1/2 kg mąki - używam tej do pierogów - z podaje porcji otrzymuję średnio 55 pierogów
1 jajko
1/2 płaskiej łyżeczki soli
ok.3/4 szkl.letniej wody
1/4 szkl.gorącego mleka
Mąkę przesiewam na stolnicę,robię wgłębienie w środku i wlewam mleko,by zaparzyć mąkę,mieszam widelcem.Następnie dodaję sól,jajko i zagniatając ciasto dolewam wodę.Ciasto powinno być luźne,ale nielepiące się.Gdy jest dobrze wyrobione wałkuję na 2-3 mm i krążkiem wielkości szklanki umoczonym w mące,by się nie przyklejało wycinam krążki.Na każdy nakładam pełną łyżeczkę farszu i sklejam brzegi,spód oprószam mąką i odkładam na ściereczkę.Gdy wszystkie pierogi są gotowe,w dużym garnku zagotowuję wodę i wrzucam pierogi partiami,mieszając na początku,by nie przywarły do dna.Po wypłynięciu na wierzch gotuję krótką chwilę.Wybieram łyżką cedzakową na talerz do ostudzenia.Zupełnie zimne wkładam do woreczków,tak by stanowiły płaską warstwę i raczej się nie dotykały,bo podczas ogrzewania we wrzątku w miejscu zetknięcia ciasto może się rozkleić i wypłynie farsz.Na zdjęciu pierogi nieokraszone masłem,gotowe do mrożenia.
farsz wg.s.Anastazji - ja korzystam z tych samych składników,jednak ilość może być inna,bo nie ważę ziemniaków
1/2 kg ziemniaków - ugotować,utłuc,do zimnych dodać,podsmażoną na złoto na tłuszczu 1 dużą cebulę,rozgnieciony biały ser 20-30 dkg,sól i pieprz do smaku.
Pyszności :) zrobione i czekają na swój dzień :)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPycha :) Jutro zabieram się za ruskie :D
OdpowiedzUsuńSuper przepis, zapisuje sobie i spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńU mnie tradycyjnie na wigilię z kapustą i grzybami, ruskie jadamy wyciągu roku i to dość często :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia w robieniu pierogów nie miała sobie równych i ciasto przygotowywała praktycznie tak samo jak Ty, chociaż "na oko" :) Ja, choć kocham je jeść, bardzo nie lubię ich robić. Gdy już się zmuszę, przygotowuję ilość hurtową, aby sporą część zamrozić na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńMoja Mama też robiła i nadal robi pierogi,i nie tylko,na tzw"oko":)jest w tym bardzo dobra:)Mnie zdecydowanie lepiej wychodzi jedzenie pierogów niż ich przygotowywanie,dlatego muszę wspomóc się przepisem.A gdy się już zabiorę za "pierogowanie"to robię więcej i zamrażam.A więc podobnie jak Ty:)
UsuńW niedzielę mam zamiar lepić pierogi, skorzystam z tego przepisu, bo widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńmiło mi,ja z tego przepisu robiłam pierogi już kilkakrotnie:)zauważyliśmy różnicę w cieście,gdy na Wigilię zrobiłam to ciasto do pierogów z kapustą i grzybami,a inne do ruskich.Ciasto s.Anastazji było bardziej miękkie i elastyczne,ale wiem,że to też zależy od mąki,nie tylko od przepisu.
UsuńOdkąd spróbowałam ciasta z kefirem już tylko takie robię. Ale pierogi ruskie to bym teraz zjadła...:-)
OdpowiedzUsuńJa kolejne,tym razem z kapustą i grzybami,będę robić na maślance:)))
UsuńJaką ja mam ochotę na pierogi!!
OdpowiedzUsuńPierogi dobra rzecz :)
OdpowiedzUsuńJa też zamrażam pierogi. Ale żeby się nie sklejały do podgotowania wlewam trochę oleju :)
OdpowiedzUsuńI nawet po zamrożeniu się nie skleją?
UsuńPorywam jednego, przepisy siostry Anastazji są najlepsze.Farsz z ziemniaków z cebulką pycha.
OdpowiedzUsuńPyszne, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze ciasto na pierogi....
OdpowiedzUsuń