Dla mnie był to strzał w 10.,dla mojego M.,który lubi ryby,ale jak się okazało nie w zupie,była to wręcz totalna porażka.Zaskoczyła mnie jego reakcja,bo wszystkie zastosowane składniki należą do tych,które lubi,ale kawałki rybnego mięska w zupie były dla niego nie do przełknięcia.Więc jeśli ktoś nie ma nic przeciwko rybnej zupie zachęcam do wypróbowania lub do zamiany ryb na kurczaka,bo moim zdaniem nadawałby się na zamiennik.Ja do zupki wrócę,ale zmniejszę porcję,taką dla siebie,ale za to na 2 dni:)
2,5 dkg masła do podsmażenia
1 cebula - kroję w kostkę
1 ząbek czosnku - przeciskam przez praskę
1 czerwona papryka - kroję w kostkę
1 łyżeczka cukru
sól i pieprz
kilka kropli Tabasco - ilość zależy od tego,w jakim stopniu zupa ma być pikantna
1 kopiasta lub 2 płaskie łyżki mąki
600 ml bulionu rybnego - użyłam wody po przeczytaniu składu na opakowaniu(2 % tłuszczu rybnego!)
40 dkg krojonych pomidorów w puszce
ok.300 ml mleka
12 dkg pieczarek - oczyszczam i kroję w grubszą kostkę
22 dkg dorsza - użyłam mrożonych filetów
12 dkg dorsza lub innej ryby wędzonej
świeża natka pietruszki - ilość wg.uznania
W garnku rozpuszczam masło i podsmażam na małym ogniu cebulę i czosnek do zeszklenia,dodaję paprykę.Doprawiam solą,pieprzem i Tabasco,posypuję mąką i mieszając podduszam do 2 min.Dodaję bulion (wodę),pomidory z puszki oraz pieczarki i nadal na wolnym ogniu gotuję,aż warzywa zmiękną.W osobnym garnku gotuję mleko z pokrojonymi w kostkę rybami(trzeba usunąć ości i skórę)do miękkości,a następnie dodaję do gotującego się warzywnego wywaru,doprawiam jeśli potrzeba,dodaję posiekaną natkę(można posypać na talerzu,bez gotowania)i gotuję,żeby smaki się połączyły.Smacznego!!!
Uwielbiam zupę rybną:)Zapraszam na szczypta-soli.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMój domowy zupoholik byłby zachwycony:)
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, ale dobrze, że Tobie smakowała :)Zupa wygląda świetnie, z pewnością by mi smakowała!
OdpowiedzUsuńzupka świetna :) może jeśli mężowi przeszkadzało tylko mięso rybie w zupie to można by było je zmiksować :) ciekawe czy taka wersja by mu smakowała :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się,że nie przypadnie mu do gustu,a wręcz przeciwnie myślałam,że będzie zachwycony:)Ale to nie koniec świata,każdy ma swój smak/gust i nie wszystko co dobre dla jednego,będzie smakować innym:)
Usuńrównież lubię zupę rybną na ostro - jak nie ma Tabasco to dosypuję chili :)
OdpowiedzUsuńO proszę:)A ja zupę rybną gotowałam po raz pierwszy i to w dodatku z takimi składnikami.Zazwyczaj rybna kojarzyła mi się z wigilijną zupą:)
UsuńMuszę w końcu wypróbować, jakoś nie mogę się za nią zabrać, mam opory, czy aby przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńHmm...do odważnych świat należy:)))mój M.lubi wszystkie składniki,które były w zupie,Tabasco i tego typu "ostrości"jest w stanie dodać nawet do tradycyjnej jarzynowej sałatki,ryby lubi,ale zupa zdecydowanie mu nie podeszła,a ja z apetytem sięgnęłam po dokładkę-sama więc widzisz:)))
UsuńJa z chęcią zjadłabym taką zupkę :) Smacznie!
OdpowiedzUsuńale smakowitości
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie robiłam zupy rybnej, a Twoja wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTo była pierwsza rybna zupa w moim wykonaniu:)
Usuńtaka rybka z pazurem :)
OdpowiedzUsuń