Plan wykonany! Nareszcie udało mi się przygotować soczewicowe pierogi. Smak farszu przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, a mój mięsożerny mąż po raz pierwszy nie narzekał na brak mięsa:) Przepis znalazłam na blogu Zjem to!, ciasto na pierogi zrobiłam wg. wypróbowanego przeze mnie przepisu, który można znaleść tu klik. Jednak do tej ilości ciasta zabrakło mi farszu dlatego następnym razem nie będę wprowadzać zmian, a odtworzę przepis z oryginału.
50 - 60 dkg pieczarek
1 szkl. suchej czerwonej soczewicy
2 cebule
1 ząbek czosnku
sól i pieprz
majeranek
bułka tarta - opcjonalnie, gdyby farsz był zbyt wilgotny
masło do polania
pietruszka - opcjonalnie
ciasto zrobiłam z przepisu od siostry Anastazji - tu przepis - otrzymałam nieco więcej ciasta niż farszu
Pieczarki kroję w średnią kostkę, wrzucam na suchą patelnię, gdy zaczną puszczać sok dodaję pokrojone w kostkę cebule i duszę, aż całość zacznie się lekko podsmażać, a z pieczarek przystanie wypływać sok.
Soczewicę płuczę pod bieżącą wodą, przesypuję do garnka i zalewam wodą ok.1,5 cm powyżej poziomu soczewicy i gotuję, aż wchłonie wodę.
Jeśli soczewica jest miękka,ale wciąż zawiera płyn, to docedzam na sitku wrzucam do garnka i przykrywam.
Pieczarki i soczewicę blenduję, dodaję przyprawy do smaku oraz przeciśnięty przez praskę czosnek.
Jeśli masa jest zbyt mokra proponuję dodać bułkę tartą w takiej ilości, by farsz dało się bez problemu użyć.
Z ciasta wycinam krążki, nakładam łyżeczkę farszu i zlepiam pierogi - otrzymałam nieco ponad 30 pierogów.
Gotuję we wrzątku przez kilka minut po wypłynięciu.
Gotowe polewam roztopionym masłęm i posypuję posiekaną pietruszką.
Odsmażone następnego dnia smakują równie dobrze.
Smacznego!!!