dkg będzie za dużo,okazuje się,że 25 wystarcza
2 jajka
szczypta mielonej papryki
tłuszcz do wysmarowania formy

                                          po lekkim ostudzeniu,ale wciąż ciepła,stężała zapiekanka



Na patelni rozgrzewam oliwę i wsypuję obie suche kasze(może być gryczana lub jęczmienna,ja obie zmieszałam)i mieszając smażę je 3 min.Następnie wlewam wodę,doprawiam solą,pieprzem i papryką i na bardzo małym ogniu mieszając duszę do wchłonięcia się całej wody.Nagrzewam piekarnik do 180 stopni.Kasze owijam w kocyk i trzymając w cieple pozwalam im"dojść".Ser mieszam z zieleniną,jajkami i odrobiną soli.Formę( u mnie 22/17 cm)natłuszczam,nakładam połowę kaszy,na to warstwa sera i reszta kaszy.Na wierzch wylewam śmietanę,ale następnym razem wymieszam ją z jajkiem lub odrobiną starego żółtego sera,żeby nie ściekła na dno,a utworzyła warstwę na górze.Piekę w nagrzanym piekarniku 20-25 min,aż śmietana się przyrumieni.Podaję z surówką.Można zamiast surówki podać kefir lub zsiadłe  mleko.Smacznego!!!
Zainspiruj się kaszą!

Lekko kwaskowa surówka obiadowa :)

Do jej zrobienia zachęcił mnie przepis z "Kuchni polskiej"Małgorzaty Puzio-surówka może być do białego mięsa,takiego,które proponowałam wczoraj,ale myślę,że nadawałaby się również do mięs z grilla.Przypadł mi do gustu lekko kwaskowy w smaku sos,który nadaje charakteru całości.


1 kapusta pekińska
1 por
2 jabłka
  sos:
po 1 łyżce octu winnego,majonezu i śmietany lub tak jak u mnie jogurtu naturalnego
sól i pieprz,zioła prowansalskie do smaku-ja zamiast mieszanki ziół dałam natkę pietruszki i oregano oraz pieprz do smaku,soli używam bardzo mało,a do surówek/sałatek zazwyczaj nie dodaję

Kapustę oczyszczam,kroję na wąskie paseczki,umytego pora kroję na ćwierćplasterki,a obrane jabłka ścieram na grubej tarce.Składniki sosu mieszam w miseczce i polewam nim pozostałe składniki,mieszam i gotowe:)Smacznego!!!

środa, 10 lipca 2013

Filety z kurczaka w pomidorowym sosie zaostrzonym białym winem :)

Danie rodem z Francji,w wersji drobiowej lub wieprzowej,jednogarnkowe,smaczne i dość szybko się je robi.Odpowiednie na obiad,gdy ma się niewiele czasu na przygotowanie.


po 1 łyżce masła i oleju
4 niezbyt grube filety z piersi kurczaka(1 podwójna pierś przekrojona z grubości na pół)lub kotletów wieprzowych
4 łyżki białego wina lub tyle samo bulionu z kurczaka
250 ml śmietany
1 łyżka musztady Dijon
1 pomidor-sparzam,zdejmuję skórkę,kroję w kostkę
1 łyżka koncentratu pomidorowego
sól,pieprz,suszony tymianek,natka pietruszki

Masło i olej rozgrzewam na głębokiej patelni.Mięso rozbijam,doprawiam solą i pieprzem z obu stron i wrzucam na gorący tłuszcz,smażę do przypieczenia z obu stron.Następnie mięso i tłuszcz z patelni przekładam na osobny talerz,a na patelnię wlewam wino(lub bulion),dodaję tymianek i na wolnym ogniu duszę 2-3 min.aż wino lekko odparuje.Dolewam śmietanę,koncentrat pomid.smażę 2 min.dodaję podsmażone mięso i smażę razem na wolnym ogniu,aż mięso będzie dobrze podpieczone.Następnie dodaję musztardę,pokrojonego pomidora,przyprawy i mieszając podgrzewam,żeby potrawa przeszła smakami.Podaję z młodymi ziemniaczkami z wody i surówką.Smacznego!!!


