1 szk.suchej kaszy jaglanej
4 - 5 dużych jabłek
2 łyżki cukru
skórka pomarańczowa
szczypta cynamonu
rodzynki
wiórki kokosowe do posypania wierzchu
olej kokosowy lub masło
szczypta kurkumy do gotowania kaszy - opcjonalnie
śmietana lub jogurt naturalny do podania
W rondlu zagotowuję wodę i do wrzącej wrzucam przelaną na sitku kaszę,zagotowuję,a po minucie gotowania odcedzam i zalewam nowym wrzątkiem,dzięki czemu kasza nie będzie gorzka,pod koniec dosypuję szczyptę kurkumy-dla zdrowia i koloru :)dalej gotuję wg.przepisu na opakowaniu.
Odcedzam kaszę i układam ją warstwami na przemian z masą jabłeczną.
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.
Wierzch zapiekanki posypuję wiórkami i układam na nim wiórki oleju kokosowego,można nim również posmarować naczynie do zapiekania.
Piekę ok.30 min.aż do zezłocenia wierzchu.
Podaję z jogurtem naturalnym. Smacznego!!!
bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na przekąskę, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńWchodze, a tu co? Cos dla mnie! Bede robic :)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTakie śniadania to ja lubię. Pysznie i przede wszystkim zdrowo
OdpowiedzUsuńTaka słodka porcja i jeszcze w tak pięknych naczynkach <3
OdpowiedzUsuńPychotka :) Niedawno robiłam pieczoną wersję z płatków jaglanych, która również była bardzo smaczna :)
OdpowiedzUsuńhttp://iwonka-bloguje.blogspot.com
Uwielbiam, Aguś moje smaki!
OdpowiedzUsuńŁaaa, mega! W sam raz na jesienne tudzież zimowe leniwe śniadanie :D
OdpowiedzUsuńmój M nie znosi ryżu z jabłkami- ciekaw czy na taką wersję by się skusił?
OdpowiedzUsuńświetny przepis:)
Hmm, jak to musiało pachnieć^^
OdpowiedzUsuńJadłabym bez opamiętania :)
OdpowiedzUsuńPoproszę na wynos :D <3
OdpowiedzUsuńSuper pomysl!
OdpowiedzUsuńOch uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuń