Święta,święta i po świętach. Ale przed nami karnawał oraz zbliżający się Sylwester,a więc kolejna okazja do popisów kulinarnych. Jeśli szukacie nowego przepisu na ciasto,którym chcielibyście poczęstować gości,zapraszam do mnie. Może nazwa ciasta nie brzmi zbyt zachęcająco,ale smak zapewne tak. Przepis na nie przeleżał w moim zeszycie z zapiskami całe lata, bo ciasto,niestety,należy do tych pracochłonnych,kalorii też w nim niemało. Jednak święta zmobilizowały mnie do tego,by zafundować je moim domownikom. Zapraszam :)
na ciasto:
40 dkg mąki pszennej
4 żółtka - 4 białka potrzebna będą do piany
ok.100 ml cukru kryształu
15 dkg masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kwaśnej śmietany
2 łyżki kakao - opcjonalnie do jednej części ciasta
Z podanych składników zagniatam kruche ciasto,dzielę je na 2 części,do jednej dodaję 2 łyżki kakao.
Ciasto jasne wałkuję na wielkość formy do pieczenia.
Formę wykładam papierem do pieczenia, na papier kładę ciasto i smaruję je cienko powidłem
wiśniowym, nastepnie wykładam drylowane wiśnie-mogą być z wiśniówki.
Piekarnik nagrzewam do 200 stopni.
Następnie pianę ubitą na sztywno z 4 białek z dodatkiem 2 - 3 łyżek cukru.
Do ubitej piany dodaję:
10 dkg gorzkiej czekolady pokrojonej w kostkę
10 dkg rodzynek
10 dkg wiórków kokosowych
10 dkg posiekanych orzechów włoskich
Całość mieszam i wykładam na ciasto z powidłem.
Ciasto piekę 30 min.w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.jeśli piana zbytno zacznie się przypiekać,trzeba nakryć ja folią alumin.Upieczone wyjmuję z formy i odkładam na kratce do wystudzenia.
Następnie zagniatam ciasto z dodatkiem kakao,układam je na papierze w formie,a na ciasto wykładam powidło wiśniowe oraz wiśnie j.w.na to pianę ubitą z 4 białek(żółtka potrzebne będą do kremu) z 3 łyżkami cukru oraz 2 łyżkami mąki ziemniaczanej lub 1,5 op.kisielu wiśniowego. Piekę 30 min.w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.Odkładam do wystudzenia.
na krem:
2 szkl.mleka
4 żółtka z jajek od piany
4 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki cukru
1 kostka masła
1 szklankę mleka zagotowuję z cukrem,w drugiej szklance mieszam mąkę i żółtka i wlewam powoli do gotującego się mleka cały czas mieszając. Odstawiam do całkowitego ostudzenia.
Zimny krem dodaję stopniowo do utartego masła cały czas miksując.
Spód ciasta stanowi jasna warstwa z pianą na wierzchu,następnie krem oraz warstwa ciemna odwrócona pianą w stronę kremu.
Na wierzch można zrobić polewę
tą lub
tą. Smacznego!!!