Zupa ogórkowa z ziemniakami :)

Po eksperymentach z nowymi smakami przyszedł czas na przypomnienie smaków dzieciństwa.Zupa ogórkowa zdecydowanie do nich należy.Przypomniała mi o niej Bayaderka zamieszczając u siebie przepis na którym się wzorowałam.Z rodzinnego domu zapamiętałam zupę z ryżem,którą gotowała moja Mama,na bazie ogórków własnej roboty.Ja troszkę przerobiłam przepis Bayaderki i stworzyłam zupę wg.własnego smaku-wyszła pyszna.


30 dkg ogórków kiszonych
2 spore marchewki
1 pietruszka
1 por
40 dkg młodych ziemniaków
1,5 l bulionu warzywnego + trochę wody z ogórków,jeśli tak jak ja,chcecie uzyskać kwaśniejszy smak
śmietana do zabielenia
pieprz
sól jeśli potrzeba
masło do podsmażenia pora
świeży koperek

Pora oczyszczam,kroję na półplasterki i podsmażam na maśle.Marchew i pietruszkę,po oczyszczeniu,ścieram na grubej tarce,wrzucam do garnka.Dodaję podsmażonego pora,dodaję pokrojone w grubszą kostkę ziemniaki i zalewam bulionem.Gotuję,aż ziemniaki będą prawie miękkie.Ogórki ścieram na grubej tarce,dodaję do zupy,dolewam wodę z ogórków i jeszcze gotuję ok.10 min.Doprawiam pieprzem,sól pominęłam,bo woda z ogórków i ogórki wystarczająco zasoliły zupę.Dolewam śmietanę,dorzucam posiekany koperek.I pyszna zupa gotowa:)Smacznego!!!

wtorek, 9 lipca 2013

Czereśnie i banan ukryte pod kruszonką :)

Moje pierwsze crumble,w nowozakupionych kokilkach-pyszne wyszło,brakuje tylko lodów waniliowych do podania.Będą następnym razem,bo już wiem,iż mimo że pierwsze,to nie ostatnie crumble,jakie zrobiłam:)


porcja na 4 kokilki
banan
po 8-10 czereśni do 1 kokilki
listki mięty do dekoracji - opcjonalnie
5 dkg masła + 7,5 dkg mąki + 5 dkg cukru - mieszam w misce i powstaje kruszonka,którą posypuję crumble w kokilkach

Piekarnik nagrzewam do 200 stopni.W międzyczasie płuczę i dryluję czereśnie,wkładam po 8-10 przepołowionych do kokilki,dodaję po 2 plastry banana,przekrojone na pół.Posypuję kruszonką i zapiekam 30 min.Upieczone dekoruję listkami mięty i połówkami palsterka banana.Proponuję podać do nich lody waniliowe i serwować,gdy crumble jest jeszcze ciepłe.Smacznego!!!

Sałatka z cykorią i serem pleśniowym :)

Rzadko sięgam po cykorię,jakoś zapominam o niej,a przecież tak ładnie komponuje się z warzywami czy owocami.Tym razem skusiłam się na sałatkę,bo dodatek sera pleśniowego sprawił,że nie mogłam się jej oprzeć:)


2 cykorie
kilka listków sałaty lodowej - kroję dość drobno
po pół czerwonej i pomarańczowej papryki - kroję w kostkę
kawałek ogórka szklarniowego  -kroję w kostkę
15 dkg sera pleśniowego-u mnie Danish Blue,kroję w kostkę
mała czerwona cebulka - kroję w ćwierćplasterki
3 łyzki oliwy z oliwek + 1-2 łyżki octu winnego
sól i pieprz do smaku

Cykorię dzielę na pojedyncze listki,płuczę,odsączam,a nastepnie rozkładam pojedynczo na półmisku. Pozostałe składniki sałatki mieszam i przekładam na cykorię(można układać warstwami na listkach cykorii).Z oliwy i octu winnego oraz soli i pieprzu robię sos,którym polewam sałatkę na półmisku.Smacznego!!!

niedziela, 7 lipca 2013

Ciasto z rabarbarem i truskawkami :)

No i stało się! Rabarbar! Ja zachwycająca się wypiekami z rabarbarem wciąż podreślałam,że uraz z dzieciństwa...,że się nie przekonam...,że owszem,wygląda smacznie,ale...Upiekłam ciasto rabarbarowe i właśnie je jem,jeszcze ciepłe...pyszne.Rabarbar sam się wręcz wprosił do mojegu domu-znajoma obdarowała mnie sporą ilością dóbr z własnej działki,między innymi rabarbarem,więc chcąc niechcąc,trzeba go było jakoś spożytkować:)A w dodatku Kaś na swoim blogu zamieściła przepis,którym mnie zachęciła do upieczenia ciasta.


