Witam pourlopowo:)Wypoczęta,z naładowanymi pozytywną energią akumulatorami powoli wracam do codzienności i blogowania.Na pierwszy ogień idzie zapiekany kurczaczek z sałatką.
4 filety z kurczaka
20 dkg śmietany
pół szklanki białego,wytrawnego wina
1 łyżka brandy - pominęłam,nie posiadam takiegoż trunku na chwilę obecna w domu
1 łyżka ostrej musztardy - użyłam sarepskiej
2 łyżeczki suszonego estragonu
2 łyżki masła - zastapiłam oliwą z oliwek
sól,pieprz
Z wina,musztardy i 1 łyżeczki estragonu robię marynatę.Filety kroję na połowę wzdłuż i mieszam z marynatą,odstawiam na 5 godz.do lodówki.Skróciłam czas do półtorej godziny.Po tym czasie rozgrzewam na patelni oliwę(masło jeśli z niego korzystamy)i obsmażam osączone z marynaty filety,lekko je solę z obu stron.Do pozostałej marynaty dodaję resztę estragonu,brandy(gdybym miała)oraz śmietanę,sól,pieprz i gotuję na wolnym ogniu do zgęstnienia mieszając.Dolewam resztę masła po usmażeniu filetów.Mięso układam w naczyniu żaroodp.i polewam sosem.Wkładam do nagrzanego do 220 stopni piekarnika na 20 min.Podaję z sałatką z kalafiora.Smacznego!!!
Wygląda bardzo apetycznie i ten sosik musi być pyszny.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś! Kurczaka w estragonie od dawna mam w planach, Twój przepis jeszcze bardziej mnie rozochocił :)
OdpowiedzUsuńAkurat estragon w tym przepisie nie daje najmocniejszego smaku,ale z pewnością przełamuje inne-danie jest warte zrobienia,polecam.
UsuńWszystko to co lubię , pyszności :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Pyszny ten kurczak :) Jak akumulatory naładowane, to czekam na nowe inspiracje :)
OdpowiedzUsuńmoja rodzina była by zachwycona takim daniem:) wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńpyszne mięsko :) witaj po urlopie :) czekam na kolejne smaczne przepisy :D
OdpowiedzUsuńJakie dobre mięsko, w winie to place lizać. Również witam po urlopie :-)
OdpowiedzUsuń