porcja na 2 keksówki dł.31 cm
50 dkg mąki pszennej
25 dkg miodu - jeśli jest skrystalizowany należy go rozpuścić wkładając słoik do naczynia z gorącą wodą
3 - 4 jajka
10 dkg miękkiego masła
22 dkg cukru - można mniej,bo ciasto jest dość słodkie
2/3 szkl.jasnego mocnego piwa
po łyżeczce mąki ziemniaczanej,proszku do pieczenia i sody oczyszczonej
płaska łyżeczka przyprawy do pierników - ja dałam niecałe 1,5 łyżeczki mieszanki z cynamonu,imbiru i rozgniecionych w moździerzu 5 goździków
bakalie - ja pominęłam
Masło ucieram z 3 łyżkami cukru i jajkami na puszystą masę.Następnie ucierając dodaję mąkę pszenną,proszek,sodę i mąkę ziemniaczaną.Masa zrobi się bardzo gęsta.Dodaję płynny miód i piwo oraz przyprawę i miksuję,by całość się połączyła.Masę wylewam do wyłożonych papierem do piecz.keksówek i piekę w nagrzanym do 180-200 st.piekarniku przez godzinę-ciasto ma odstawać od brzegów,gdy jest upieczone.Podczas pieczenie,przez pierwsze 30 min.nie powinno się otweirać piekarnika.Upieczone i ostudzone pierniki trzeba zawinąć w ściereczkę i do świąt przechowywać w lodówce,następnie można je przełożyć dżemem i kremem budyniowym,zrobić polewę lub zostawić ciasto bez dodatków.Ostatni etap chłodzenia w lodówce oraz przekładania dopiero przede mną,ale ponieważ ciasto najsmaczniejsze jest wtedy,gdy upieczemy je wcześniej,to dodaję post,by zdążyć upiec je na święta.Smacznego!!!
Aktualizacja posta w dniu 25 grudnia-mój piernik po wyjeciu z lodówki na 2 dni przed świętami,gdzie odpoczywał owinięty ściereczką,niestety nie zmiękł tak bardzo,jak ten,którym zostałam poczęstowana w ubiegłym roku.Smakował tak samo,ale nie rozpływał się w ustach,nie zrezygnuję jednak z korzystania z tego przepisu,jedynie będę go piec bliżej świąt i przechowywać w woreczku.
Pierniczek super :-) pełen aromatów świątecznych, taki lubię :-)
OdpowiedzUsuńmmmm... aż mi zapachniało w całej kuchni i wtedy uświadomiłam sobie, że to cudo jest tak daleko...
OdpowiedzUsuńJest bardzo blisko,wystarczy skorzystać z przepisu:)))
Usuńwierzę na słowo, że najpyszniejszy :)
OdpowiedzUsuńNajpyszniejszy spośród tych,które jadłam do tej pory:)
UsuńNie wiem czemu sie uparło że piernik piecze sie na święta, ja mogę je jeść cały rok:)
OdpowiedzUsuńa przepis świetny:)
Jaki Ci piękny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPyszny pierniczek! Też nie mogłabym się powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe pierniki, a ten wygląda tak.. idealnie ;-)
OdpowiedzUsuńZapachniało aż u mnie :) pysznie wygląda :))
OdpowiedzUsuńPyszny piernik:)
OdpowiedzUsuńO ,apetyczny.
OdpowiedzUsuńjuż czuję jak piękni pachnie ten aromatyczny piernik :) wyszedł Ci super:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMa piękny, intensywny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny. Bardzo chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńDo tego powidła i jesteśmy w niebie :D Ale czekać aż tydzień na zjedzenie? To jest niewykonalne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy candy-pandas.blogspot.com
Wykonalne:)nacieszyliśmy się jednym,a drugi czeka na swoje,w naszym przypadku-łakomczuchów,5 minut w lodówce,by z masą i powidłami cieszyć nas w święta:)
UsuńBardzo aromatyczny wypiek :) Pierniki mają w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńDokładnie,jeśli piecze się je raz do roku:)
UsuńPiernik najbardziej smakuje w święta. A to, że piecze się go tak rzadko i przygotowuje z ogromną pieczołowitością ma smak niepowtarzalny, wyjątkowy.... i jeszcze trzeba odczekać swoje. To ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńW Wigilię i święta wszystko ma swój urok:)
UsuńUwielbiam pierniki, mój staropolski dojrzewa juz kilka tygodni, w.niedzielę będę piekła ;)
OdpowiedzUsuńStaropolski to dla mnie wyzwanie,jeszcze nie czuję się na siłach:)))ale wszystko przede mną:)
UsuńWspaniały piernik, właśnie takie uwielbiam najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Piękny, choć nie wiem, czy by u mnie tyle czasu wytrzymał czekając na Święta ;D
OdpowiedzUsuńNajlepszy sposób,to o nim zapomnieć...do świąt:)
UsuńŁadnie się prezentuje :>
OdpowiedzUsuńPrzeszedł specjalne szkolenie,jak współpracować z fotografem:)))
UsuńMniam, wygląda idealnie:)
OdpowiedzUsuńPierniczki to ja uwielbiam wszystkie. U mnie chyba nie wytrzymałby tyle czasu. Piękny ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię taki po upieczeniu, jeszcze letni.
OdpowiedzUsuńWygląda przepieknie!!
OdpowiedzUsuńZjadłabym :D
OdpowiedzUsuńA u mnie dojrzewa po upieczeniu, bo na razie twardy, ciekawe czy na czas skruszeje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Świątecznie :)
Boski piernik :)
OdpowiedzUsuń