5 całych jajek
25 dkg cukru-w oryginale jest 30dkg i puder na wierzchu, ja dałam 25 dkg na rzecz lukru
200 ml oleju
22 dkg jogurtu greckiego-dałam naturalny z probiotykami
50 dkg mąki
2,5 łyżeczki proszku
szczypta soli
skórka z cytryny-pominęłam
32 dkg truskawek
35-40 dkg rabarbaru
4 łyżki cukru pudru + łyżka wrzątku+kilka kropli soku z cytryny

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.W międzyczasie płuczę truskawki i usuwam szypułki,z rabarbaru usuwam włókienka,płuczę i razem z truskawkami odsączam. Rabarbar kroję na małe kawałki,większe truskawki na połówki.Mąkę mieszam z proszkiem i solą.Jajka ubijam z cukrem,dolewam olej,a następnie dodaję jogurt,jeśli dodajemy skórkę z cytryny,to teraz jest na to pora.Następnie,mieszając drewnianą łyżką,dosypuję partiami mąkę.Blaszkę (24/34) wykładam papierem do pieczenia,wylewam ciasto,a na wierzch wrzucam owoce,lekko wciskając do masy.Piekę 50-55 min.do suchego patyczka.Tuż przed wyjęciem z piekarnika mieszam cukier puder z sokiem z cytryny i łyżką wody na gładką masę i polewam nieregularnie ciasto.Smacznego!!!


Kwaśnie, no właśnie

piątek, 5 lipca 2013

Dorsz z grillowaną papryką i nutką wytrawnego wina :)

Po spróbowaniu ryby na ostro,która bardzo nam smakowała,postanowiliśmy,że piątkowe obiady rezerwujemy dla dań rybnych-dziś dorsz w wersji mniej pikantnej,ale z wyrazistym smakiem papryki,pomidorów,przełamane smakiem wytrawnego wina.


35-40 dkg dorsza - u mnie mrożone filety
1,5 czerwonej papryki
1,5 pomarańczowej papryki
1 cebula
1 ząbek czosnku
1/4 łyżeczki suszonych płatków chili
1 łyżeczka słodkiej papryki
60 ml białego wytrawnego wina
kilka pomidorków koktajlowych
1 łyżka koncentratu pomidorowego
natka pietruszki
oliwa do smażenia

Papryki kroję na ćwiartki,oczyszczam z pestek i grilluję(na najwyższej mocy)skórką do góry,aż ściemnieje.Następnie wrzucam je do woreczka foliowego,a jak ostygną zdejmuję skórkę i kroję papryki na paski.Na głebokiej patelni rozgrzewam oliwę,dorzucam pokrojoną w kostkę cebulę,a jak będzie szklista dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek,paprykę w proszku,płatki chili,podsmażam minutkę i dolewam wino,po chwili dodaję rybę,pomidorki,koncentrat i duszę,aż ryba będzie miękka.Na koniec dodaję posiekaną natkę pietruszki.Smacznego!!!

Dwukolorowy koktajl z grenadyną :)

Powstał spontanicznie,z tego,co było pod ręką.Znalazło się też miejsce dla dawno zakupionej grenadyny.A to,co powstało,zobaczcie sami.A może zrobicie w domu?


1 mango
2 pomarańcze
sok z limonki - ilość wg.uznania
1 płaska łyżka miodu
grenadyna - ilość wg.uznania

Mango kroję na cząstki i blenduję,z pomarańczy wyciskam sok i dodaję do mango,dolewam sok z limonki dla złamania smaku,dosładzam miodem.Na dno nalewam grenadynę,a na wierzch powoli wlewam koktajl.Jeśli się zmiesza z grenadyną,pozwalamy jej spokojnie opaść na dno,chwilę to potrwa,ale jest możliwe:) Smacznego!!!

czwartek, 4 lipca 2013

Zupa z zielonej soczewicy ze szpinakiem :)

