Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów,więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po otrzymaniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby,która Cię nominowała. Następnie trzeba nominować kolejnych 11 osób informując ich o tym i zadać im swoich 11 pytań. Nie wolno nominować osoby,która nas nominowała.
Zapraszam zatem do wspólnej zabawy:)
Pytania,które otrzymałam od Angeliki brzmią następująco:
1. Kiedy w Twojej głowie zrodził się pomysł na założenie bloga?
Bloga założyłam w grudniu 2012 roku,dokładnie w Sylwestra,a pomysł podsunęła mi zupełnie przypadkiem Marika z bloga Dzikowiec od kuchni pytając,czy też prowadzę swojego bloga.To pytanie brzmiało w mojej głowie powodując,że zaczęłam coraz intensywniej myśleć o własnym blogu.No i stało się...w tym roku będę obchodzić 3.rocznicę:)
2. Twoja największa kulinarna wpadka?
Hmm...odniosłam kilka niepowodzeń w kuchni w postaci niewyrośniętego ciasta drożdżowego,fiasko z nastawieniem zakwasu na chleb,czy też przypaleniem czegoś na patelni...,ale chyba nie będę tego nazywać wpadką,bo nikt z tego powodu nie ucierpiał,ja nie okryłam się pąsowym rumieńcem ze wstydu,a takie małe "nieszczęścia"po prostu się zdarzają:)
3. Kto jest dla Ciebie autorytetem kulinarnym?
Chciałabym być tak dobrze zorganizowaną w kuchni,jak moja Mama,która zawsze miała wszystko dobrze zaplanowane przed świętami/uroczystościami rodzinnymi i sporo wcześniej wiedziała,co będzie przygotowywać.Ja dużo rzeczy zostawiam na ostatni moment,niestety i choć zawsze zdążam na czas,to wolałabym robić to bez pośpiechu. A jeśli rozejrzę się za osobą znaną szerszej publiczności,to zachwyca mnie lekkość z jaką przygotowuje dania Gordon Ramsay,lubię oglądać,jak gotuje.
4. Tytuł Twojej pierwszej książki kucharskiej,z której do tej pory korzystasz?
Pierwsze książki do których zaglądałam zostawiłam w domu rodzinnym,a była to Kuchnia Polska oraz jakieś małe książeczki z przepisami,których u Mamy jest spora kolekcja.
5. Ulubiony owoc i warzywo?
Nie umiem wybrać jednego owoca czy warzywa więc wymienię te,które bardzo lubię:jabłka,gruszki,truskawki,brzoskwinie,śliwki,marchew,pomidory,żółta fasolka szparagowa,groszek.
6. Najbardziej szalona rzecz,jaką w życiu zrobiłaś?
Szaleńcze decyzje kojarzą mi się z tymi podejmowanymi na szybko,bez namysłu,a ja na ogół jestem rozważną osobą i nie podejmuję pochopnych decyzji,dlatego też trudno mi wymienić jakąś szaleńczą,którą podjęłam w życiu.
7. Twoje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Właściwie mogę powiedzieć,że całe moje beztroskie dzieciństwo wspominam miło i czasem chętnie wróciłabym się do tamtych czasów,by znów móc z całą rodziną wyjechać na wakacje,wsłuchiwać się w setki dobrze mi znanych opowieści o czasach młodości mojego Dziadka,które za każdym razem były interesujące,wyczekiwać na Mikołaja z prezentami...
8. Jakie są według Ciebie zalety i wady prowadzenia bloga?
Zaletą jest to,że jeśli czas pozwala,gotuję nowości,dzięki czemu domownicy nie nudzą się nad talerzem:),poznaję nowe smaki i połączenia składników,mogę dzielić się swoimi kulinarnymi poczynaniami z Wami,odbieram komentarze oraz poznaję nowych ludzi,którzy są chętni do podpowiedzi,dzielenia się ze mną swoim doświadczeniem i sugestiami,za co przy okazji bardzo dziękuję.
A wadą jest to,że obiekt fotografowany stygnie podczas sesji i trafia na mój talerz w niższej niż powinien temperaturze hahaha
9. Jaki jest Twój ulubiony zespół muzyczny?
Nie skupiam się na słuchaniu jednego,toteż nie mam ulubionego,słucham tego,co łatwo wpada w ucho.
