Łączna liczba wyświetleń

piątek, 1 marca 2013

Ryba po węgiersku :)

Kolejny odkurzony przepis z moich zapisków kulinarnych. Specyficzny smak zalewy dodaje rybie wyrazistości.A danie nadaje się do spożycia zarówno na zimno jak i na ciepło.


ok.1 kg filetów rybnych
5 - 6 małych cebul
niepełna szklanka oleju
mąka do panierowania ryby
sól do ryby i olej do smażenia filetów
       zalewa
1 szkl. wody
1/3 szkl.octu(tym razem dałam ryżowy)
1 płaska łyżeczka soli
1,5 łyżeczki cukru
liść laurowy,kilka ziaren ziela ang. i pieprzu 
2 - 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego

Składniki zalewy mieszam w rondlu(pomijam narazie koncentrat)i gotuję na wolnym ogniu przez chwilę,na koniec dodaję koncentrat,odstawiam z ognia.Cebule kroję w półkrążki i podduszam na niepełnej szkl.oleju do miękkości,nie powinna być przysmażona,tylko miękka i szklista.Następnie przekładam ją do zalewy i na krótko razem podduszam,żeby smaki się połączyły. Filety solę z obu stron,panieruję w mące i obsmażam na złoto po obu stronach,przekładam do zalewy z cebulą.Danie gotowe zaraz po przyrządzeniu lub na zimno,gdy się"przegryzą"smaki.Smacznego!!!


6 komentarzy:

  1. Wygląda przepysznie. Dawno nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja też:) O ile dobrze pamiętam robisz podobną:)

      Usuń
  2. Nie lubię ryby " z dodatkami" , wolę rybę jako rybę : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz do tego pełne prawo! Ja nie lubię ryby z przyprawą do ryb,dopuszczam tylko sól i pieprz w niewielkiej ilości.

      Usuń
  3. u mnie w domu tak zrobiona rybka była ale po grecku się nazywała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię taką rybkę :) moja mama robi podobnie :)

    OdpowiedzUsuń

Będę czuć się zaszczycona,jeśli zdecydujesz się skorzystać z mojego przepisu,a następnie wyrazisz o nim swoje zdanie.Anonimie,bardzo proszę,podaj imię :)