Przepis pochodzi z książki"Easy one-pot",z której niejednokrotnie przygotowywałam dania.Książka zawiera przepisy na szybkie,jednogarnkowe potrawy znane na Bliskim Wschodzie.Zdecydowałam się na tą zupę nie bez powodu-po pierwsze przepis bierze udział w akcji "Oczytani kulinarnie 2013",gdzie wymogiem jest przygotowanie potrawy z dowolnie wybranej książki,ze strony 18,a po drugie-bardzo lubię soczewicę i byłam ciekawa jak smakuje w połączeniu ze świeżym szpinakiem:)


3 łyżki oliwy
2 cebule
4 ząbki czosnku
po 1 łyżeczce mielonych ziaren kolendry i kminu
15 dkg zielonej soczewicy
1,2 l bulionu warzywnego
20 dkg szpinaku-ja dałam połowę tej porcji
świeżo wyciśnięty sok z cytryny
sól i pieprz do smaku
jogurt grecki do podania na talerzu
orzeszki piniowe do posypania na talerzu-ja pominęłam

Cebule kroję w plastry i podsmażam pod przykryciem na wolnym ogniu,do zeszklenia.Połowę zdejmuję z patelni,odkładam na bok,a resztę dosmażam,aż zrobi się brązowa-posłuszy do posypania po wierzchu na talerzu.Gdy jest gotowa,zdejmuję ją z patelni.A na pozostały tłuszcz wrzucam kolendrę,kmin,pokrojony w plasterki czosnek oraz soczewicę,mieszam dokładnie,żeby składniki pokryły się tłuszczem,po ok.2 min.wlewam bulion i gotuję na wolnym ogniu,aż soczewica będzie miękka ok.20-30 min.Następnie wrzucam opłukany szpinak i całość podgotowuję,aż szpinak zmięknie i będzie wyglądał na zwiędnięty:)Odlewam połowę zupy i blenduję,przelewam z powrotem do pozostałej nie blendowanej,doprawiam sokiem z cytryny,solą i pieprzem.Serwuję w miseczce z kleksem jogurtu greckiego i posypaną zbrązowioną cebulką.Smacznego!!!


Oczytani kulinarnie

środa, 3 lipca 2013

Zupa-krem z cukinii :)

Jakże się cieszę,że zasmakowały mi zupy-kremy.Kiedyś niekorzystnie mi się kojarzyły i pewnie dlatego nie mogłam się do nich przekonać.Odkąd zmieniłam zdanie,wolę zupę-krem,która moim zdaniem,dzięki podsmażeniu produktów ma zupełnie inny smak,niż taką samą ze składników pokrojonych w kostkę.Nad kremem z cukinii nie musiałam się długo zastanawiać-pyszna zupa szybko znikała z miseczek i zyskała uznanie domowników:)


20-25 dkg filetów z kurczaka
2 cukinie(wielkość,j.w.)
por
2 cebulki dymki ze szczypiorkiem(część do dekoracji,resztę podsmażam z dymką)
3 małe marchewki
pietruszka
kawałek selera
3 nieduże ziemniaki
2 ząbki czosnku
suszona bazylia i rozmaryn oraz sól i pieprz do smaku
3 łyżki zielonego pesto
1,5-2 l wody
świeży koperek
śmietana
olej do podsmażenia

Kurczaka kroję na kawałki,zalewam wodą i podgotowuję.Na patelni rozgrzewam olej,dymkę z częścią szczyp.kroję i razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem podsmażam.Warzywa oczyszczam i kroję w kostkę,dodaję do dymki i smażę.Gdy zmiękną dodaję do garnka z mięsem,doprawiam przyprawami i gotuję  ok.20-30 min.Miksuję,dolewam śmietanę(można ją rozprowadzić odrobiną zupy,żeby się nie zważyła),pesto i zupa gotowa.Na talerzach posypuję resztą szczypioru i posiekanym koperkiem.Smacznego!!!

