Porcja na formę keksową :
230 g mąki
250 g startej na grubej tarce marchewki
150 g dość grubo posiekanych orzechów włoskich
180 g cukru muscovado - nie proponuję zamiany na inny, ten ma charakterystyczny intensywny smak, bardzo dobrze komponuje się z tego typu ciastami i piernikami
150 ml oleju
3 całe jajka
1 łyżeczka proszku
1 łyżeczka cynamonu
pół łyżeczki sproszkowanej gałki muszkat.
szczypta soli
można dodać 1 łyżeczkę imbiru w proszku
odrobina rodzynek
Jajka (żółtka i białka)ubijamy z cukrem na puszystą masę,dolewamy powoli olej,mąkę łączymy z przyprawami, proszkiem i solą i dosypujemy powoli do masy ucierając. Następnie dodajemy marchew, orzechy i rodzynki,dokładnie mieszamy i wykładamy do foremki. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok.50 min. Sprawdzając patyczkiem powinien być suchy. Smacznego!!!
Wygląda przepysznie! Uwielbiam keks i ciasto marchewkowe, ale nigdy nie wpadłam, by połączyć jedno z drugim :) Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPorcja jest mała,w sam raz na "keksówkę" więc jakoś tak nazwałam je keksem.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za słodyczami , ale kaksik bym zjadła : )
OdpowiedzUsuńTo czekam z ciastem :)
OdpowiedzUsuńMarchewkowe to jedno z moich ulubionych, wiem że dużo osób dodaje do niego orzechy, ale że ja nie przepadam, więc u mnie są same rodzynki, za to na bogato ;)
OdpowiedzUsuń