Keralan fish curry-danie znane w południowych Indiach zaciekawiło mnie składem tak bardzo,że musiałam je przygotować.Byłam bardzo ciekawa smaku ryby podanej w towarzystwie imbirowo-kokosowego sosu, z mnóstwem innych,aromatycznych przypraw.Wyszło pysznie,mimo niezauważalnych zmian,które wniosłam do przepisu!Książka "Curry lovers"po raz kolejny nie zawiodła,a danie z pewnościa będę powtarzać:)
50-60 dkg turbota lub innej białej ryby-u mnie mrożony dorsz pokrojony w 4 cm kostkę
2 łyżeczki papryki w proszku
3/4 łyżeczki kurkumy
sok z 1 limonki
1 łyżeczka czarnego pieprzu w ziarnach
1 łyżeczka ziaren kolendry
1/4 łyżeczki nasion kozieradki,którą razem z pieprzem i kolendrą ucieram w moździerzu na proszek
3 malutkie suszone papryczki chili-moczę w gorącej wodzie 20 min.
4 łyżki oleju
1 łyżeczka nasion gorczycy-pominęłam
8-10 listków curry-podobne do laurowych tylko mniejsze i elastyczniejsze
1 cebula
4 ząbki czosnku
4 cm świeżego imbiru
250 ml mleczka kokosowego+wiórki kokosowe do dekoracji
1 łyżka posiekanych nerkowców do dekoracji-pominęłam
Paprykę,kurkumę i sok z limonki mieszam w misce i dodaję do tego pokrojoną w kostkę rybę.Mieszam dokładnie,żeby pokryła się marynatą i odstawiam.Ziarna pieprzu,kolendry i kozieradki podgrzewam na suchej patelni,do momentu,aż zaczną wydzielać aromat,następnie ucieram w moździerzu,dodaję do nich 3 namoczone chili i 2 łyżki wody,w których się moczyły-ucieram do połączenia się składników na masę.Na patelni rozgrzewam 4 łyzki oleju,dodaję listki curry i jeśli mamy gorczycę dodajemy ją razem z listkami,po minucie dorzucam pokrojoną w kostkę cebulę,podsmażam,aż stanie się szklista,a następnie dodaję pastę z przypraw,przeciśnięty czosnek,starty na tarce imbir i lekko podsmażam(2-3min.)Dodaję rybę razem z marynatą oraz mleczko kokosowe i na wolnym ogniu gotuję,aż ryba będzie miękka.Podaję z ryżem,a rybę posypuję wiórkami kokosowymi i nerkowcami(te ostatnie pominęłam).Smacznego!!!
Bardzo dziękuje za miłe słowo! :)
OdpowiedzUsuńA rybnego curry jeszcze nie robiłam, wygląda zachęcająco ;)
Ja rybę kojarzyłam do tej pory z delikatnym smakiem,ale to curry jest naprawdę dobre,jeśli nie ma się nic przeciwko orientalnym smakom:)
Usuńpycha:)
OdpowiedzUsuńO! Świetna propozycja. Curry do tej pory istniało dla mnie w wersji z kurczakiem. A rybki nie odmówię nigdy, więc tego sposobu też muszę spróbować
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.
Polecam tą rybkę,jeśli nie straszne Ci pikantne przyprawy:)))Ja lubię łagodne,ale od czasu do czasu warto coś zmienić i spróbować nowości-takie jest moje zdanie:)
UsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńz Twojego opisu, sadze ze sama robiłas curry czy kupiłas w proszku?
OdpowiedzUsuńNie korzystam z kupnego curry-wszystko było własnoręcznie ucierane w moździerzu:)
Usuńskorzystam z przepisu już niebawem :) rybkę w ostrym wydaniu uwielbiam, często gości u mnie min. ryba z grilla, np. dorsz http://www.zgrilla.pl/grillowany-dorsz-na-ostro-po-indonezyjsku/
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam na komentarz,czy smakowała:)
Usuń