10-12 gniazdek tagilatelle-można użyć dowolnego makaronu,klusek domowej roboty,czy makaronu "nitki"
6 jabłek
cukier do smaku
odrobina masła do posmarowania formy
śmietanka
cynamon
Makaron gotuję w osolonym wrzątku,odcedzam.Jabłka obieram i kroję w kawałki,duszę z cukrem i odrobiną wody,żeby zmiękły.Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Formę do zapiekania smaruję masłem,na dno daję połowę makaronu,na to jabłka(można dodać cynamon lub posypać nim wierzch na talerzu)i pozostałą część makaronu.Zapiekam ok.30-40 min.Gotową zapiekankę polewam śmietanką i posypuję cukrem.Smacznego!!!
świetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńjabłka z makaronem nie wiedzieć czemu kojarzą mi się jeszcze z przedszkolem :) Pewnie podawali nam jako deser :) uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTo dobrze,że kojarzą się pozytywnie:)Bo często to co z przedszkolem związane niektórzy chcą wymazać z pamięci:)
UsuńLubię makaron na słodko:)
OdpowiedzUsuńja tylko ryż z jabłkami pamiętam,a z makaronem też smacznie wygląda
OdpowiedzUsuńU mnie też jabłka z ryżem zapiekane, takiej makaronowej wersji nie znam. Fajna, zrobię bliżej jesieni, bo na razie to maliny i jagody u mnie na tapecie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)