Makaron z awokado i chili :)

Szybka i smaczna propozycja na kolację lub obiad.Po raz pierwszy jadłam awokado z makaronem i przyznaję,że połączenie okazało się całkiem"zjadliwe":)


ok.20-25 dkg makaronu
1 awokado
2 ząbki czosnku
1 cebula
olej do podsmażenia
1 łyżka białego,wytrawnego wina
suszone płatki chili
sok z cytryny do skropienia awokado
natka pietruszki
śmietana-ilość wg.uznania

Makaron gotuję w osolonej wodzie.Na patelni rozgrzewam olej i podsmażam pokrojoną w kostkę cebulę i wyciśnięty przez praskę czosnek.Gdy nabiorą złotego koloru dolewam łyżkę wina-lekko podgrzewam do wyparowania wina.Awokado obieram ze skórki,kroję w kostkę i skrapiam cytryną,żeby zachowało kolor.Do podsmażonej cebulki z czosnkiem dodaję ugotowany makaron,doprawiam płatkami chili,dodaję awokado,natkę pietruszki oraz śmietanę,mieszam i danie gotowe.Smacznego!!!

wtorek, 2 lipca 2013

Blondies kokosowe :)

To moje pierwsze blondies,czyli jasna odmiana brownies:)Byłam bardzo ciekawa smaku tejże słodkości.Zainspirowana"Brownie bliss"wybrałam wersję z kokosem,która tak bardzo przypadła mi do gustu,że nie wyłączając piekarnika przygotowywałam kolejną porcję,tym razem brownie,na które przepis wkrótce się pojawi.Oba ciasta mają lekko kleistą konsystencję,smakują zarówno dobrze tuż po wyjęciu z piekarnika-ja zawsze próbuję takie jeszcze ciepłe ciasto-jak również następnego dnia,z kawą lub kubkiem mleka.W szczelnie zamkniętym pojemniku można je przechować do 5 dni.


17,5 dkg wiórków kokosowych
17,5 dkg masła
30 dkg jasnego cukru muscovado-ja dałam ciemny,dlatego ciasto przyjęło lekko ciemniejszą barwę
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
20 dkg mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
po 5 dkg wiórków z białej i ciemnej czekolady
kleksik śmietany do podania-opcjonalnie,ja pominęłam

Nagrzewam piekarnik do 180 st.Kokos wysypuję na blaszkę i prażę w piekarniku przez 5 minut,mieszając,żeby się nie przypalił.Masło rozpuszczam w garnku na wolnym ogniu(nie doprowadzam do smażenia),zdejmuję garnek z ognia i wsypuję do niego cukier,mieszając drewnianą łyżką rozpuszczam go w maśle.Jajka roztrzepuję widelcem i powoli dodaję do masła z cukrem,następnie dolewam wanilię.Dosypuję mąkę,proszek,kokos oraz wiórki czekoladowe.Po dokładnym połączeniu składników przekładam masę do formy(najlepsza 23cm/23cm,lub zbliżona wielkością)i piekę 20-25minut,do"suchego patyczka"(ja piekłam ok.35 min.ze względu na sędziwy wiek piekarnika).Smacznego!!!

poniedziałek, 1 lipca 2013

Jabłka w cieście :)

Dzisiejsza propozycja powstała dzięki mojej Mamie.Pamiętam,jak będąc dzieckiem,zajadałam się Jej racuszkami drożdżowymi-zawsze pyszne,puszyste,raz z rodzynkami,innym razem z konfiturami,niezbyt słodkie i zawsze robione z proporcji"na oko":)Tym razem szybka wersja,bez drożdży-jabłka w cieście są z przepisu,specjalnie na potrzeby bloga-dzięki Mamo:)))


1,5 szkl.mąki
2 jajka
ok.1szkl. mleka
5 jabłek-obieramy ze skórki,usuwamy środek z pestkami i kroimy na krążki
szczypta soli
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
olej do smażenia
cukier puder do posypania 

Do mąki dodajemy proszek z solą,mleko mieszamy z żółtkami,a następnie łączymy z mąką.Białka ubijamy i delikatnie mieszamy z ciastem.Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.Na rozgrzany na patelni tłuszcz wylewamy trochę ciasta,na to kładziemy krążek jabłka i zalewamy drugą częścią ciasta,smażymy na złoto z dwu stron.Można spróbować moczyć krążki w cieście,ale pierwszy sposób łatwiejszy-unikamy ociekania ciasta:).Placuszki podałam z cukrem pudrem i truskawkami do pogryzania-z ogródka Rodziców,nie mogłam się im więc oprzeć:)Smacznego!!!