10. Gdzie spędziłaś swoje najlepsze wakacje w życiu?
Te były wyjątkowe,inne niż wszystkie-daleko,daleko pod palmami ze świeżutko poślubionym mężczyzną:))) A wszystkie spędzane z najbliższymi uważam za wspaniałe:)
11. Co poczułaś w chwili nominacji?
Pierwszą myślą było zapytanie samej siebie-liebster?wciąż się w to bawią? A skoro tak,to trzeba będzie się zabrać za odpowiedzi i własne pytania:)
Teraz kolej na moje pytania:
1. Jeśli jest to Twoja kolejna nominacja,to czy chętnie uczestniczysz w zabawach typu Liebster Blog Award,czy raczej masz ochotę wywiesić tabliczkę-LBA?nie,dziękuję:)
2. Czy zgodnie z przesłaniem takie nominacje podniosą ilość odwiedzin-jakie jest Twoje zdanie?
3. Jeśli jesteś rannym ptaszkiem,to od czego zaczynasz dzień,jeśli natomiast nocnym markiem,co zatem zaprząta Ci głowę do późnych godzin?
4. Czy na święta lub przyjęcia przyrządzasz nowości,czy raczej wolisz bezstresowo podać coś sprawdzonego?
5. Będąc w restauracji,zawsze...
6. Czy masz jakąś fobię?
7. Zakup jakiego urządzenia kuchennego,którego dokonałaś/-eś uważasz po fakcie za wyrzucenie pieniędzy w błoto?
8. Ile posiadasz książek kulinarnych?(szacunkowo,bez dokładnych wyliczeń:)))
9. Czy do zdjęć blogowych używasz osobnych gadżetów,czy zazwyczaj są to przedmioty codziennego użytku?
10. Czy posty przygotowujesz na bieżąco,od razu po przygotowaniu potrawy,czy zabierasz się za nie,gdy nagromadzi się więcej?
11. Czy kiedykolwiek wcześniej gościłaś/-eś na moim blogu?
Nominowanymi przeze mnie są:
Marta z bloga Z Majeczką w kuchni...
Mikołaj z bloga Przepisy Mikołaja
autorka bloga Tak smakuje życie
Anna z bloga Kulinarne eksperymenty
Robert z bloga Miód i pieprz
Ewa z bloga Wszystkie drogi prowadzą do...kuchni
Natalia z bloga Lekcje w kuchni
Paula z bloga Słodkie rewolucje
Anna z bloga Motylkowa kuchnia
Justyna z bloga Nastoletnie wypiekanie
autorka bloga Green fork vege
Zauważyłam,że coraz mniej osób chętnie bierze udział w Liebster Blog Award więc jeśli z jakichkolwiek przyczyn nie macie ochoty brać udziału,nie zlinczujcie mnie,proszę,za nominowanie:)Przyznaję,że przed nominacją,nie sprawdzałam blogów pod względem umieszczonej tam informacji z prośbą o nienominowanie do tego typu "łańcuszków". Tym,którzy się zdecydują na udział serdecznie dziękuję za poświęcony czas:)
My już dwa razy robiłyśmy zakwas na chleb i jak do tej pory nic z tego nie wyszło. Trochę się zniechęciłyśmy i już nie wiemy kiedy spróbujemy kolejny raz :/ Niby nie chcemy się poddawać ale szkoda tych nieudanych prób :/
OdpowiedzUsuńJa też robiłam kilka razy zanim udało mi się go wyhodować.Wiem,że po kolejnej nieudanej próbie nie ma się ochoty na kolejne podejście,ale może jednak warto ? :))))
UsuńTez uweilbiam Gordona. Mam takie male marzenie, zeby kiedys poleciec do Londynu i zjesc u niego pyszna kolacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, postaram sie odpowiedzieć, chociaż zazwyczaj nominacje wypadają mi z głowy:P Też lubię Gordona, a co wad prowadzenia bloga, to zgadzam się, ze to stygnące jedzenie, ale na całe szczęście mój narzeczony jest bardzo cierpliwy:P
OdpowiedzUsuńDziękuję, chętnie wezmę udział po raz kolejny
OdpowiedzUsuńTeż mi parę razy nie wyrosło ciasto drożdżowe ;) A Gordona też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńSuper odpowiedzi, dzięki że wzięłaś udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze niczego nie schrzaniłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za nominacje, pierwszy raz biore w tym udział. Odpowiem na pytania z dużym opóźnieniem ponieważ jestem na wakacjach i nie bardzo mam jak napisac posta z odpowiedziami na Twoje pytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania (Motylkowa kuchnia)