ciasto:
1,5 szkl.mąki
1 szkl.wody - użyłam gazowanej,ale może być zwykła również
1 szkl.mleka
2 jajka
szczypta soli
1 łyżka oliwy/oleju + trochę do smażenia
Wszystkie składniki dokładnie mieszam wyrabiając gładkie ciasto.Odstawiam na chwilę.Następnie na rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu smażę cienkie naleśniki.Z podanej porcji otrzymuję 10 sztuk.
farsz:
ok.5 średnich ziemniaków
20 - 25 dkg twarogu - ilość wg.gustu
1 cebula
sól,pieprz
masło do smażenia cebuli
Ziemniaki gotuję,odcedzam,ugniatam tłuczkiem,doprawiam solą i pieprzem.Cebulkę drobno kroję,podsmażam na złoto na maśle i dodaję do ziemniaków.Twaróg rozgniatam widelcem i również dodaję do ziemniaków.Farszem przekładam naleśniki,składam w chusteczkę i odsmażam na patelni.Podaję z surówką.Smacznego!!!
W moim domu też nieraz robi się właśnie ruskie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze, ale kiedyś się skuszę, bo muszą być smaczne :))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, muszę zrobić takie narzeczonemu, bo uwielbia ten farsz:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, Agusiu!
OdpowiedzUsuńZnam je, są naprawdę smaczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób :) Jednak jak się ma na talerzu takiego ładniutkiego pierożka to jakoś człowiek czuje się tak miło świątecznie :D
OdpowiedzUsuńPyszny obiadzik, mniam. Chętnie bym się poczęstowała
OdpowiedzUsuńMoze wpadniesz do mnie i podasz je moim dzieciakom? Uwielbiają takie nadzienie.
OdpowiedzUsuńNaleśniki zawsze i wszędzie, tym bardziej z tak pomysłowym nadzieniem ;-)
OdpowiedzUsuńSuper naleśniki, już kiedyś takie robiłam :-)
OdpowiedzUsuńChoć lubię lepić pierogi to chętnie zjadłabym takiego naleśnika z ruskim farszem :D
OdpowiedzUsuńŁadne sztuki:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym takiego naleśnora :D pycha!!
OdpowiedzUsuńlubię robić pierogi :P
OdpowiedzUsuńale takie naleśniki też czasem robię, pyszne sa :)
No, Aguś wpraszam się na jednego, a może i dwa :)
OdpowiedzUsuńmmmniam... ależ zgłodniałam!
OdpowiedzUsuńnaleśniki z farszem jak do pierogów? to musi być pycha :)
OdpowiedzUsuńWpadam na naleśniczki bezapelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie! Też nie lubię robić pierogów ale na szczęście od czego ma się teściową;)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl, jednak co pierogi to pierogi. jejku jak ja ich dawno nie jadlam :(
OdpowiedzUsuńzjadłabym takiego nalesnika :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym z chęcią...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze do takich ruskich naleśników robię sos grzybowy i wychodzą naleśniki po chłopsku:-) Pyszne, przypomniałaś mi o nich:-)
OdpowiedzUsuńAaa,sosik:)też o tym myślałam,ale jakoś z surówką było mi bardziej po drodzę,sos będzie następnym razem:)
UsuńŚwietne naleśniki, w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAle sprytnie to wymyśliłaś! :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym bez dwóch zdań!
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba! Nie chce mi się robić pierogów- a z takim nadzieniem naleśniki będą świetna alternatywą i to znacznie szybszą:)
OdpowiedzUsuń