Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 23 lipca 2013

Tagliatelle zapiekane z jabłkami :)

To jedno z mocih ulubionych smaków z dzieciństwa-makaron z jabłkami:)Wydaje się takie proste,ale okazało się,że niestety mój wyszedł inny niż mojej Mamie-nie udało mi się uzyskać tej chrupiącej warstwy,która zawsze powstawała,gdy Mama robiła nam ten makaron.No ale tak czy siak wyszło smacznie,ze śmietanką i cukrem:)


10-12 gniazdek tagilatelle-można użyć dowolnego makaronu,klusek domowej roboty,czy makaronu "nitki"
6 jabłek
cukier do smaku
odrobina masła do posmarowania formy
śmietanka
cynamon

Makaron gotuję w osolonym wrzątku,odcedzam.Jabłka obieram i kroję w kawałki,duszę z cukrem i odrobiną wody,żeby zmiękły.Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Formę do zapiekania smaruję masłem,na dno daję połowę makaronu,na to jabłka(można dodać cynamon lub posypać nim wierzch na talerzu)i pozostałą część makaronu.Zapiekam ok.30-40 min.Gotową zapiekankę polewam śmietanką i posypuję cukrem.Smacznego!!!

6 komentarzy:

  1. jabłka z makaronem nie wiedzieć czemu kojarzą mi się jeszcze z przedszkolem :) Pewnie podawali nam jako deser :) uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze,że kojarzą się pozytywnie:)Bo często to co z przedszkolem związane niektórzy chcą wymazać z pamięci:)

      Usuń
  2. Lubię makaron na słodko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tylko ryż z jabłkami pamiętam,a z makaronem też smacznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też jabłka z ryżem zapiekane, takiej makaronowej wersji nie znam. Fajna, zrobię bliżej jesieni, bo na razie to maliny i jagody u mnie na tapecie;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Będę czuć się zaszczycona,jeśli zdecydujesz się skorzystać z mojego przepisu,a następnie wyrazisz o nim swoje zdanie.Anonimie,bardzo proszę,podaj imię :)